JesteÅ› w: Ostatni dzwonek -> Potop
Kolejną grupą społeczna ukazaną w powieści jest duchowieństwo. Należy pamiętać, że Potop to nie tylko książka o obronie Rzeczypospolitej, lecz i obronie wiary. Przykładem tej warstwy są zakonnicy z Jasnej Góry oraz duchowni stający na czele partii chłopskich na Litwie. Najsilniej chyba jednak w pamięci czytelników zapisał się Ojciec Augustyn Kordecki (postać historyczna). Był on bohaterskim i charyzmatycznym obrońcą klasztoru na Jasnej Górze, w którym pełnił funkcję przeora paulinów. Nie zląkł się Szwedów i nie odstąpił od obrony świętego miejsca przez prawie czterdzieści dni (od 18 listopada do 27 grudnia 1655 roku). Starając się nie dopuścić do zrabowania kosztowności i dewastacji ukrył oryginał Cudownego Obrazu, a w kaplicy umieścił jego kopię.
O mieszczaÅ„stwie nie sÅ‚yszymy wiele, ale Henryk Sienkiewicz podkreÅ›la w wielu miejscach książki jego miÅ‚ość do ojczyzny. PrzykÅ‚adem mieszczanina-patrioty jest Jacek Brzuchalski z CzÄ™stochowy, mieszczanie lwowscy, mÄ™czeÅ„scy i bohaterscy mieszczanie warszawscy. Mieszczan dostrzegamy w relacjach narratora o powstaniu: „O mieszczanach tylko sÅ‚yszaÅ‚ Kmicic, iż dawnych czasów, pogrążonej ojczyzny i króla żaÅ‚ujÄ… (…) Mówiono też, że cechy miaÅ‚y broÅ„ ukrytÄ…, zwÅ‚aszcza pÅ‚atnerze, rzeźnicy, kuÅ›nierze i potężny cech szewiecki (…) i przy lada pomocy z zewnÄ…trz, gotowi by byli na Szwedów uderzyć”.
OstatniÄ… warstwÄ… spoÅ‚ecznÄ… sportretowanÄ… w powieÅ›ci jest lud wiejski, który cechuje patriotyzm, wierność królowi Janowi Kazimierzowi i zapaÅ‚ do walki ze szwedzkim najeźdźcÄ…. PrzykÅ‚adem takiego bohaterskiego zachowania wobec wroga jest postÄ™powanie kilkunastoletniego chÅ‚opca stajennego MichaÅ‚ka, który naprowadza na Szwedów polskÄ… chorÄ…giew i w bitwie z nimi wykazuje siÄ™ odwagÄ… i mÄ™stwem, czym wprowadza w podziw szlachtÄ™. W konsekwencji tego czynu Stefan Czarniecki powiedziaÅ‚ po walce, że MichaÅ‚ko podczas pierwszego posiedzenia sejmu bÄ™dzie „równy stanem wszystkich waszmoÅ›ciom”. PrzykÅ‚ad odwagi i bohaterstwa dali także górale tatrzaÅ„scy organizujÄ…cy pierwsze partie partyzanckie, ratujÄ…cy króla w górach i strzegÄ…cy go w dalszej podróży, bezimienne masy chÅ‚opskie, które zgÅ‚aszajÄ… siÄ™ na ochotnika do obrony klasztoru, odpÄ™dzajÄ… powracajÄ…cego Wrzeszczowicza lub - jako tak zwane „kupy” chÅ‚opskie uzbrojone w cepy, widÅ‚y i kosy - wycinajÄ… Szwedów po lasach. Lud wiejski stanowiÅ‚ również oddziaÅ‚y piechoty Å‚anowej i jako czeladź wydzieraÅ‚ zaciekle z rÄ…k Szwedów stolice kraju.
Narratorska ocena tej warstwy jest bardzo pozytywna: „(…)chÅ‚opi bowiem po równi ze szlachtÄ… i mieszczany wyciÄ…gnÄ™li do lasów. Lud z gór, lud z puszcz gÅ‚Ä™bokich, lud z Å‚ugów i pól tkwiÅ‚ w lasach, czyniÅ‚ zasieki Szwedom po drodze, napadaÅ‚ na mniejsze prezydia, wycinaÅ‚ w pieÅ„ podjazdy. Cepy, widÅ‚y i kosy nie gorzej od szlacheckich szabel opÅ‚ynęły krwiÄ… szwedzkÄ…”.Obraz XVII-wiecznego spoÅ‚eczeÅ„stwa w powieÅ›ci Henryka Sienkiewicza
Autor: Karolina MarlêgaKolejnÄ… grupÄ… spoÅ‚eczna ukazanÄ… w powieÅ›ci jest duchowieÅ„stwo. Należy pamiÄ™tać, że Potop to nie tylko książka o obronie Rzeczypospolitej, lecz i obronie wiary. PrzykÅ‚adem tej warstwy sÄ… zakonnicy z Jasnej Góry oraz duchowni stajÄ…cy na czele partii chÅ‚opskich na Litwie. Najsilniej chyba jednak w pamiÄ™ci czytelników zapisaÅ‚ siÄ™ Ojciec Augustyn Kordecki (postać historyczna). ByÅ‚ on bohaterskim i charyzmatycznym obroÅ„cÄ… klasztoru na Jasnej Górze, w którym peÅ‚niÅ‚ funkcjÄ™ przeora paulinów. Nie zlÄ…kÅ‚ siÄ™ Szwedów i nie odstÄ…piÅ‚ od obrony Å›wiÄ™tego miejsca przez prawie czterdzieÅ›ci dni (od 18 listopada do 27 grudnia 1655 roku). StarajÄ…c siÄ™ nie dopuÅ›cić do zrabowania kosztownoÅ›ci i dewastacji ukryÅ‚ oryginaÅ‚ Cudownego Obrazu, a w kaplicy umieÅ›ciÅ‚ jego kopiÄ™.
O mieszczaÅ„stwie nie sÅ‚yszymy wiele, ale Henryk Sienkiewicz podkreÅ›la w wielu miejscach książki jego miÅ‚ość do ojczyzny. PrzykÅ‚adem mieszczanina-patrioty jest Jacek Brzuchalski z CzÄ™stochowy, mieszczanie lwowscy, mÄ™czeÅ„scy i bohaterscy mieszczanie warszawscy. Mieszczan dostrzegamy w relacjach narratora o powstaniu: „O mieszczanach tylko sÅ‚yszaÅ‚ Kmicic, iż dawnych czasów, pogrążonej ojczyzny i króla żaÅ‚ujÄ… (…) Mówiono też, że cechy miaÅ‚y broÅ„ ukrytÄ…, zwÅ‚aszcza pÅ‚atnerze, rzeźnicy, kuÅ›nierze i potężny cech szewiecki (…) i przy lada pomocy z zewnÄ…trz, gotowi by byli na Szwedów uderzyć”.
OstatniÄ… warstwÄ… spoÅ‚ecznÄ… sportretowanÄ… w powieÅ›ci jest lud wiejski, który cechuje patriotyzm, wierność królowi Janowi Kazimierzowi i zapaÅ‚ do walki ze szwedzkim najeźdźcÄ…. PrzykÅ‚adem takiego bohaterskiego zachowania wobec wroga jest postÄ™powanie kilkunastoletniego chÅ‚opca stajennego MichaÅ‚ka, który naprowadza na Szwedów polskÄ… chorÄ…giew i w bitwie z nimi wykazuje siÄ™ odwagÄ… i mÄ™stwem, czym wprowadza w podziw szlachtÄ™. W konsekwencji tego czynu Stefan Czarniecki powiedziaÅ‚ po walce, że MichaÅ‚ko podczas pierwszego posiedzenia sejmu bÄ™dzie „równy stanem wszystkich waszmoÅ›ciom”. PrzykÅ‚ad odwagi i bohaterstwa dali także górale tatrzaÅ„scy organizujÄ…cy pierwsze partie partyzanckie, ratujÄ…cy króla w górach i strzegÄ…cy go w dalszej podróży, bezimienne masy chÅ‚opskie, które zgÅ‚aszajÄ… siÄ™ na ochotnika do obrony klasztoru, odpÄ™dzajÄ… powracajÄ…cego Wrzeszczowicza lub - jako tak zwane „kupy” chÅ‚opskie uzbrojone w cepy, widÅ‚y i kosy - wycinajÄ… Szwedów po lasach. Lud wiejski stanowiÅ‚ również oddziaÅ‚y piechoty Å‚anowej i jako czeladź wydzieraÅ‚ zaciekle z rÄ…k Szwedów stolice kraju.
O ucisku ludu wiejskiego Henryk Sienkiewicz wspomina w powieÅ›ci przelotnie. UkazujÄ…c „Å›luby lwowskie” Jana Kazimierza, w których król zobowiÄ…zaÅ‚ siÄ™, iż po zakoÅ„czeniu wojny poprawi poÅ‚ożenie pospólstwa, pisarz staraÅ‚ siÄ™ jeszcze bardziej wyidealizować monarchÄ™.
W powieÅ›ci obserwujemy poczÄ…tkowy upadek moralny spoÅ‚eczeÅ„stwa, które dopuszcza siÄ™ zdrady, oddaje kraj w rÄ™ce wroga, rezygnuje z walki. Cudzoziemiec Weyhard Wrzeszczowicz wypowiada siÄ™ o Polakach: „Jest li na Å›wiecie taki drugi kraj, gdzieby tyle nieÅ‚adu i swawoli dopatrzeć można (...) Któryby w Å›wiecie naród nieprzyjacielowi do zawojowania wÅ‚asnej ziemi pomógÅ‚? Który by tak króla opuÅ›ciÅ‚... Jeno szaleni, swawolni, źli i przedajni te ziemiÄ™ zamieszkujÄ…”. Później na szczęście – w myÅ›l zasad utworu „ku pokrzepieniu serc” - nastÄ™puje punkt zwrotny. Naród podźwiga siÄ™ z marazmu i duchowo odradza. Przy koÅ„cu utworu sami Szwedzi nie mogÄ… nadziwić siÄ™ zamianie, jaka zaszÅ‚a w narodzie, który do niedawna nie stawiaÅ‚ żadnego oporu.
strona: 1 2 3
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies