JesteÅ› w: Ostatni dzwonek -> Potop
Rozdział VIII
Do rana Onufry nie mógÅ‚ zasnąć. Nazajutrz poszedÅ‚ do Czarnieckiego po zgodÄ™ na „odbicie” Rocha. Stefan przystaÅ‚ na tÄ™ propozycjÄ™ i daÅ‚ ZagÅ‚obie list skierowany do Karola Gustawa, w którym proponowaÅ‚ za uwolnienie jeÅ„ca dwóch szwedzkich oficerów, pojmanych po jednym zew starć. Z ZagÅ‚obÄ… na ochotnika, jako posÅ‚owie popÅ‚ynÄ™li Å‚odziÄ… WoÅ‚odyjowski i Babinicz. Gdy dotarli na miejsce, straż kazaÅ‚a im czekać. SpeÅ‚nili polecenie. Mieli czas na obserwacjÄ™: „Obóz byÅ‚ bardzo obszerny, obejmowaÅ‚ bowiem caÅ‚y trójkÄ…t utworzony przez San i WisÅ‚Ä™. U wierzchoÅ‚ka trójkÄ…ta leżaÅ‚ Pniew; u podstawy Tarnobrzeg z jednej strony, Rozwadów z drugiej. OczywiÅ›cie, caÅ‚ej rozlegÅ‚oÅ›ci niepodobna byÅ‚o wzrokiem ogarnąć; jednak, jak okiem siÄ™gnÄ…Å‚, widać byÅ‚o szaÅ„ce, okopy, roboty ziemne i faszynowe, na nich dziaÅ‚a i ludzi. W samym Å›rodku okolicy, w Gorzycach, byÅ‚a kwatera królewska, tam też staÅ‚y główne siÅ‚y armii”. Do wsi Gorzyc, gdzie w dworku stacjonowaÅ‚ król Karol Gustaw, zawiózÅ‚ posłów pan Sadowski (Czech w sÅ‚użbie Szwedom). UcieszyÅ‚ siÄ™ na widok Babinicza, którego pamiÄ™taÅ‚ spod CzÄ™stochowy, gdy wysadziÅ‚ kolubrynÄ™. CzÅ‚owiek ten – o dobrym i szczerym sercu – ostrzegÅ‚ towarzyszy, że monarcha raczej nie zamierzaÅ‚ wypuÅ›cić Kowalskiego, ponieważ rozpoznaÅ‚ w nim mężczyznÄ™ niedawnego poÅ›cigu.
Przed domem na ganku z królem siedzieli jeneraÅ‚owie Wittemberg, Duglas i kilku innych. Wszyscy przyglÄ…dali siÄ™, jak Roch pokonywaÅ‚ w zapasach już dwunastego rajtara. Gdy przyjaciele podeszli bliżej, monarcha rozpoznaÅ‚ WoÅ‚odyjowskiego, którego pamiÄ™taÅ‚ spod bitwy pod JarosÅ‚awiem (MichaÅ‚ zabiÅ‚ wówczas Kanneberga). Po przeczytaniu listu dostarczonego przez ZagÅ‚obÄ™, Karol Gustaw uwolniÅ‚ Kowalskiego, mówiÄ…c na pożegnanie: „- Kto bowiem przeciw mnie rÄ™kÄ™ podnosi, ten jest buntownikiem, gdyż jam tu prawym panem. Z miÅ‚osierdzia jeno nad wami nie karaÅ‚em dotÄ…d, jak należy, czekaÅ‚em upamiÄ™tania, przyjdzie wszelako czas, że miÅ‚osierdzie siÄ™ wyczerpie i pora kary nastanie. Przez waszÄ… to swawolÄ™ i niestaÅ‚ość kraj ogniem pÅ‚onie, przez wasze to wiaroÅ‚omstwo krew siÄ™ leje. Lecz mówiÄ™ wam : upÅ‚ywajÄ… dnie ostatnie... nie chcecie sÅ‚uchać napomnieÅ„, nie chcecie sÅ‚uchać praw, to posÅ‚uchacie miecza a szubienicy!”. Mężczyźni odeszli.
RozdziaÅ‚ IX„Potop” - TOM III - streszczenie szczegółowe
Autor: Karolina MarlêgaRozdziaÅ‚ VIII
Do rana Onufry nie mógÅ‚ zasnąć. Nazajutrz poszedÅ‚ do Czarnieckiego po zgodÄ™ na „odbicie” Rocha. Stefan przystaÅ‚ na tÄ™ propozycjÄ™ i daÅ‚ ZagÅ‚obie list skierowany do Karola Gustawa, w którym proponowaÅ‚ za uwolnienie jeÅ„ca dwóch szwedzkich oficerów, pojmanych po jednym zew starć. Z ZagÅ‚obÄ… na ochotnika, jako posÅ‚owie popÅ‚ynÄ™li Å‚odziÄ… WoÅ‚odyjowski i Babinicz. Gdy dotarli na miejsce, straż kazaÅ‚a im czekać. SpeÅ‚nili polecenie. Mieli czas na obserwacjÄ™: „Obóz byÅ‚ bardzo obszerny, obejmowaÅ‚ bowiem caÅ‚y trójkÄ…t utworzony przez San i WisÅ‚Ä™. U wierzchoÅ‚ka trójkÄ…ta leżaÅ‚ Pniew; u podstawy Tarnobrzeg z jednej strony, Rozwadów z drugiej. OczywiÅ›cie, caÅ‚ej rozlegÅ‚oÅ›ci niepodobna byÅ‚o wzrokiem ogarnąć; jednak, jak okiem siÄ™gnÄ…Å‚, widać byÅ‚o szaÅ„ce, okopy, roboty ziemne i faszynowe, na nich dziaÅ‚a i ludzi. W samym Å›rodku okolicy, w Gorzycach, byÅ‚a kwatera królewska, tam też staÅ‚y główne siÅ‚y armii”. Do wsi Gorzyc, gdzie w dworku stacjonowaÅ‚ król Karol Gustaw, zawiózÅ‚ posłów pan Sadowski (Czech w sÅ‚użbie Szwedom). UcieszyÅ‚ siÄ™ na widok Babinicza, którego pamiÄ™taÅ‚ spod CzÄ™stochowy, gdy wysadziÅ‚ kolubrynÄ™. CzÅ‚owiek ten – o dobrym i szczerym sercu – ostrzegÅ‚ towarzyszy, że monarcha raczej nie zamierzaÅ‚ wypuÅ›cić Kowalskiego, ponieważ rozpoznaÅ‚ w nim mężczyznÄ™ niedawnego poÅ›cigu.
Przed domem na ganku z królem siedzieli jeneraÅ‚owie Wittemberg, Duglas i kilku innych. Wszyscy przyglÄ…dali siÄ™, jak Roch pokonywaÅ‚ w zapasach już dwunastego rajtara. Gdy przyjaciele podeszli bliżej, monarcha rozpoznaÅ‚ WoÅ‚odyjowskiego, którego pamiÄ™taÅ‚ spod bitwy pod JarosÅ‚awiem (MichaÅ‚ zabiÅ‚ wówczas Kanneberga). Po przeczytaniu listu dostarczonego przez ZagÅ‚obÄ™, Karol Gustaw uwolniÅ‚ Kowalskiego, mówiÄ…c na pożegnanie: „- Kto bowiem przeciw mnie rÄ™kÄ™ podnosi, ten jest buntownikiem, gdyż jam tu prawym panem. Z miÅ‚osierdzia jeno nad wami nie karaÅ‚em dotÄ…d, jak należy, czekaÅ‚em upamiÄ™tania, przyjdzie wszelako czas, że miÅ‚osierdzie siÄ™ wyczerpie i pora kary nastanie. Przez waszÄ… to swawolÄ™ i niestaÅ‚ość kraj ogniem pÅ‚onie, przez wasze to wiaroÅ‚omstwo krew siÄ™ leje. Lecz mówiÄ™ wam : upÅ‚ywajÄ… dnie ostatnie... nie chcecie sÅ‚uchać napomnieÅ„, nie chcecie sÅ‚uchać praw, to posÅ‚uchacie miecza a szubienicy!”. Mężczyźni odeszli.
MijaÅ‚y kolejne dni. W obozie Karola Gustawa panowaÅ‚a rozpacz i głód, gdy nagle otrzymali dobre wieÅ›ci. Otóż margrabia badeÅ„ski ze swym wojskiem i armiÄ… Szteinboka miaÅ‚ wkrótce przybyć im na ratunek…
Gdy do uszów polskich wodzów doszły te wieści, zwołali naradę w składzie: Czarniecki, Sapieha, Michał Radziwiłł, Witowski, Lubomirski. Po wymianie zdań postanowiono, że Paweł z litewskim wojskiem pozostanie pilnować Karola Gustawa, a Stefan tymczasem z chorągwiami (laudańską, Wąsowicza, księcia Dymitra Wiśniowieckiego, Witowskiego, Stapkowskiego, Polanowskiego i Lubomirskiego) miał wyruszyć na spotkanie nadciągającego wroga. Oddziały z obozu wymykały się pojedynczo, ponieważ Szwedzi nie mogli się zorientować w sytuacji. Aby zmylić nieprzyjaciela i wypełnić luki, zamiast żołnierzy na placu rozłożyła się szlachta i chłopi.
ChorÄ…gwie polskie spotkaÅ‚y siÄ™ pod ZawadÄ…. Dowództwo objÄ…Å‚ Czarniecki: „I poszli. Szli zaÅ› nie jak ludzie, ale jak stado ptaków drapieżnych, które, zwietrzywszy bój w oddali, lecÄ… z wichrem na przeÅ›cigi. Nigdy, nawet miÄ™dzy Tatarami w stepie, nikt nie sÅ‚yszaÅ‚ o takim pochodzie. Å»oÅ‚nierz spaÅ‚ w kulbace, jadÅ‚, i piÅ‚ nie zsiadajÄ…c; konie karmiono z rÄ™ki. Rzeki, bory, wsie, miasta zostawaÅ‚y za nimi. Ledwie po wsiach wypadli chÅ‚opi z chaÅ‚up patrzeć na wojsko, już wojsko nikÅ‚o w oddali za tumanami kurzawy. Szli dzieÅ„ i noc, tyle tylko wypoczywajÄ…c, aby koni nie wygubić”. Pojechali do Magnuszewa, które rzeka Pilica dzieliÅ‚a od spalonego miasta Warki – miejsca pobytu margrabiego badeÅ„skiego. Przeciwne armie byÅ‚y od siebie oddzielone wodÄ…, dlatego bitwa rozpoczęła siÄ™ na moÅ›cie, którego broniÅ‚y wszystkie siÅ‚y szwedzkie. Nie widzÄ…c innego wyjÅ›cia, Czarniecki z trzema tysiÄ…cami jazdy przeprawiÅ‚ siÄ™ wpÅ‚aw przez rzekÄ™, czego nie zauważyli skupieni na obronie mostu nieprzyjaciele. Gdy to spostrzegli, nie mieli już szans ucieczki. Artyleria, piechota i jazda Karola Gustawa uciekÅ‚a zatem do lasu, lecz tam czekali na nich uzbrojeni chÅ‚opi, rozprawiajÄ…cy siÄ™ z każdym żoÅ‚nierzem. Szwedzi ponieÅ›li klÄ™skÄ™. Tych, którzy przeżyli, wziÄ™to do niewoli.
strona: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16
Szybki test:
Strażnikiem Billewiczów w Taurogach był:a) Ketling
b) Soroka
c) Sakowicz
d) Bogusław
RozwiÄ…zanie
Po ślubie Andrzej został starostą:
a) żmudzkim
b) upickim
c) laudańskim
d) kiejdańskim
RozwiÄ…zanie
Podczas kolejnego postoju Karola Gustawa – tym razem na plebanii w Rudniku – w bitwie wsÅ‚awiÅ‚ siÄ™ nastoletni chÅ‚opiec:
a) Mietek
b) Maćko
c) Miłosz
d) Michałko
RozwiÄ…zanie
Więcej pytań
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies