Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Granica
Światy obu kobiet są obok siebie, a granicę metaforyczną, jak i realną, stanowi próg drzwi kuchennych. Bogutowa jako kucharka cały swój czas spędza na przygotowywaniu posiłków i wykonywaniu swych obowiązków. Nigdy nie bywa na salonie i nigdy też nie uczestniczy bezpośrednio w życiu hrabiostwa. Jej świat kończy się na progu kuchni, do którego donosi jedzenie, odbierane przez lokaja. Bogutowa ograniczona jest czterema ścianami kuchni, ale ogranicza ją przynależność do warstwy ludzi pracujących. Druga kobieta to hrabina Tczewska, bogaczka, której czas upływa na zabawie, przyjęciach i miłym spędzaniu czasu. Nigdy nie interesuje się przyziemnymi sprawami, nigdy też nie przekracza progu kuchni. Granice światów Bogutowej i Tczewskiej to granice majątkowe, których podziały społeczne nie pozwalają przekroczyć. Drzwi kuchenne są granicą między kobietami i klasami, z których pochodzą.
Granice społeczne uwidaczniają się również w romansie Zenona i Justyny Bogutówny. On – syn zubożałego szlachcica, wykształcony i inteligentny, szybko pnący się po szczeblach kariery, odniósł zawodowy sukces. Ona – niewykształcona córka kucharki, gminnego pochodzenia, prosta i naiwna. Ich uczucie od początku nosiło znamiona mezaliansu. Przekroczenie granic, wynikających z przynależności do różnych warstw społecznych, dla obojga zakończyło się tragicznie i potwierdziło nienaruszalność panującego porządku.
Linia jaskrawego podziału przebiega również pomiędzy bezrobotnymi a właścicielami fabryki i huty. Różnicuje ich praca. Bezrobotni to ludzie, dla których praca stanowi o godności i człowieczeństwie, jej brak upadla i spycha na dno hierarchii społecznej, a jednocześnie jest ograniczeniem możliwości poprawy swojego losu. W opozycji do nich pozostają filantropii i właściciele, którzy mogą poprawić los tych pierwszych, lecz tak naprawdę nie obchodzi ich to. Pozostają zamknięci i obojętni na los bezrobotnych. Również w Boleborzy mamy do czynienia z opozycją pracownicy folwarczni – zarządca – właściciel. Walerian Ziembiewicz jest obojętny na sprawy, dziejące się w folwarku i na sytuację pracujących tam ludzi. Zajmuje się swoimi przyjemnościami, nie dba o majątek, a tym samym nie dba o los ludzi.
Najlepszym odzwierciedleniem barier i granic społecznych, jakie panują w społeczeństwie, jest obraz, a właściwie miejsce zamieszkania poszczególnych osób i rodzin, w kamienicy Cecylii Kolichowskiej. Najlepsze pomieszczenia zajmuje sama właścicielka jako wdowa po rejencie i właścicielu kamienicy. Ma wszelkie wygody i jako jedyna korzysta z ogrodu. Wyższe piętra zajmują osoby średniozamożne, które płacą mniej lub bardziej regularnie czynsz lub cieszą się względami właścicielki. Na poddaszu mieszkają ci, którzy płacą czynsz czasami. Mają jednak dostęp bieżącej wody, lecz nie doprowadzono do ich mieszkania centralnego ogrzewania. Takiego przywileju nie posiada biedota, zamieszkująca zakamarki piwnicy, podzielonej na obskurne i ciasne pomieszczenia. Przed śmiercią głodową na ulicy uchroniło ich jedynie wstawiennictwo Elżbiety, która wpływała na decyzje ciotki. „Granica” - interpretacja i wieloznaczność tytułu
Autor: Dorota BlednickaŚwiaty obu kobiet są obok siebie, a granicę metaforyczną, jak i realną, stanowi próg drzwi kuchennych. Bogutowa jako kucharka cały swój czas spędza na przygotowywaniu posiłków i wykonywaniu swych obowiązków. Nigdy nie bywa na salonie i nigdy też nie uczestniczy bezpośrednio w życiu hrabiostwa. Jej świat kończy się na progu kuchni, do którego donosi jedzenie, odbierane przez lokaja. Bogutowa ograniczona jest czterema ścianami kuchni, ale ogranicza ją przynależność do warstwy ludzi pracujących. Druga kobieta to hrabina Tczewska, bogaczka, której czas upływa na zabawie, przyjęciach i miłym spędzaniu czasu. Nigdy nie interesuje się przyziemnymi sprawami, nigdy też nie przekracza progu kuchni. Granice światów Bogutowej i Tczewskiej to granice majątkowe, których podziały społeczne nie pozwalają przekroczyć. Drzwi kuchenne są granicą między kobietami i klasami, z których pochodzą.
Granice społeczne uwidaczniają się również w romansie Zenona i Justyny Bogutówny. On – syn zubożałego szlachcica, wykształcony i inteligentny, szybko pnący się po szczeblach kariery, odniósł zawodowy sukces. Ona – niewykształcona córka kucharki, gminnego pochodzenia, prosta i naiwna. Ich uczucie od początku nosiło znamiona mezaliansu. Przekroczenie granic, wynikających z przynależności do różnych warstw społecznych, dla obojga zakończyło się tragicznie i potwierdziło nienaruszalność panującego porządku.
Linia jaskrawego podziału przebiega również pomiędzy bezrobotnymi a właścicielami fabryki i huty. Różnicuje ich praca. Bezrobotni to ludzie, dla których praca stanowi o godności i człowieczeństwie, jej brak upadla i spycha na dno hierarchii społecznej, a jednocześnie jest ograniczeniem możliwości poprawy swojego losu. W opozycji do nich pozostają filantropii i właściciele, którzy mogą poprawić los tych pierwszych, lecz tak naprawdę nie obchodzi ich to. Pozostają zamknięci i obojętni na los bezrobotnych. Również w Boleborzy mamy do czynienia z opozycją pracownicy folwarczni – zarządca – właściciel. Walerian Ziembiewicz jest obojętny na sprawy, dziejące się w folwarku i na sytuację pracujących tam ludzi. Zajmuje się swoimi przyjemnościami, nie dba o majątek, a tym samym nie dba o los ludzi.
Punktem kulminacyjnym zderzenia się tych różnych światów, wytworzonych przez granice społeczne, jest moment manifestacji robotniczej. Ścierają się tam dwa światy – robotników i dygnitarzy. Próba zmian panującego systemu, a jednocześnie desperacki akt poprawy swojego losu, spotyka się z niezrozumieniem i wrogością ze strony władz. Manifestacja ze swym krwawym finałem jest próbą przesunięcia granic, które okazują się jednak nienaruszalne. Zenon tak tłumaczy zaistniałą sytuację: „tłum jest niewinny, bo chce pracy, my jesteśmy niewinni, bo nie mamy dla nich tej pracy” [rozdz. XXVII]. Obie strony zażarcie bronią swoich racji, co w efekcie doprowadza do tragedii robotników, aresztowań i procesów. Granice społeczne są tym samym nienaruszalne, a próba zmienienia tego doprowadza do śmierci ludzi.
Granica filozoficzna – „Jakimi ludźmi jesteśmy naprawdę? Czy takimi, jakimi nas widzą inni, czy też takimi, za jakich sami się uważamy?”.
Dzieło Zofii Nałkowskiej porusza również zasadnicze kwestie filozoficzne. Autorka zadaje pytania o istotę człowieczeństwa. Pyta również o wolność wyboru i rolę jednostki w społeczeństwie. Porusza także kwestie typowo filozoficzne, przedstawiając stanowisko ontologii materialistycznej i teologicznej.
Nałkowska w „Granicy” przedstawia rozważania na temat istoty człowieczeństwa. Pierwsze z nasuwających się pytań to zagadnienie, dotyczące poszukiwania odpowiedzi na pytanie, kim jest człowiek i jak kształtuje się jego osobowość.
Problemy kształtowania się charakteru i osobowości człowieka zostały przedstawione na przykładzie losów Zenona Ziembiewicza. Ziembiewicz to bohater, żyjący w przekonaniu suwerenności i niezależności. Twierdzi, że sam wpływa na swój charakter i losy, że decyduje o swoich poczynaniach. Młody Zenon jest osobą o ugruntowanym charakterze i skrystalizowanych poglądach. Jako jednostka, ze swymi zasadami i cechami charakteru oraz szlachetnymi intencjami, zderza się ze światem. Świat jednak wywiera na niego wpływ.
Wpływ środowiska, społeczeństwa, kultury i innych płaszczyzn życia zbiorowego, zmienia go. Wrzucony w wir kariery stopniowo porzuca swoje poglądy i zaczyna robić rzeczy, których od niego oczekiwano. W tym momencie przekroczona zostaje granica suwerenności jednostki na rzecz zbiorowości. Odzywa się w nim również jego przeszłość, zmienia się jego sposób myślenia. Z młodego idealisty przeistacza się powoli w osobę o szlacheckim usposobieniu, odziedziczonym po ojcu. Zaczyna powielać jego błędne i krytykowane wcześniej zachowania. Nałkowska dzięki głębokiej analizie postaci, uchwyciła granice istniejące pomiędzy jednostką a ogółem. Uchwyciła również sposób przekraczania tej granicy. Początkowo przedstawia Zenona jako silną jednostkę, lecz z czasem zostaje on zdominowany przez uwarunkowania społeczne – determinizm.
W tym samym momencie nasuwa się pytanie o wolność wyboru i możliwość decydowania o samym sobie. Zenon jako człowiek chciał być uczciwy, dokonał wyboru swojej drogi, lecz twarde nią podążanie stało się niemożliwe. Wpływ na wybór jednostki zostaje ograniczony poprzez dominację ogółu.
Pisarka w dziele snuje refleksje nad istotą natury ludzkiej, nadzieją i klęską człowieczeństwa. W sensie filozoficznym Nałkowska porusza temat możliwości ludzkiego poznania oraz przedstawia dwa odmienne poglądy na istotę człowieczeństwa. Skrajnie różne są poglądy księdza Czerlona oraz Karola Wąbrowskiego. Ksiądz Czerlon twierdzi, iż człowiek jest istotą, miotającą się w sprzecznościach życia. Życie oparte jest na grzechu, męce i niepokoju. Prawdziwy spokój istnienia jest możliwy poprzez pogodzenie się z losem i marnością „robaka ludzkiego”. Określenie człowieka jest możliwe jedynie poprzez zespolenie się z Bogiem, a nie poszukiwania w innym człowieku. Należy dlatego znosić godnie męczeństwo istnienia, przepełnione strachem i niepokojem. Bóg jest według księdza Czerlona istotą przynoszącą człowiekowi spokój, który można uzyskać poprzez pogodzenie się z cierpieniem.
Odmienne poglądy reprezentuje Karol Wąbrowski. Twierdzi, że o człowieku stanowi on sam i jego czyny. Przejawia wiarę w nieograniczone możliwości jednostki ludzkiej jako elementu składowego świata. Świat jest materialny i dynamiczny. Elementem tej wiary jest swobodna możliwość poznania „widzialnego” świata.
strona: 1 2 3
Szybki test:
Społeczeństwo w „Granicy” jest:a) scharakteryzowane w niewielkim stopniu
b) postępowe
c) silnie podzielone
d) ukazane w krzywym zwierciadle
Rozwiązanie
Ksiądz Czerlon twierdzi, iż człowiek jest istotą:
a) powołaną do życia w cnocie
b) pozbawioną zasad moralnych
c) miotającą się w sprzecznościach życia
d) istotną w boskim planie
Rozwiązanie
Postać Zenona Ziembiewicza cechuje:
a) skandalizm
b) zdecydowanie
c) jednoznaczność postaw
d) dualizm postaw
Rozwiązanie
Więcej pytań
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies