JesteÅ› w: Ostatni dzwonek -> Potop
Siedząca w kolasce Anusia przez cały czas była przestraszona. W końcu Andrzej opowiedział jej prawdę o staroście i jego nędznych zamiarach wykorzystania dziewczyny. Usłyszawszy te słowa, panna ucałowała wybawcę w rękę mówiąc, że będzie mu wdzięczna do śmierci.
Kmicic za Tatarami nie zatrzymali siÄ™ w Krasnymstawie. Chcieli odjechać jak najszybciej i jak najdalej. PuÅ‚kownik nakreÅ›liÅ‚ list do starosty, w którym uÅ›wiadomiÅ‚ niegodziwca, że przejrzaÅ‚ jego plan. Otrzymawszy korespondencjÄ™, Jan najpierw siÄ™ zdenerwowaÅ‚, a potem przekazaÅ‚ siostrze, że umyÅ›lnie wystawiÅ‚ Andrzeja na próbÄ™…
Rozdział XXXVI
Król napisał listy do żołnierzy, którym przykazał tworzenie nowych zaciągów i chorągwi. Jedne szły za Wisłę, drugie do pana Czarnieckiego, trzecie zaś do Sapiehy. Wojsko Jana Kazimierza stało się liczniejsze od oddziałów szwedzkich. Kraj ożył, znalazły się pieniądze i zapał do poprawy jego sytuacji.
Pan Sapieha stacjonował w Białej. Miał dziesięć tysięcy wojska (jazdy i piechoty), jednak brakowało mu strzelb i prochu. Po oblężeniu Tykocina jego działa wysadzili Szwedzi.
Kmicic przybyÅ‚ do wojewody witebskiego z czterdziestotysiÄ™cznÄ… ordÄ… Tatarów. ByÅ‚ bardzo zmieniony, wychudzony. Choć jego twarz byÅ‚a „przyozdobiona” bliznÄ…, to obawiaÅ‚ siÄ™, że zostanie rozpoznany przez żoÅ‚nierzy Janusza RadziwiÅ‚Å‚a, którzy przystÄ…pili do Sapiehy.
Wojewoda przyjął gościa z radością. Przeczytał list dostarczony przez Andrzeja, w którym król oddał adresatowi wszystkie tytuły po nieboszczyku Radziwille (hetmana litewskiego i wojewody wileńskiego). Monarcha wspominał także o bohaterskich czynach Andrzeja. Sapieha otrzymał również z rąk przybysza korespondencję od Gryzeldy. W rozmowie pułkownik wyznał Sapieże swe winy, na co ten rzekł, że bierze go pod swą inkwizycję i opiekę, zapewnił, że nie spotka go żadna krzywda. Andrzej został zobowiązany, by na razie nie pokazywał się żołnierzom wojewody, póki ten nie wyjawi im prawdy o znieważonym rycerzu.
Andrzej wróciÅ‚ do swej kwatery, a w BiaÅ‚ej rozniosÅ‚a siÄ™ wieść o przyznaniu Sapieże buÅ‚awy hetmaÅ„skiej. Z tej okazji urzÄ…dzono ucztÄ™, podczas której nowo mianowany opowiedziaÅ‚ swym towarzyszom o kÅ‚amstwach BogusÅ‚awa, mÄ™stwie Kmicica (uratowaÅ‚ króla, obroniÅ‚ CzÄ™stochowÄ™). MówiÅ‚: „- Choćby tu sam Kmicic przyjechaÅ‚, to ponieważ siÄ™ nawróciÅ‚, ponieważ Å›wiÄ™tego miejsca z niezmiernÄ… odwagÄ… broniÅ‚, potrafiÅ‚bym go mojÄ… hetmaÅ„skÄ… powagÄ… osÅ‚onić; proszÄ™ zatem waszmoÅ›ciów, by mi tu żadne haÅ‚asy z przyczyny owego przybysza nie powstaÅ‚y. ProszÄ™ pamiÄ™tać, że on tu z ramienia króla i chanowego przyjechaÅ‚. A zwÅ‚aszcza polecam to ichmoÅ›ciom panom rotmistrzom z pospolitego ruszenia, bo tam o dyscyplinÄ™ trudniej!”. Å»oÅ‚nierze najpierw wysÅ‚uchali w milczeniu, a potem odezwaÅ‚y siÄ™ okrzyki o koniecznoÅ›ci pomszczenia Kmicica. Nazajutrz Sapieha odesÅ‚aÅ‚ AnusiÄ™ z panem Kotczycem do swej rodziny.
RozdziaÅ‚ XXXVII„Potop” - TOM II - streszczenie szczegółowe
Autor: Karolina MarlêgaSiedzÄ…ca w kolasce Anusia przez caÅ‚y czas byÅ‚a przestraszona. W koÅ„cu Andrzej opowiedziaÅ‚ jej prawdÄ™ o staroÅ›cie i jego nÄ™dznych zamiarach wykorzystania dziewczyny. UsÅ‚yszawszy te sÅ‚owa, panna ucaÅ‚owaÅ‚a wybawcÄ™ w rÄ™kÄ™ mówiÄ…c, że bÄ™dzie mu wdziÄ™czna do Å›mierci.
Kmicic za Tatarami nie zatrzymali siÄ™ w Krasnymstawie. Chcieli odjechać jak najszybciej i jak najdalej. PuÅ‚kownik nakreÅ›liÅ‚ list do starosty, w którym uÅ›wiadomiÅ‚ niegodziwca, że przejrzaÅ‚ jego plan. Otrzymawszy korespondencjÄ™, Jan najpierw siÄ™ zdenerwowaÅ‚, a potem przekazaÅ‚ siostrze, że umyÅ›lnie wystawiÅ‚ Andrzeja na próbÄ™…
Rozdział XXXVI
Król napisał listy do żołnierzy, którym przykazał tworzenie nowych zaciągów i chorągwi. Jedne szły za Wisłę, drugie do pana Czarnieckiego, trzecie zaś do Sapiehy. Wojsko Jana Kazimierza stało się liczniejsze od oddziałów szwedzkich. Kraj ożył, znalazły się pieniądze i zapał do poprawy jego sytuacji.
Pan Sapieha stacjonował w Białej. Miał dziesięć tysięcy wojska (jazdy i piechoty), jednak brakowało mu strzelb i prochu. Po oblężeniu Tykocina jego działa wysadzili Szwedzi.
Kmicic przybyÅ‚ do wojewody witebskiego z czterdziestotysiÄ™cznÄ… ordÄ… Tatarów. ByÅ‚ bardzo zmieniony, wychudzony. Choć jego twarz byÅ‚a „przyozdobiona” bliznÄ…, to obawiaÅ‚ siÄ™, że zostanie rozpoznany przez żoÅ‚nierzy Janusza RadziwiÅ‚Å‚a, którzy przystÄ…pili do Sapiehy.
Wojewoda przyjął gościa z radością. Przeczytał list dostarczony przez Andrzeja, w którym król oddał adresatowi wszystkie tytuły po nieboszczyku Radziwille (hetmana litewskiego i wojewody wileńskiego). Monarcha wspominał także o bohaterskich czynach Andrzeja. Sapieha otrzymał również z rąk przybysza korespondencję od Gryzeldy. W rozmowie pułkownik wyznał Sapieże swe winy, na co ten rzekł, że bierze go pod swą inkwizycję i opiekę, zapewnił, że nie spotka go żadna krzywda. Andrzej został zobowiązany, by na razie nie pokazywał się żołnierzom wojewody, póki ten nie wyjawi im prawdy o znieważonym rycerzu.
Andrzej wróciÅ‚ do swej kwatery, a w BiaÅ‚ej rozniosÅ‚a siÄ™ wieść o przyznaniu Sapieże buÅ‚awy hetmaÅ„skiej. Z tej okazji urzÄ…dzono ucztÄ™, podczas której nowo mianowany opowiedziaÅ‚ swym towarzyszom o kÅ‚amstwach BogusÅ‚awa, mÄ™stwie Kmicica (uratowaÅ‚ króla, obroniÅ‚ CzÄ™stochowÄ™). MówiÅ‚: „- Choćby tu sam Kmicic przyjechaÅ‚, to ponieważ siÄ™ nawróciÅ‚, ponieważ Å›wiÄ™tego miejsca z niezmiernÄ… odwagÄ… broniÅ‚, potrafiÅ‚bym go mojÄ… hetmaÅ„skÄ… powagÄ… osÅ‚onić; proszÄ™ zatem waszmoÅ›ciów, by mi tu żadne haÅ‚asy z przyczyny owego przybysza nie powstaÅ‚y. ProszÄ™ pamiÄ™tać, że on tu z ramienia króla i chanowego przyjechaÅ‚. A zwÅ‚aszcza polecam to ichmoÅ›ciom panom rotmistrzom z pospolitego ruszenia, bo tam o dyscyplinÄ™ trudniej!”. Å»oÅ‚nierze najpierw wysÅ‚uchali w milczeniu, a potem odezwaÅ‚y siÄ™ okrzyki o koniecznoÅ›ci pomszczenia Kmicica. Nazajutrz Sapieha odesÅ‚aÅ‚ AnusiÄ™ z panem Kotczycem do swej rodziny.
Do Białej przyjechał dziedzic tej ziemi, książę krajczy Michał Kazimierz Radziwiłł. Posiadał on siedemdziesiąt miast i czterysta wsi. Przyłączył się do oddziału Sapiehy, stając tym samym przeciw Radziwiłłom. Dwóch żołnierzy przyniosło wieść, że książę Bogusław ze Szwedami wymordował ludzi z chorągwi Horotkiewicza, zajął Tykocin oraz porwał Anusię. Wraz z armatami i czterystoma tysiącami piechoty z każdą chwilą zbliżał się w kierunku zebranych. Postanowili wyjechać mu naprzeciw. Kmicic z Tatarami z rozkazu pana Sapiehy wyruszył przodem, by zbadać sytuację. Za zwiadowcą ruszyło wojsko z wojewodą. Upłynęło pięć dni, w czasie których nie napłynęła żadna wiadomość od Babinicza.
Po tygodniu milczenia Sapieha ze swymi ludźmi byÅ‚ już w BiaÅ‚ym Stoku. Mieli wieÅ›ci o wycofywaniu siÄ™ wojska BogusÅ‚awa. Pewnego dnia do ich obozu kilku wysÅ‚anników Babinicza przygnaÅ‚o trzystu jeÅ„ców wroga. Starszy Tatar – wachmistrz ordyÅ„ski oddaÅ‚ pismo wojewodzie od puÅ‚kownika, w którym tamten wyjaÅ›niaÅ‚ powody swego milczenia: „żem w przodku nie w zadzie wojsk ksiÄ™cia BogusÅ‚awowych szedÅ‚ i chciaÅ‚em siÄ™ wiÄ™kszÄ… kupÄ… przysÅ‚użyć (…) W przodek siÄ™ wydostaÅ‚em, od czego wielka ksiÄ™cia napadÅ‚a konfuzja”. Dalej Andrzej pisaÅ‚: „Książę nie rozumiejÄ…c, co siÄ™ staÅ‚o, jÄ…Å‚ gÅ‚owÄ™ tracić i podjazd za podjazdem wysyÅ‚aÅ‚, któreÅ›my też znacznie szarpali, iż żaden w tej samej liczbie nie wracaÅ‚. IdÄ…c zaÅ› w przodku wiwendÄ™ przejmowaÅ‚em, groblem rozkopywaÅ‚ i mosty psuÅ‚, tak iż z wielkÄ… fatygÄ… postÄ™pować przed siÄ™ mogli, nie Å›piÄ…c, nie jedzÄ…c, dnia i nocy bezpiecznej nie majÄ…c. Z obozu nie mogli siÄ™ wychylić, bo ordyÅ„cy nieostrożnych chwytali, co siÄ™ zaÅ› obóz zdrzymnÄ…Å‚, to mu z Å‚ozy okrutnie wyli, oni zaÅ› myÅ›lÄ…c, iż wielkie wojsko na nich nastÄ™puje, przez caÅ‚e noce w gotowoÅ›ci stać musieli. Czym książę do znacznej desperacji przywiedzion nie wie, co ma począć, gdzie iść i jako siÄ™ obrócić - dlatego rychle naÅ„ nastÄ™pować trzeba, póki terror nie przejdzie. Wojska ma sześć tysiÄ™cy, ale blisko tysiÄ…ca stradaÅ‚. Konie mu padajÄ…. Rajtaria dobra, piechoty sÅ‚uszne, Bóg jednak daÅ‚, iż to z dnia na dzieÅ„ topnieje, a byle nasze wojska ich dosiÄ™gÅ‚y, to siÄ™ rozlecÄ…. Karoce książęce, część kredensu i rzeczy zacnych w BiaÅ‚ymstoku zachwyciÅ‚em, z dwiema armatami, alem co wiÄ™ksze potopić musiaÅ‚. Książę -zdrajca od ustawicznej cholery silnie zachorzaÅ‚ i ledwie na koniu usiedzieć może, febris nie opuszcza go dniem i nocÄ…. Panna Borzobohata zagarniÄ™ta, ale chorym bÄ™dÄ…c, na cnotÄ™ jej nastawać nie może. WieÅ›ci takowe i konfesje o desperacji od jeÅ„ców powziÄ…Å‚em, których moi Tatarzy przypiekali i którzy byle ich jeszcze raz przypiec, prawdÄ™ powtórzyć sÄ… gotowi. Za czym sÅ‚użby moje pokornie J. W. Panu i Hetmanowi memu polecajÄ…c, o przebaczenie, jeÅ›lim w czym pobÅ‚Ä…dziÅ‚, proszÄ™. OrdyÅ„cy dobrzy pachoÅ‚kowie i widzÄ…c siÅ‚a zdobyczy, okrutnie sÅ‚użą”. Po otrzymaniu tak dobrych wiadomoÅ›ci wojska Sapiehy ruszyÅ‚y naprzód z wielkim impetem.
strona: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18
Szybki test:
Anusia Borzobohata-Krasieńska to niedoszła małżonka:a) Jana Skrzetuskiego
b) Andrzeja Kmicica
c) Longinusa Podbipięty
d) Jana Zamoyskiego
RozwiÄ…zanie
Szwedzcy posłańcy od Wrzeszczowicza, przybyli wzywając do poddania się klasztoru
a) 8 stycznia
b) 8 listopada
c) 8 lutego
d) 8 grudnia
RozwiÄ…zanie
Kolubryny to:
a) działa burzące
b) pojazdy bojowe
c) zbiorniki do przechowywania prochu
d) katapulty
RozwiÄ…zanie
Więcej pytań
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies