Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Granica

„Granica” - streszczenie szczegółowe z testem

Autor: Dorota Blednicka

Justyna odparła, że sama da sobie radę. W jej postawie, uśmiechu było coś, co Biecka odebrała jako obelżywe dla niej. Powiedziała coś, co napełniło ją lękiem. Oznajmiła Justynie, że Zenon jest wolny. Ona nie wyjdzie za niego. Dodała, że ich dziecko musi żyć. Justyna krzyknęła, lecz po chwili powiedziała spokojnie, że niczego nie potrzebuje.

XVI.

Zenon jadł obiad w hotelu. Zjawił się Czechliński w towarzystwie młodego Tczewskiego z Pieszni. Najwyraźniej Czechliński przekonał Tczewskiego do swoich planów. Gdy Ziembiewicz wrócił po rozmowie z mężczyznami do swojego pokoju, zastał w nim Justynę.

Nie widzieli się od dnia, w którym dziewczyna powiedziała mu, że spodziewa się dziecka. Przywitali się jak dwoje obcych sobie ludzi. Ziembiewicz zapytał, czy niczego nie potrzebuje. Odparła, że chciałaby pracować w sklepie. Dopiero za jakiś czas. Nie przyszłaby do niego, gdyby nie to, co powiedziała jej jego narzeczona. Zenon był zaskoczony. Zareagował gniewem. Był zły, że Justyna zamieszkała w kamienicy Kolichowskiej.

Bogutówna zarzuciła mu, że nie wspomniał jej nic o swoich zaręczynach. Elżbiecie zaś powiedział o wszystkim. Zenon chciał się dowiedzieć, co mówiła Elżbieta. Wyjaśniał Bogutównie, jak wyglądała ich znajomość. Podczas rozmowy odczuwał wewnętrzny niepokój. Chciał jak najszybciej zadzwonić do narzeczonej. Winą za spotkanie obu kobiet w dużej mierze obarczył Justynę. Postanowił pozbyć się Bogutówny z pokoju. Powiedział, że spodziewa się kogoś. Justyna zapytała go, czy kazał Elżbiecie powiedzieć o dziecku, że musi żyć. Zaprzeczył. Gdy Justyna wyszła, pobiegł do telefonu.

Elżbiety nie było w domu. Służąca Kolichowskiej poinformowała go, że panienka wyjechała do Warszawy. Wrócił do pokoju. Nie mógł uwierzyć w to, co się wydarzyło. Przypomniał sobie rozmowę z Czechlińskim. Zapewniał o możliwości niewiarygodnej dla niego kariery. Wystarczyło, by się zgodził. Wtedy chciał poradzić się Elżbiety. Od jej decyzji uzależniał swoją. Jeśli zgodziłby się na wszystko, to wyłącznie dla niej. Miał to być początek ich wspólnego życia. Poczuł, że cierpi. Dopiero teraz dotarł do niego sens słów Justyny. Elżbieta nie wyjdzie za niego.
Wywołało to w nim gniew. Podjęła decyzję bez niego. Kierowana czymś, co on pojmował jako zemstę. Przestała być dla niego ideałem. Kierowała się zazdrością o inną kobietę. Nie zaufała mu na tyle, by nie rozmawiać z Justyną. Wyszło na jaw, że Bogutówna nie wiedziała o istnieniu Bieckiej. Próbował się usprawiedliwiać. Ktoś zapukał do drzwi. Edward Chąśba podał mu list od Elżbiety. Biecka zarzucała mu, że nie był z nią szczery. Nie może odbierać go Justynie. Ona w tej sytuacji ma większe prawa. Informowała go, że wyjeżdża na dłużej do Warszawy. Dla ich dobra nie powinni więcej się widywać.

XVII.

Elżbieta starała się myśleć pozytywnie. Znów powróciło do niej wyobrażenie pokoju, w którym siedziała wraz z rodzicami. Wiedziała, że jest to tylko marzenie, które nigdy nie mogło się spełnić, bo Rodzice rozwiedli się, gdy miała niecały rok. Te myśli powracały natarczywie w różnych etapach jej życia.

Matka sama napisała, że pragnie się z nią spotkać. Lecz teraz dla Bieckiej nie miało to już większego znaczenia. Chciała szczerze porozmawiać z matką. Jej życie przestało już być dla niej tajemnicą. Starała się nie myśleć o Zenonie. O tym, że zerwała z nim, że skończyło się wszystko.

Odwiedziła panią Świętowską, kuzynkę Kolichowskiego. Kiedy odpoczywała po podróży, natychmiast zobaczyła w wyobraźni Justynę. To, co mówił o Bogutównej Zenon, było jedynie fikcją. Widziała w niej pospolitą i głupią prostaczkę. Wciąż pojawiało się w jej głowie jedno pytanie: jak on mógł? Wspominała ostatnią, wspólną noc. Zenon nad ranem wymykał się od niej przez ogrodową furtkę.

W południe wybrała się do matki. Kobieta mieszkała w najlepszym hotelu w mieście. W apartamencie. Niewieska zaczęła pytać córkę o Cecylię. O to, co robiła przez cały rok. Elżbieta wyczuwała różnicę między nimi. Wynikała z różnicy społecznej. Matka mówiła o swoim zdrowiu. O kłopotach finansowych jej drugiego męża. Elżbieta z uwagą przyglądała się jej. Wkrótce do pokoju weszła Tczewska z Pieszni. Niewieska przedstawiła córkę. Zajęła się swoim gościem. Zapomniała o obecności Bieckiej. Tczewska przywołała wspomnienia o Zenonie, który był u niej przez kilka dni. Po chwili zjawił się młody mężczyzna, który najwyraźniej znał obie panie. Elżbieta pożegnała się i wyszła.

Wieczorem razem z matką była w teatrze. Potem poszły na wspólną kolację. Pani Niewieska zapytała córkę, czemu nie wspomniała o swoich zaręczynach. Dowiedziała się o nich od Tczewskiej. Usłyszała, że Elżbieta zerwała z Zenonem. Twierdziłą, że najłatwiej jest zerwać, że o wiele trudniej jest wytrzymać. Poprosiła córkę, by wszystko jeszcze raz przemyślała. Gest matki wzruszył kobietę. Wiedziała, że ta chwila nie jest ich pojednaniem. Zawsze tęskniła. Zawsze czuła się niechcianym i niepotrzebnym dzieckiem.

XVIII.

Elżbieta przebywała w Warszawie już dwa miesiące. Przekonała się, że życie bez Zenona jest możliwe. Zbliżał się koniec lata. Jeździła ze znajomymi matki na spacery. Ubierała się w nowe suknie, które Niewieska jej kupowała. Coraz bardziej odczuwała nieobecność Ziembiewicza. Każdego wieczoru czuła rozczarowanie.

Nie spodziewała się, że napisze do niej. Jednak podświadomie oczekiwała jakiejś wiadomości od niego. Myśl, że narzeczony bez protestu pogodził się z jej odejściem, była dla niej równie ciężka, jak milczenie z jego strony. Jedynie ciotka napisała, że przestał przychodzić do kamienicy. Odprawiła go służąca. Coraz częściej zastanawiała się, czy jej decyzja była słuszna. Z czasem krzywda Justyny stała się czymś zupełnie nieważnym. Zenon przecież nigdy nie brał pod uwagę małżeństwa z Bogutówną. Jedynie sprawa dziecka pozostawała problemem. Dopiero teraz Elżbieta zrozumiała, że zbyt szybko zrezygnowała ze swojej miłości.

Niewieska oczekiwała na przyjazd męża, lecz nie rezygnowała ze spotkań z innymi mężczyznami. Najbliższym był Janek Sobosławski. Elżbieta poznała go pierwszego dnia u matki. Dziwiła się, że dużo młodszy od matki Janek nie jest o nią zazdrosny. Nie ma żadnych pretensji ani podejrzeń. Zenon był zazdrosny o każdego obcego człowieka, który zjawiał się w jej domu. Często towarzyszyła matce i Sobosławskiemu. Mężczyzna zjawiał się na każde zawołanie Niewieskiej. Pozostali dwaj mężczyźni również przychodzili też po to, by uprzyjemniać życie matki. Rozmowa, na którą Elżbieta liczyła w Warszawie, nie odbyła się.

Kiedy Biecka wracała do mieszkania kuzynki Kolichowskiego czuła, że przekracza granicę innego świata. Świętowska opowiadała jej o różnych ludziach. Wspominała Aleksandra Kolichowskiego. Broniła go w oczach Elżbiety. Nadal odczuwała do niego wdzięczność za okazywaną jej pomoc i dobroć. Opowiadała również o Cecylii. W młodości lubiła się bawić i tańczyć. Biecka z trudem mogła sobie wyobrazić taki obraz.

W samotności myślała o tym, co wydarzyło się przed jej wyjazdem. Stopniowo zaczynała usprawiedliwiać zachowanie Zenona Tłumaczyła sobie, że musiała go męczyć sytuacja z Justyną. Zarzucała sobie, że z własnej woli straciła wszystko, co było dla niej wartościowe. Powinna przecież przy nim zostać. Chciała razem z nim rozwiązywać problemy. Straciła wszystko bezpowrotnie. Zdecydowała się wyjechać z matką za granicę. Nie chciała wracać tam, gdzie był on. Sprawy potoczyły się jednak zupełnie nieoczekiwanie.

strona:    1    2    3    4    5    6    7    8    9    10    11    12    13    14    15    16  

Szybki test:

Cecylia Kolichowska jest wdową po:
a) adwokacie
b) rejencie
c) mecenasie
d) bankierze
Rozwiązanie

Biecka podczas pobytu w Warszawie mieszkała:
a) u Tczewskich
b) w hotelu
c) u kuzynki Kolichowskiego
d) z matką
Rozwiązanie

Awaczewicz był:
a) rotmistrzem
b) kapelanem
c) kapitanem
d) oficerem
Rozwiązanie

Więcej pytań

Zobacz inne artykuły:

StreszczeniaOpracowanie
„Granica” - krótkie streszczenie
„Granica” - streszczenie szczegółowe z testem
„Granica” - czas i miejsce akcji
„Granica” - plan wydarzeń
Droga kariery Zenona Ziembiewicza
„Granica” - interpretacja i wieloznaczność tytułu
„Granica” - informacje wstępne
Kariera Zenona Ziembiewicza
Romans Zenona z Justyną w „Granicy”
Życiorys i twórczość Nałkowskiej
Cechy powieści Nałkowskiej „Granica”
Miłość Zenona i Elżbiety w „Granicy”
Filozofia w „Granicy” - „Jakimi ludźmi jesteśmy naprawdę? Czy takimi, jakimi nas widzą inni, czy też takimi, za jakich sami się uważamy?”
Problem moralności w „Granicy”
Obraz społeczeństwa w „Granicy”
Obrona i oskarżenie Ziembiewicza
Kariera i władza w „Granicy”
Geneza „Granicy” Nałkowskiej
Granice w powieści
Znaczenie kamienicy Kolichowskiej
Granica psychologiczna w powieści Nałkowskiej - „Musi coś przecież istnieć, jakaś granica, za którą nie wolno przejść, za którą przestaje się być sobą”
Granica filozoficzna w powieści Nałkowskiej – „jesteśmy takimi, jakimi nas widzą inni, czy też takimi, za jakich sami się uważamy?”
Granica jako bariera społeczna w powieści Nałkowskiej
Granice moralne w powieści Nałkowskiej - względność dobra i zła
Miłość Elżbiety do Awaczewicza w „Granicy”
Zofia Nałkowska - biogram
Wymowa filozoficzna „Granicy”
Ostatnie lata życia Cecylii Kolichowskiej
Losy Jasi Gołąbskiej w „Granicy”
Schemat boleborzański w „Granicy”
Najważniejsze cytaty z „Granicy”
Powieść brukowa czy arcydzieło polskiej literatury – „Granica” Nałkowskiej
Bibliografia




Bohaterowie
Zenon Ziembiewicz - charakterystyka
Justyna Bogutówna - charakterystyka
Elżbieta Biecka (później Ziembiewicz) - charakterystyka
Cecylia Kolichowska (z domu Biecka) - charakterystyka
Karol Wąbrowski - charakterystyka
Joanna z Niemierów Ziembiewicz - charakterystyka
Walerian Ziembiewicz - charakterystyka
Pozostali bohaterowie „Granicy”



Partner serwisu:

kontakt | polityka cookies