Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Potop
Małżeństwo Andrzeja Kmicica i Aleksandry Billewiczówny zostało zaplanowane nie przez młodych, lecz ich przodków. Para została wychowana w posłuszeństwie dla starszych, dlatego nie sprzeciwiła się decyzji Herakliusza i ojca kawalera. Choć bohaterowie nie widzieli się od czasu, gdy byli dziećmi, to jednak nie zamierzali przeciwstawiać się planom rodziny.
Gdyby nie miłość „od pierwszego wejrzenia”, kto wie, jak skończyłby się związek dumnej panny i zuchwałego kawalera, którzy przecież nie wiedzieli o sobie nic, prócz zdawkowych informacji o pochodzeniu. Na szczęście w chwili spotkania w izbie czeladnej w Wodoktach młodzi od razu przypadli sobie do gustu i ustalili datę ślubu za pół roku. Ich drogi jednak nie miały się tak szybko połączyć, ponieważ bohaterowie natrafiali na przeszkody. Nie dość, że różnili się znacznie pod względem usposobienia i wyznawanych zasad (on hulaka, trzpiot, wielbiciel uczt i wojen, ona – bogobojna, skromna, ale i wyniosła), to jeszcze do ciągłych kłótni przyczyniały się coraz to nowsze powikłania polityczne i niecne zamiary Radziwiłłów, krzyżujące plany małżeńskie.
Związek Oleńki i Andrzeja był szalenie dynamiczny. Obfitował w szereg niespodzianek, niezwykłych zmian akcji, począwszy od porwań dziewczyny, poprzez najgorsze zarzuty kierowane pod adresem ukochanego, a skończywszy na wytworzeniu chłodnego dystansu między obojgiem. Choć panna wielokrotnie przebaczała przystojnemu kawalerowi, to jednak chwila ich pojednania cały czas się przedłużała.
Na szczęście szczera miłość i głęboka wiara w przeznaczenie, w Opatrzność Boską sprawiła, że pod koniec powieści Kmicic został uwolniony od zarzutów rozsiewanych przez Radziwiłłów, a piękna Oleńka wyrzekła znamienne słowa: „Jędruś, ran twoich nie godnam całować!”. Historia miłości Aleksandry i Andrzeja jest typowym „chwytem” powieści historycznych Henryka Sienkiewicza. Wszyscy bohaterowie Trylogii – zakochani i dążący do spełnienia pragnień – na swej drodze napotykają szereg przeszkód, nim w końcu połączą się z ukochaną połówką.
Partner serwisu: 
kontakt | polityka cookies
Motyw miłości w „Potopie”
Małżeństwo Andrzeja Kmicica i Aleksandry Billewiczówny zostało zaplanowane nie przez młodych, lecz ich przodków. Para została wychowana w posłuszeństwie dla starszych, dlatego nie sprzeciwiła się decyzji Herakliusza i ojca kawalera. Choć bohaterowie nie widzieli się od czasu, gdy byli dziećmi, to jednak nie zamierzali przeciwstawiać się planom rodziny.
Gdyby nie miłość „od pierwszego wejrzenia”, kto wie, jak skończyłby się związek dumnej panny i zuchwałego kawalera, którzy przecież nie wiedzieli o sobie nic, prócz zdawkowych informacji o pochodzeniu. Na szczęście w chwili spotkania w izbie czeladnej w Wodoktach młodzi od razu przypadli sobie do gustu i ustalili datę ślubu za pół roku. Ich drogi jednak nie miały się tak szybko połączyć, ponieważ bohaterowie natrafiali na przeszkody. Nie dość, że różnili się znacznie pod względem usposobienia i wyznawanych zasad (on hulaka, trzpiot, wielbiciel uczt i wojen, ona – bogobojna, skromna, ale i wyniosła), to jeszcze do ciągłych kłótni przyczyniały się coraz to nowsze powikłania polityczne i niecne zamiary Radziwiłłów, krzyżujące plany małżeńskie.
Związek Oleńki i Andrzeja był szalenie dynamiczny. Obfitował w szereg niespodzianek, niezwykłych zmian akcji, począwszy od porwań dziewczyny, poprzez najgorsze zarzuty kierowane pod adresem ukochanego, a skończywszy na wytworzeniu chłodnego dystansu między obojgiem. Choć panna wielokrotnie przebaczała przystojnemu kawalerowi, to jednak chwila ich pojednania cały czas się przedłużała.
Na szczęście szczera miłość i głęboka wiara w przeznaczenie, w Opatrzność Boską sprawiła, że pod koniec powieści Kmicic został uwolniony od zarzutów rozsiewanych przez Radziwiłłów, a piękna Oleńka wyrzekła znamienne słowa: „Jędruś, ran twoich nie godnam całować!”. Historia miłości Aleksandry i Andrzeja jest typowym „chwytem” powieści historycznych Henryka Sienkiewicza. Wszyscy bohaterowie Trylogii – zakochani i dążący do spełnienia pragnień – na swej drodze napotykają szereg przeszkód, nim w końcu połączą się z ukochaną połówką.
Zobacz inne artykuły:

kontakt | polityka cookies