Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Granica
Justyna Bogutówna była córką kucharki Karoliny Bogutowej i nieznanego mężczyzny. Jako dziecko wychowywała się razem z córką hrabiostwa Tczewskich, Różą. Dzięki temu nabrała powierzchownej ogłady towarzyskiej. Ładna, „o prostych jasnych włosach, obciętych równo jak u chłopczyka”, małej i poważnej twarzy. Miała „zabawną górną wargę, w środku podciągniętą przez krótki nosek. Jej zęby nierówne i białe, obnażały się bez uśmiechu, prawie przy każdym słowie. I były mokre”. Praca w mieście zmieniła jej wygląd. Bardzo jasna skóra, o porcelanowym odcieniu, stała się anemiczna. Jej ręce były szorstkie od pracy.
Zenonowi kojarzyła się z ciepłem, miękkością i bezbronnością. Była pełna słodyczy, wrażliwa i niewinna. Fizycznie doskonała, „czysto, starannie i precyzyjnie przez naturę wykonana”. Toruciński, właściciel sklepu, w którym pracowała, ocenił ją jako osobę pracowitą. Tawnicka z kolei twierdziła, że Justyna była „inteligentna, grzeczna dla gości, nie kokietka, dosyć leniwa”. Elżbieta widziała w niej dziewczynę prostą i ordynarną. Swoim sposobem bycia Justyna nie zdradzała gminnego pochodzenia. Pani Żancia zastanawiała się „skąd ta dziewczyna ma tyle rasy?”.
Bogutówna była bardzo komunikatywna. Lubiła opowiadać o wszystkim, co działo się wokół niej. Wszystko było dla niej ważne i ją interesowało. Nieodpowiedzialna i kapryśna. Nacechowana dość prymitywnymi odruchami i uproszczonym wyobrażeniem o świecie. Sprawiała wrażenie, że jej życie „utkane było z cudzych zdarzeń”. Istnienie postrzegała poprzez pryzmat innych osób. Zawsze o kimś opowiadała, zawsze czymś się cieszyła. Ujęła tym Zenona. Miała w sobie dużo dziecięcej naiwności i ufności. Obdarzyła Ziembiewicza bezgraniczną miłością. Przyczyniło się to do jej osobistej tragedii. Czekała na jego powrót „stęskniona, udręczona i kochająca”.
W domu Ziembiewiczów zajmowała się głównie haftowaniem i „kosztowała tyle, co zje”. Ulubienica Żanci Ziembiewiczowej. Podczas wakacji, gdy miała dziewiętnaście lat, zaufała Zenonowi. Została jego kochanką. Wierzyła, że mężczyzna wróci do niej po skończeniu szkoły. Po śmierci matki zmuszona była zostać w mieście i tam szukać pracy. Początkowo, dzięki pomocy zakonnicy, znalazła zatrudnienie jako służąca i opiekunka chorej kobiety. Nie była jednak zadowolona z tego zajęcia. Ponowne spotkanie z Zenonem doprowadziło do tego, że znów została jego kochanką. Łudziła się, że jest dla niej kimś bliskim i że się nią zaopiekuje. Uwikłana w romans, nie wiedziała, że Ziembiewicz był zaręczony z inną. Zamierzał zakończyć ich związek.
Gdy zaszła w ciążę, cieszyła się. Uważała, że sama da sobie radę ze wszystkim. Dostała od mężczyzny pieniądze. Zdecydowała się, wbrew samej sobie, na usunięcie ciąży. Zaczęła mieć coraz większe wymagania w stosunku do Zenona. Chciała by załatwił jej pracę Najpierw w sklepie u Torucińskiego, potem w cukierni. Z obu stanowisk zrezygnowała sama. Z biegiem czasu śniło się jej dziecko, co pogarszało jej stan psychiczny. Justyna Bogutówna - charakterystyka
Autor: Dorota BlednickaJustyna Bogutówna była córką kucharki Karoliny Bogutowej i nieznanego mężczyzny. Jako dziecko wychowywała się razem z córką hrabiostwa Tczewskich, Różą. Dzięki temu nabrała powierzchownej ogłady towarzyskiej. Ładna, „o prostych jasnych włosach, obciętych równo jak u chłopczyka”, małej i poważnej twarzy. Miała „zabawną górną wargę, w środku podciągniętą przez krótki nosek. Jej zęby nierówne i białe, obnażały się bez uśmiechu, prawie przy każdym słowie. I były mokre”. Praca w mieście zmieniła jej wygląd. Bardzo jasna skóra, o porcelanowym odcieniu, stała się anemiczna. Jej ręce były szorstkie od pracy.
Zenonowi kojarzyła się z ciepłem, miękkością i bezbronnością. Była pełna słodyczy, wrażliwa i niewinna. Fizycznie doskonała, „czysto, starannie i precyzyjnie przez naturę wykonana”. Toruciński, właściciel sklepu, w którym pracowała, ocenił ją jako osobę pracowitą. Tawnicka z kolei twierdziła, że Justyna była „inteligentna, grzeczna dla gości, nie kokietka, dosyć leniwa”. Elżbieta widziała w niej dziewczynę prostą i ordynarną. Swoim sposobem bycia Justyna nie zdradzała gminnego pochodzenia. Pani Żancia zastanawiała się „skąd ta dziewczyna ma tyle rasy?”.
Bogutówna była bardzo komunikatywna. Lubiła opowiadać o wszystkim, co działo się wokół niej. Wszystko było dla niej ważne i ją interesowało. Nieodpowiedzialna i kapryśna. Nacechowana dość prymitywnymi odruchami i uproszczonym wyobrażeniem o świecie. Sprawiała wrażenie, że jej życie „utkane było z cudzych zdarzeń”. Istnienie postrzegała poprzez pryzmat innych osób. Zawsze o kimś opowiadała, zawsze czymś się cieszyła. Ujęła tym Zenona. Miała w sobie dużo dziecięcej naiwności i ufności. Obdarzyła Ziembiewicza bezgraniczną miłością. Przyczyniło się to do jej osobistej tragedii. Czekała na jego powrót „stęskniona, udręczona i kochająca”.
W domu Ziembiewiczów zajmowała się głównie haftowaniem i „kosztowała tyle, co zje”. Ulubienica Żanci Ziembiewiczowej. Podczas wakacji, gdy miała dziewiętnaście lat, zaufała Zenonowi. Została jego kochanką. Wierzyła, że mężczyzna wróci do niej po skończeniu szkoły. Po śmierci matki zmuszona była zostać w mieście i tam szukać pracy. Początkowo, dzięki pomocy zakonnicy, znalazła zatrudnienie jako służąca i opiekunka chorej kobiety. Nie była jednak zadowolona z tego zajęcia. Ponowne spotkanie z Zenonem doprowadziło do tego, że znów została jego kochanką. Łudziła się, że jest dla niej kimś bliskim i że się nią zaopiekuje. Uwikłana w romans, nie wiedziała, że Ziembiewicz był zaręczony z inną. Zamierzał zakończyć ich związek.
Zadręczała Zenona listami. Stała się coraz bardziej kapryśna i zaczęła tracić kontakt z rzeczywistością. Lekarz stwierdził u niej początki schizofrenii. Dziewczyna jednak nie chciała się leczyć, a w snach słyszała głosy zmarłych . Kazały jej zabić Ziembiewicza. Próbowała popełnić samobójstwo. Została w porę odratowana. Ostatecznie dostała się do gabinetu Zenona. Oblała mu twarz kwasem,. Potem chciała skoczyć z okna, lecz powstrzymał ją woźny. Po tym zajściu, czekała na proces w więzieniu.
W powieści to postać tragiczna. Skrzywdzona przez los i fatalną miłość do Zenona. Po śmierci matki nie potrafiła odnaleźć się w swojej samotności.
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies