Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Dżuma
Joseph Grand – etatowy urzędnik merostwa . Pracuje za marne pieniądze od wielu lat. Od dawna zna doktora Rieux. Narrator wskazuje na niego, jako jedynego prawdziwego bohatera powieści: „(…) jeśli trzeba koniecznie, by jakiś bohater znalazł się w tym opowiadaniu, narrator proponuje właśnie tego nieefektownego i skromnego bohatera, który miał tylko dobre serce i pozornie śmieszny ideał”. Bez wątpienia jest jedną z najbardziej kolorowych postaci Dżumy.
Tak wygląda w oczach narratora: „Był to mężczyzna pięćdziesięcioletni, o żółtym, długim i zagiętym wąsie, o wąskich ramionach i chudych członkach”, „Długi i chudy, pływał w ubraniach, które kupował zawsze zbyt wielkie, w złudzeniu, że będą się nosić dłużej”. Doktor Rieux obserwuje takie cechy Granda: „(…) urodzony w Montlimar, miał manię przytaczania powiedzeń ze swych stron rodzinnych, poczym dorzucał banalne zwroty pochodzące znikąd, jak «czarodziejska pogoda» czy «feeryczne oświetlenie»”.
Chce pomagać ludziom. Ratuje życie Cottardowi, gdy ten chce popełnić samobójstwo. Jest człowiekiem niezwykle skromnym. Od wielu lat pracuje w merostwie na tym samym, niskim, stanowisku, ale nie prosi o awans czy podwyżkę. Nie potrafi się upominać o to, co mu się należy. Nie boi się ciężkiej pracy. Nie pragnie wysokich nagród za wykonywanie jej. Ciągle tęskni za żoną. Opuściła go, ponieważ czuła się zaniedbywana.
Żyjący skromnie urzędnik pracuje nocami nad napisaniem idealnego dzieła literackiego. Ale jak mówi narrator: „Joseph Grand nie znajdował odpowiednich słów”. Ta cecha nie ułatwia mu tego wielkiego zadania. Powoduje, że cały czas zajmuje się pierwszym zdaniem swojego opowiadania.
Poza pracą nad arcydziełem, o którym krytycy powiedzą: „Panowie, kapelusze z głów!”, urzędnik jest też głównym sekretarzem i statystykiem formacji sanitarnych. Jest jedną z pierwszych osób, którym udaje się pokonać dżumę i wyzdrowieć.
Partner serwisu: 
kontakt | polityka cookies
Joseph Grand - charakterystyka
Autor: Karolina MarlgaJoseph Grand – etatowy urzędnik merostwa . Pracuje za marne pieniądze od wielu lat. Od dawna zna doktora Rieux. Narrator wskazuje na niego, jako jedynego prawdziwego bohatera powieści: „(…) jeśli trzeba koniecznie, by jakiś bohater znalazł się w tym opowiadaniu, narrator proponuje właśnie tego nieefektownego i skromnego bohatera, który miał tylko dobre serce i pozornie śmieszny ideał”. Bez wątpienia jest jedną z najbardziej kolorowych postaci Dżumy.
Tak wygląda w oczach narratora: „Był to mężczyzna pięćdziesięcioletni, o żółtym, długim i zagiętym wąsie, o wąskich ramionach i chudych członkach”, „Długi i chudy, pływał w ubraniach, które kupował zawsze zbyt wielkie, w złudzeniu, że będą się nosić dłużej”. Doktor Rieux obserwuje takie cechy Granda: „(…) urodzony w Montlimar, miał manię przytaczania powiedzeń ze swych stron rodzinnych, poczym dorzucał banalne zwroty pochodzące znikąd, jak «czarodziejska pogoda» czy «feeryczne oświetlenie»”.
Chce pomagać ludziom. Ratuje życie Cottardowi, gdy ten chce popełnić samobójstwo. Jest człowiekiem niezwykle skromnym. Od wielu lat pracuje w merostwie na tym samym, niskim, stanowisku, ale nie prosi o awans czy podwyżkę. Nie potrafi się upominać o to, co mu się należy. Nie boi się ciężkiej pracy. Nie pragnie wysokich nagród za wykonywanie jej. Ciągle tęskni za żoną. Opuściła go, ponieważ czuła się zaniedbywana.
Żyjący skromnie urzędnik pracuje nocami nad napisaniem idealnego dzieła literackiego. Ale jak mówi narrator: „Joseph Grand nie znajdował odpowiednich słów”. Ta cecha nie ułatwia mu tego wielkiego zadania. Powoduje, że cały czas zajmuje się pierwszym zdaniem swojego opowiadania.
Poza pracą nad arcydziełem, o którym krytycy powiedzą: „Panowie, kapelusze z głów!”, urzędnik jest też głównym sekretarzem i statystykiem formacji sanitarnych. Jest jedną z pierwszych osób, którym udaje się pokonać dżumę i wyzdrowieć.
Zobacz inne artykuły:

kontakt | polityka cookies