Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Granica
Ojciec Zenona. Po stracie majątku swojego i żony, został zarządcą w Boleborzy, należącej do hrabiostwa Tczewskich. Z pietyzmem odnosił się do herbu rodowego swojego i żony, którym zawsze się szczycił. Był bankrutem.
Boleborzą kierował nieumiejętnie, skupiając się na przyjemnościach. Polował, pił i uwodził młode dziewczęta. Z każdej zdrady zwierzał się żonie. Oczekiwał jej wybaczenia. Dostawał je. Żonę kochał szczerze. W rzeczywistości nie robił nic. Całe dnie kręcił się bez celu po majątku. Strzelał nawet do wron. Wszelkie rachunki i księgi wypełniała jego żona. Twierdził jednak, że jest przywiązany do ziemi i chce na niej pracować po kres swoich dni.
Jego rola sprowadzała się do pilnowania ludzi, by nie kradli własności Tczewskich. Pod koniec życia roztył się bardzo. Cierpiał na chroniczny bronchit oraz rozedmę. Choroba uniemożliwiała mu dawne myśliwskie włóczęgi. Postanowił więc jeść po pańsku, niezależnie od tego, czy było go na to stać.
W powieści to postać, w której Zenon widział tylko wady. W rzeczywistości powielił schemat zachowania ojca.
Partner serwisu:
kontakt | polityka cookies
Walerian Ziembiewicz - charakterystyka
Autor: Jakub RudnickiOjciec Zenona. Po stracie majątku swojego i żony, został zarządcą w Boleborzy, należącej do hrabiostwa Tczewskich. Z pietyzmem odnosił się do herbu rodowego swojego i żony, którym zawsze się szczycił. Był bankrutem.
Boleborzą kierował nieumiejętnie, skupiając się na przyjemnościach. Polował, pił i uwodził młode dziewczęta. Z każdej zdrady zwierzał się żonie. Oczekiwał jej wybaczenia. Dostawał je. Żonę kochał szczerze. W rzeczywistości nie robił nic. Całe dnie kręcił się bez celu po majątku. Strzelał nawet do wron. Wszelkie rachunki i księgi wypełniała jego żona. Twierdził jednak, że jest przywiązany do ziemi i chce na niej pracować po kres swoich dni.
Jego rola sprowadzała się do pilnowania ludzi, by nie kradli własności Tczewskich. Pod koniec życia roztył się bardzo. Cierpiał na chroniczny bronchit oraz rozedmę. Choroba uniemożliwiała mu dawne myśliwskie włóczęgi. Postanowił więc jeść po pańsku, niezależnie od tego, czy było go na to stać.
W powieści to postać, w której Zenon widział tylko wady. W rzeczywistości powielił schemat zachowania ojca.
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies