Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Granica
W „Granicy” mamy przykład kariery, określanej jako piękna i szybka. Młody Ziembiewicz to syn zubożałego szlachcica, Waleriana Ziembiewicza. Od najmłodszych lat musi pracować, żeby opłacić szkołę. Po skończonych studiach szybko dostaje stanowisko redaktora w gazecie, a po kilku miesiącach zostaje prezydentem miasta.
Kariera jest dla niego równoznaczna z zaprzedaniem własnych wartości i ambicji. Nagły awans społeczny i próby odnalezienia się w nowej sytuacji sprawiają, że Zenon zakłada maskę. W towarzystwie innych ludzi staje się zupełnie kimś innym, niż jest w rzeczywistości. Wszystkie jego wzniosłe plany, które miały polepszyć byt mieszkańców miasta, legły w gruzach. Trudno jest się doszukać w tym jego złej woli, ponieważ zależały w dużej mierze od czynników zewnętrznych, takich jak cofnięte fundusze na budowę domów dla robotników.
Z czasem Ziembiewicz, który miał piękne marzenia, stał się typowym urzędnikiem, który tłumaczył, że chciał dobrze, lecz ludzie mieli za duże wymagania. Kariera Ziembiewicza została okupiona dużą ceną, poświęceniem własnego małżeństwa oraz siebie. Zaprzeczając sobie, spełniając oczekiwania innych, ukrywając przed światem swój romans z Justyną, żył w nieustannym lęku i próbował odsunąć od siebie odpowiedzialność za wszystko, co nie potoczyło się po jego myśli.
Władza w „Granicy” jest siłą wykonawczą. To właśnie osoby mające władzę nie rozumieją postulatów robotników. Strzelają do manifestantów pod ratuszem. Następnie aresztowaniami i procesami próbują rozwiązać konflikty społeczne, nie starając się poprawić warunków bytowych najbiedniejszych.
Jest to jednocześnie potwierdzenie podziału społeczeństwa, oznaka wyższości oraz ostoja systemu, którego za wszelką cenę broni, nawet za cenę ludzkiego istnienia. Władzę w powieści reprezentuje Zenon Ziembiewicz jako prezydent miasta.
Ziembiewicz próbował czynić dobro dla mieszkańców i ulżyć robotnikom w ich ciężkiej sytuacji życiowej. Pragnąć polepszyć ich warunki mieszkaniowe. W wyniku słabej osobowości został jednym z oprawców. Potwierdził tym, że tylko ci, którzy mają władzę, decydują o losie innych.
Partner serwisu:
kontakt | polityka cookies
Kariera i władza w „Granicy”
Autor: Dorota BlednickaW „Granicy” mamy przykład kariery, określanej jako piękna i szybka. Młody Ziembiewicz to syn zubożałego szlachcica, Waleriana Ziembiewicza. Od najmłodszych lat musi pracować, żeby opłacić szkołę. Po skończonych studiach szybko dostaje stanowisko redaktora w gazecie, a po kilku miesiącach zostaje prezydentem miasta.
Kariera jest dla niego równoznaczna z zaprzedaniem własnych wartości i ambicji. Nagły awans społeczny i próby odnalezienia się w nowej sytuacji sprawiają, że Zenon zakłada maskę. W towarzystwie innych ludzi staje się zupełnie kimś innym, niż jest w rzeczywistości. Wszystkie jego wzniosłe plany, które miały polepszyć byt mieszkańców miasta, legły w gruzach. Trudno jest się doszukać w tym jego złej woli, ponieważ zależały w dużej mierze od czynników zewnętrznych, takich jak cofnięte fundusze na budowę domów dla robotników.
Z czasem Ziembiewicz, który miał piękne marzenia, stał się typowym urzędnikiem, który tłumaczył, że chciał dobrze, lecz ludzie mieli za duże wymagania. Kariera Ziembiewicza została okupiona dużą ceną, poświęceniem własnego małżeństwa oraz siebie. Zaprzeczając sobie, spełniając oczekiwania innych, ukrywając przed światem swój romans z Justyną, żył w nieustannym lęku i próbował odsunąć od siebie odpowiedzialność za wszystko, co nie potoczyło się po jego myśli.
Władza w „Granicy” jest siłą wykonawczą. To właśnie osoby mające władzę nie rozumieją postulatów robotników. Strzelają do manifestantów pod ratuszem. Następnie aresztowaniami i procesami próbują rozwiązać konflikty społeczne, nie starając się poprawić warunków bytowych najbiedniejszych.
Jest to jednocześnie potwierdzenie podziału społeczeństwa, oznaka wyższości oraz ostoja systemu, którego za wszelką cenę broni, nawet za cenę ludzkiego istnienia. Władzę w powieści reprezentuje Zenon Ziembiewicz jako prezydent miasta.
Ziembiewicz próbował czynić dobro dla mieszkańców i ulżyć robotnikom w ich ciężkiej sytuacji życiowej. Pragnąć polepszyć ich warunki mieszkaniowe. W wyniku słabej osobowości został jednym z oprawców. Potwierdził tym, że tylko ci, którzy mają władzę, decydują o losie innych.
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies