JesteÅ› w: Ostatni dzwonek -> Potop
Rozdział V
Tego samego dnia wojsko szwedzkie nadal cierpiało z głodu. Niektórzy na własną rękę wymykali się i grabili okoliczne wsie, paląc domy i mordując ludzi. Kres temu położyła dopiero górska partia szlachecka pod wodzą Strzałkowskiego, która wybiła napastników.
Szwedzi po ostatniej klęsce wycofali się z rozkazu króla. Zamierzali przeprawić się Sanem do Sandomierza, a stamtąd Wisłą do Warszawy, by w końcu dotrzeć do Prus. Swe namioty i sprzęt załadowali na statki, a sami szli obok armat, tropieni ciągle przez kasztelana kijowskiego Czarnieckiego, który otrzymał dwie dodatkowe chorągwie od Jana Kazimierza. Król Polski informował go również, że hetmani z wojskiem również przyjdą mu z pomocą, a po nich dołączy on sam.
Pewnego dnia Czarniecki dowiedziaÅ‚ siÄ™, że marszaÅ‚ek Lubomirski nadciÄ…gaÅ‚ w jego kierunku z piÄ™cioma tysiÄ…cami wojska. Å»oÅ‚nierz marzyÅ‚, by ów rycerz siÄ™ do niego przyÅ‚Ä…czyÅ‚, lecz obawiaÅ‚ siÄ™ odmowy, ponieważ znaÅ‚ naturÄ™ Lubomirskiego. Stefan wiedziaÅ‚, że marszaÅ‚ek byÅ‚ ambitny, zazdrosny o sÅ‚awÄ™ i za wszelkÄ… cenÄ™ pragnÄ…Å‚ samodzielnie odnosić zwyciÄ™stwo, co krzyżowaÅ‚o siÄ™ z walkÄ… w grupie… Czarniecki wysÅ‚aÅ‚ Jana Skrzetuskiego i ZagÅ‚obÄ™ z listem do marszaÅ‚ka. PosÅ‚aÅ„cy znaleźli go stacjonujÄ…cego z wojskiem w JarosÅ‚awiu (w dawnej kwaterze Karola Gustawa). Onufry zdecydowaÅ‚ siÄ™ nie przekazywać korespondencji, gdyż obawiaÅ‚ siÄ™, że Czarniecki pisaÅ‚ list zdenerwowany i z pewnoÅ›ciÄ… umieÅ›ciÅ‚ w nim sÅ‚owo, które urazi Lubomirskiego. Aby doprowadzić do poÅ‚Ä…czenia siÅ‚, wymyÅ›liÅ‚ plan. PowiedziaÅ‚ marszaÅ‚kowi, że Stefan mówi, że ostatnie zwyciÄ™stwo odnieÅ›li tylko dziÄ™ki niemu – rycerzowi najlepiej „bijÄ…cego” Szwedów. Swe peany na cześć Lubomirskiego zakoÅ„czyÅ‚ rzekomymi sÅ‚owami Czarnieckiego, który usÅ‚yszaÅ‚ przed wyjazdem: „Jedźcie tedy (…) do niego, oznajmijcie mu, że ja tej ofiary nie chcÄ™, nie przyjmÄ™, gdyż on lepszym ode mnie wodzem, gdyż zresztÄ…, jego nie tylko wodzem, ale - daj Bóg naszemu Kazimierzowi dÅ‚ugie życie - królem gotowiÅ›my obrać!... i...obierzemy!". UsÅ‚yszawszy caÅ‚Ä… przemowÄ™, marszaÅ‚ek poczuÅ‚ siÄ™ dumnie i zdecydowaÅ‚ przejÅ›cie ze swym wojskiem pod komendÄ™ kasztelana kijowskiego.
RozdziaÅ‚ VI„Potop” - TOM III - streszczenie szczegółowe
Autor: Karolina MarlêgaRozdziaÅ‚ V
Tego samego dnia wojsko szwedzkie nadal cierpiało z głodu. Niektórzy na własną rękę wymykali się i grabili okoliczne wsie, paląc domy i mordując ludzi. Kres temu położyła dopiero górska partia szlachecka pod wodzą Strzałkowskiego, która wybiła napastników.
Szwedzi po ostatniej klęsce wycofali się z rozkazu króla. Zamierzali przeprawić się Sanem do Sandomierza, a stamtąd Wisłą do Warszawy, by w końcu dotrzeć do Prus. Swe namioty i sprzęt załadowali na statki, a sami szli obok armat, tropieni ciągle przez kasztelana kijowskiego Czarnieckiego, który otrzymał dwie dodatkowe chorągwie od Jana Kazimierza. Król Polski informował go również, że hetmani z wojskiem również przyjdą mu z pomocą, a po nich dołączy on sam.
Pewnego dnia Czarniecki dowiedziaÅ‚ siÄ™, że marszaÅ‚ek Lubomirski nadciÄ…gaÅ‚ w jego kierunku z piÄ™cioma tysiÄ…cami wojska. Å»oÅ‚nierz marzyÅ‚, by ów rycerz siÄ™ do niego przyÅ‚Ä…czyÅ‚, lecz obawiaÅ‚ siÄ™ odmowy, ponieważ znaÅ‚ naturÄ™ Lubomirskiego. Stefan wiedziaÅ‚, że marszaÅ‚ek byÅ‚ ambitny, zazdrosny o sÅ‚awÄ™ i za wszelkÄ… cenÄ™ pragnÄ…Å‚ samodzielnie odnosić zwyciÄ™stwo, co krzyżowaÅ‚o siÄ™ z walkÄ… w grupie… Czarniecki wysÅ‚aÅ‚ Jana Skrzetuskiego i ZagÅ‚obÄ™ z listem do marszaÅ‚ka. PosÅ‚aÅ„cy znaleźli go stacjonujÄ…cego z wojskiem w JarosÅ‚awiu (w dawnej kwaterze Karola Gustawa). Onufry zdecydowaÅ‚ siÄ™ nie przekazywać korespondencji, gdyż obawiaÅ‚ siÄ™, że Czarniecki pisaÅ‚ list zdenerwowany i z pewnoÅ›ciÄ… umieÅ›ciÅ‚ w nim sÅ‚owo, które urazi Lubomirskiego. Aby doprowadzić do poÅ‚Ä…czenia siÅ‚, wymyÅ›liÅ‚ plan. PowiedziaÅ‚ marszaÅ‚kowi, że Stefan mówi, że ostatnie zwyciÄ™stwo odnieÅ›li tylko dziÄ™ki niemu – rycerzowi najlepiej „bijÄ…cego” Szwedów. Swe peany na cześć Lubomirskiego zakoÅ„czyÅ‚ rzekomymi sÅ‚owami Czarnieckiego, który usÅ‚yszaÅ‚ przed wyjazdem: „Jedźcie tedy (…) do niego, oznajmijcie mu, że ja tej ofiary nie chcÄ™, nie przyjmÄ™, gdyż on lepszym ode mnie wodzem, gdyż zresztÄ…, jego nie tylko wodzem, ale - daj Bóg naszemu Kazimierzowi dÅ‚ugie życie - królem gotowiÅ›my obrać!... i...obierzemy!". UsÅ‚yszawszy caÅ‚Ä… przemowÄ™, marszaÅ‚ek poczuÅ‚ siÄ™ dumnie i zdecydowaÅ‚ przejÅ›cie ze swym wojskiem pod komendÄ™ kasztelana kijowskiego.
Stefana bardzo ucieszyła i zdziwiła jednocześnie decyzja ambitnego i dumnego Lubomirskiego. Gdy dowiedział się o udziale Zagłoby w przekonaniu marszałka, podziękował mu, że nie oddał listu (rzeczywiście były tam obraźliwe słowa). Tego samego dnia wszyscy wyruszyli do Lubomirskiego, gdzie w czasie uczty doszło do połączenia dwóch wojsk. Potem walczyli zwycięsko z wycieńczonymi z głodu i zmęczenia Szwedami koło Sieniawy pod Leżajskiem. Oddziały wroga były w bardzo złym stanie. Żołnierze posuwali się nawet do zjadania własnych koni, tak bardzo cierpieli z głodu.
Wsie leżące w klinie miedzy Sanem a Wisłą, w miejscu docelowym podróży Szwedów, należały do marszałka. Lubomirski ogłosił zatem, że każdy chłop, który stanie do walki z wrogiem, zostanie uwolniony z poddaństwa. W czasie starć dochodziło do coraz bardziej przerażających czynów. Czarniecki, Lubomirski i Witowski (kasztelan sandomierski) cały czas podążali za wrogiem.
Tymczasem Karol Gustaw zatrzymał się z dwustuosobowym pułkiem lejbgwardii (najlepsi ludzie ze wszystkich pułków) na odpoczynek na plebanii we wsi Rudnik. Reszta armii pojechała przodem. Wszystko wskazywało na to, iż posiłek przebiegnie w spokojnej atmosferze. Nikt nie przewidział jednak, że pacholik księdza Michałko wymknie się i powiadomi najbliższy pułk księcia Dymitra Wiśniowieckiego, dowodzony obecnie przez porucznika Szandarowskiego. U tego ostatniego przebywał akurat Roch Kowalski z rozkazem od Czarnieckiego i zebrana chorągiew natychmiast ruszyła do starcia z wrogiem. Szwedzi zostali otoczeni i wybuchła walka. W tym czasie Karol Gustaw, uświadomiwszy sobie swe położenie, wskoczył na koń i zaczął uciekać w towarzystwie dwunastu rajtarów. W pościg za nimi puścił się Roch z trzydziestoma ludźmi. Po długiej gonitwie, gdy Kowalski miał już pojmać króla (monarcha zgubił kapelusz i kieskę), Karol Gustaw strzelił w kolano jego konia. Roch upadł i tym sposobem królowi udało się zbiec. Gdy nadjechali towarzysze oficera, zaczęli wiwatować na cześć Rocha, z którego byli dumni.
strona: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16
Szybki test:
Podczas kolejnego postoju Karola Gustawa – tym razem na plebanii w Rudniku – w bitwie wsÅ‚awiÅ‚ siÄ™ nastoletni chÅ‚opiec:a) Mietek
b) Miłosz
c) Maćko
d) Michałko
RozwiÄ…zanie
Strażnikiem Billewiczów w Taurogach był:
a) Sakowicz
b) Bogusław
c) Soroka
d) Ketling
RozwiÄ…zanie
W Warce nad PilicÄ… dochodzi do bitwy Czarnieckiego z margrabiÄ…:
a) saskim
b) brandenburskim
c) badeńskim
d) szwedzkim
RozwiÄ…zanie
Więcej pytań
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies