Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Dżuma

„Dżuma” - streszczenie szczegółowe

Autor: Karolina Marlga

Wieczorem dochodzi do spotkania. W rozmowie z wpływowym mężczyzną Cottard używa słowa „wyjście”. W ten sposób opisuje cel ich rozmowy. Garcia mówi, że takie sprawy nie leżą w jego zakresie. Powinni skierować się do Raoula. Mężczyzna zapowiada, że umówi Ramberta z człowiekiem odpowiedzialnym za „wyjścia” pojutrze. Dodaje też, że będzie to sporo kosztowało dziennikarza.

Dwa dni później, w drodze na umówione spotkanie, Rambert z Cottardem napotykają Tarrou i Rieux. Przyjaciel doktora rozpoznaje dziennikarza. Mieszkają w tym samym hotelu. Rieux domyśla się, na jakie spotkanie wybierają się mężczyźni. Tarrou spostrzega, że zbliża się do nich sędzia śledczy – pan Othon. Między mężczyznami wywiązuje się krótka rozmowa. Przyjaciel doktora przedstawia sędziemu Cottarda i Ramberta. Pyta, czy epidemii towarzyszy wzrost przestępczości. Othon odpowiada, że teraz nie skupia się na mniejszych wykroczeniach. Musi doprowadzić do końca te niecierpiące zwłoki. Gdy sędzia odchodzi, Cottard nazywa go swoim „wrogiem numer jeden”.

Rambert i Cottard spotykają Garcię. Muszą chwilę poczekać na Raoula. Po krótkim czasie pojawia się dobrze ubrany, postawny mężczyzna. Informuje Ramberta, że cała operacja będzie go kosztować dziesięć tysięcy franków. Dziennikarz zgadza się. Umawiają się nazajutrz na spotkanie w hiszpańskiej restauracji.

Nazajutrz przy stoliku Raoula siedzi wraz z nieznajomym mężczyzną. Ma on skontaktować Ramberta z dwoma innymi mężczyznami. Ci zapoznają go z oddanymi Raoulowi strażnikami. Tajemniczy mężczyzna, nazywany jest z racji swojego wyglądu przez narratora „koniem”. Proponuje dziennikarzowi spotkanie za dwa dni pod katedrą. Dziennikarz zgadza się. W dalszej rozmowie Rambert orientuje się, że „koń” jest piłkarzem. W wywiązuje się między nimi emocjonująca wymiana zdań na temat piłki nożnej. Dziennikarz w przeszłości uprawiał ten sport.

Pod koniec obiadu „koń” zwraca się do Ramberta na „ty”. Chce go przekonać, że najlepsze miejsce w drużynie ma środkowy napastnik. Dyskusję przerywa im radio, które ogłasza komunikat. Poprzedniego dnia dżuma zabrała sto trzydzieści siedem ofiar. Mężczyźni wychodzą z restauracji. Na zewnątrz środkowy napastnik ściska energicznie rękę Ramberta. Przedstawia się jako Gonzales.
Następnego dnia dziennikarz opowiada o postępach w organizowaniu wyjazdu doktorowi Rieux. W rozmowie z lekarzem dowiaduje się, że formacjom sanitarnym brak ludzi. Dziennikarz zauważa, że przecież przyjechali lekarze i personel sanitarny z zewnątrz. To dziesięć lekarzy i sto osób personelu pomocniczego. Doktor wyjaśnia, że to wystarczy przy obecnym stanie choroby. Epidemia jednak się rozszerzy.

Rambert nie chce być postrzegany jako tchórz. Obawia się, że tak właśnie widzi go Rieux. Doktor ufa, że dziennikarzowi uda się dopiąć swego i wrócić do swej ukochanej. Dziennikarz wyjawia, że boi się, iż kobieta zapomniała o nim. Do rozmawiających mężczyzn dołącza rozpromieniony Tarrou. Ogłasza, że ojciec Paneloux zgodził się przyłączyć do ich formacji sanitarnych. Rieux tak komentuje ten fakt: „Cieszę się, że jest lepszy od swego kazania”. Rambert żegna się i odchodzi.

W czwartek dziennikarz czeka o umówionym czasie na Gonzalesa w przedsionku katedry. Środkowy napastnik spóźnia się na spotkanie dwadzieścia minut. Proponuje spotkanie następnego dnia, pod pomnikiem poległych. Nazajutrz wszystko przebiega zgodnie z planem. Gonzales przedstawia dziennikarzowi Marcela i Louisa. Mężczyźni są do siebie bardzo podobni. Rambert uznaje ich za braci. Okazuje się, że za dwa dni rozpoczynają służbę wartowniczą na bramie. Będą na straży przez tydzień. Postanawiają wybrać najbardziej dogodny dzień.

Marcel i Louis informują, że pozostali dwaj strażnicy są zawodowi żołnierzami. Nie mogą o niczym się dowiedzieć. Bracia proponują Rambertowi, żeby przeniósł się do ich mieszkania, położonego w pobliżu bramy. Ma tam czekać na ich znak. Gonzales proponuje kolejne spotkanie pojutrze w hiszpańskiej restauracji.

Nazajutrz dziennikarz spotyka w hotelu Tarrou. Proponuje mu oraz doktorowi Rieux wspólną kolację wieczorem w restauracji. O jedenastej mężczyźni spotykają się we trzech. Rambert wyjawia, że być może za tydzień uda mu się opuścić Oran. Tarrou uważa, że to wielka szkoda. Dziennikarz mógłby się przydać ich formacjom. Dalsza rozmowa z Rambertem nie ma sensu. Młody redaktor jest zupełnie pijany.

Nazajutrz Rambert zjawia się ponownie w hiszpańskiej restauracji. Czeka od dziewiętnastej trzydzieści do dwudziestej pierwszej. Nikt się nie pojawia. Zdenerwowany wychodzi z lokalu. Podirytowany i zrozpaczony kieruje swe kroki w kierunku hotelu. Zdaje sobie sprawę, że przez cały ten czas w pewien sposób zapomniał o swojej żonie. Wzbiera w nim tęsknota za ukochaną. Nazajutrz dziennikarz udaje się do Rieux. Chce znaleźć Cottarda. Doktor mówi, że Tarrou zaprosił go na jutrzejszy wieczór. Ma wobec niego jakieś plany.

Następnego dnia, gdy w gabinecie doktora zjawia się Cottard, lekarz wraz ze swoim przyjacielem rozmawiają o niespodziewanym wyzdrowieniu pacjenta w szpitalu. Tarrou twierdzi, że miał on po prostu wielkie szczęście. Cottard uznaje, że to nie mogła być dżuma, bo na nią nie ma lekarstwa. Tarrou sugeruje sprzedawcy win, że zbyt wielu obywateli Oranu pozostaje nieaktywnymi społecznie. Uważa, że każdy powinien spełnić swój obowiązek. Dodaje też, że formacje ochotnicze są otwarte dla wszystkich. W końcu przyjaciel doktora proponuje współpracę Cottardowi. Mężczyzna odmawia, stwierdzając, że to nie dla niego, po czym dodaje: „Zresztą dobrze mi z dżumą i nie wiem, dlaczego miałbym się wtrącać, żeby się skończyła”.

Tarrou udaje nagłe olśnienie i wykrzykuje: „Ach, rzeczywiście, zapomniałem. Gdyby nie dżuma, aresztowano by pana”. Cottard jest zaskoczony tymi słowami. Chwyta się krzesła, jakby miał upaść. Tarrou wyjawia, że doszli do takiego wniosku wraz z doktorem. Zapewnia, że nie mają zamiaru go wydać policji. Cottard przyznaje, że toczy się przeciwko niemu śledztwo. Grozi mu więzienie. Ponownie odmawia wstąpienia do formacji. Obiecuje, że przestanie „wychwalać” dżumę, chociaż stała się ona jego wybawieniem.

Do gabinetu wchodzi Rambert. Dziennikarz dowiaduje się, że Cottard nie zna adresu Gonzalesa. Sprzedawca win zobowiązuje się jednak do zaaranżowania kolejnego spotkania z Garcią. Doktor jest ciekawy poczynań dziennikarza. Ten zaprasza go wraz z Tarrou, by odwiedzili go hotelu. Następnego wieczoru Cottard wraz z Rambertem spotykają się z Garcią w hiszpańskiej restauracji.

Mężczyzna nie potrafi wytłumaczyć niepowodzenia akcji. Jedyne, co może zrobić, to zaproponować ponowne spotkanie z Raoulem. Dziennikarz powtarza całą procedurę. W końcu dochodzi do ponownego spotkania z Gonzalesem. Tłumaczy dziennikarzowi, że zatrzymano go i braci strażników na rogatkach miasta. Przy aranżacji kolejnego spotkania dochodzi do komplikacji. Zostaje ono przełożone. Zmęczony Rambert udaje się do hotelu. Spotyka się z Tarrou.

Tego wieczora do Ramberta przychodzą doktor Rieux i jego przyjaciel. Wyjawia im, że zaczyna tracić nadzieję na opuszczenie miasta. Ciągłe przekładanie spotkań i zaczynanie wszystkiego od początku go „dobija”. Mówi też, że zrozumiał dżumę, według niego: „(…) to polega na zaczynaniu od nowa”. Rieux wspomina, że jest dziesięć ekip ochotniczych oddziałów sanitarnych. Spodziewa się powstania kolejnych.

strona:    1    2    3    4    5    6    7    8    9    10    11    12  

Szybki test:

Nad wszelkimi statystykami podczas dżumy czuwa:
a) Bernard Rieux
b) Grand
c) Jean Tarrou
d) ojciec Paneloux
Rozwiązanie

Ludzie uważają za najlepszą ochronę przed dżumą spożywanie:
a) pastylek mentolowych
b) lizaków
c) lodów
d) gumy do żucia
Rozwiązanie

Mercier to:
a) ordynator szpitala
b) prefekt Oranu
c) główny komisarz policji
d) dyrektor miejskiej służby odszczurzania
Rozwiązanie

Więcej pytań

Zobacz inne artykuły:

StreszczeniaOpracowanie
„Dżuma” - streszczenie szczegółowe
„Dżuma” - krótkie streszczenie
Albert Camus - życiorys
Czas i miejsce akcji „Dżumy”
Kompozycja „Dżumy” Alberta Camusa
Struktura „Dżumy” Alberta Camusa
Problematyka „Dżumy” Alberta Camusa
„Dżuma” - plan wydarzeń
Dramat postaw moralnych w „Dżumie” Camusa
Co symbolizuje „dżuma” z powieści Camusa?
Portret lekarza w „Dżumie” Alberta Camusa
„Dżuma” - moralne przesłanie utworu
Jak zmienił się Oran w wyniku epidemii dżumy?
Egzystencjalizm w „Dżumie”
Motyw przyjaźni w „Dżumie”
Jak zachowywali się bohaterowie wobec dżumy w powieści Camusa?
„Dżuma” jako powieść o wojnie
„Dżuma” jako poowieść o śmierci
„Dżuma” jako powieść o złu - motyw zła
„Dżuma” jako powieść parabola
Motyw przemiany w „Dżumie”
Motyw apokalipsy w „Dżumie”
Motyw pracy w „Dżumie”
Motyw ludzkiej solidarności w „Dżumie”
Motyw cierpienia w „Dżumie”
Motyw choroby w „Dżumie”
Co oznacza twierdzenie „bakcyl dżumy nigdy nie umiera i nie znika”?
Postawy ludzi wobec zagrożenia w „Dżumie” Camusa
Najważniejsze cytaty z powieści „Dżuma”
Znaczenie motta powieści „Dżuma”
Nawiązania w kulturze do „Dżumy”
Bibliografia
Bezpośrednie odwołania do innych dzieł literackich w „Dżumie”




Bohaterowie
Doktor Bernard Rieux - charakterystyka
Jean Tarrou - charakterystyka
Ojciec Paneloux - charakterystyka
Raymond Rambert - charakterystyka
Cottard - charakterystyka
Joseph Grand - charakterystyka
Pozostali bohaterowie „Dżumy”



Partner serwisu:

kontakt | polityka cookies