Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Nowele Konopnickiej
Żyd – nowela porusza problem asymilacji Żydów oraz prześladowania wyznawców judaizmu. Główny bohater – Mendel Gdański – od urodzenia jest warszawiakiem, pracuje w tym mieście i martwi się sytuacją Polski na arenie międzynarodowej. Mimo tego ludzie dają mu do zrozumienia, że zawsze będzie Żydem, ponieważ Żyd to zawsze Żyd.
Gdański jest praktykującym Żydem. Wychowywał wnuka w poszanowaniu dla kultury i tradycji żydowskiej, zachowując wszystkie obyczaje związane z obrzędowością. W piątki spożywał z wnukiem obiad składający się z ryby, makaronu i wypieczonej kaczki. Gdański stawiał wtedy na stole świecznik, zakładał czarny żupan, jarmułkę (okrągła, aksamitna czapeczka noszona głównie przez Żydów), buty z długimi cholewami, natomiast wnuczek przypinał sobie świeży kołnierzyk i czyste mankiety i obydwaj stawali przed zastawionym stołem. Mendel nakładał tałes (z hebrajskiego była to uroczysta szata w białe i czarne pasy, nakładana przez Żydów podczas modlitwy), brał do ręki modlitewnik i zaczynał śpiewać. Na koniec, po błogosławieństwie, dziadek i wnuk jedli szabasowy posiłek.
Konopnicka stworzył inny model Żyda. Tak jak w Ziemi obiecanej Reymonta czy Lalce Prusa mamy obraz chciwego, dbającego jedynie o pomnożenie pieniędzy semitę, tak u niej Mendel jest przykładem człowieka skromnego, uczciwego, kochającego ponad życie wnuka, który stanowił treść jego dni.
Dziecko - Jakub – bohater noweli - jest dziesięcioletnim uczniem warszawskiego gimnazjum. Od urodzenia wychowuje go dziadek, ponieważ jego matka, najmłodsza córka Mendla – Lija- umiera przy porodzie (o ojcu nic niewiadomo).
Kubuś jest dla dziadka lustrem, w którym widzi swą zmarłą żonę Resię i ukochaną córkę Liję. Starzec pokładał w nim wszystkie nadzieje, wpajał szacunek dla innych, uczył tolerancji i dumy, wychowywał w myśl zasad asymilacji, posyłając chłopca do polskiej szkoły. Nie zabrakło w edukacji Jakuba informacji o jego żydowskich korzeniach i kultywowaniu tradycyjnych obrzędów. Chłopiec odmawiał razem z dziadkiem modlitwy, a co piątek spożywał z nim specjalny, szabasowy posiłek.
Gdy delikatny i wrażliwy bohater został zaatakowany przez chuligana, który zabrał mu czapkę i pogardliwie nazwał „Żydem”, od razu przybiegł do dziadka po pomoc i radę. Ten wytłumaczył mu, że to w Warszawie, gdzie chłopak się urodził, jest jego miejsce: „- Nu, co to jest Żyd? Nu, jaki ty Żyd? Ty się w to miasto urodził, toś ty nie obcy, toś swój, tutejszy, to ty prawo masz kochać to miasto, póki ty uczciwie żyjesz. Ty się wstydzić nie masz, żeś Żyd. Jak ty się wstydzisz, żeś ty Żyd, jak ty się sam za podłego masz, dlatego żeś Żyd, nu, to jak ty możesz jakie dobro zrobić dla to miasto, gdzie ty się urodził, jak ty jego kochać możesz?... Nu?...”. Mimo nauk dziadka, chłopiec nie ma jeszcze na tyle ukształtowanej świadomości narodowej i nie jest tak odważny, by przeciwstawić się oprawcom, których najzwyczajniej się boi.
Miasto – obok postaci Gdańskich, w noweli bohaterem jest także Warszawa z końca XIX wieku. Jest opisana jako miasto spokojne i bezpieczne, aż do momentu ataku na introligatora. Wówczas przestaje być ukochaną „małą ojczyzną” bohatera.
Obcość – obcość jest w utworze problemem kluczowym. Choć główny bohater nie czuł się obco wśród Polaków, o czym starał się przekonać zegarmistrza, to jednak napastliwy tłum boleśnie mu to uświadomił. Gdański zdał sobie sprawę, że choć robił wszystko dla Polski, to tak naprawdę dla jej mieszkańców zawsze będzie chciwym Żydem.
Prześladowanie – Maria Konopnicka porusza problem prześladowania żydów, z którym stykała się również na co dzień. To właśnie ciągłe ataki na semitów stały się przyczyną napisania noweli, w której obnażyła małość i tępotę prześladowców.
Motywy w noweli „Mendel Gdański”
Gdański jest praktykującym Żydem. Wychowywał wnuka w poszanowaniu dla kultury i tradycji żydowskiej, zachowując wszystkie obyczaje związane z obrzędowością. W piątki spożywał z wnukiem obiad składający się z ryby, makaronu i wypieczonej kaczki. Gdański stawiał wtedy na stole świecznik, zakładał czarny żupan, jarmułkę (okrągła, aksamitna czapeczka noszona głównie przez Żydów), buty z długimi cholewami, natomiast wnuczek przypinał sobie świeży kołnierzyk i czyste mankiety i obydwaj stawali przed zastawionym stołem. Mendel nakładał tałes (z hebrajskiego była to uroczysta szata w białe i czarne pasy, nakładana przez Żydów podczas modlitwy), brał do ręki modlitewnik i zaczynał śpiewać. Na koniec, po błogosławieństwie, dziadek i wnuk jedli szabasowy posiłek.
Konopnicka stworzył inny model Żyda. Tak jak w Ziemi obiecanej Reymonta czy Lalce Prusa mamy obraz chciwego, dbającego jedynie o pomnożenie pieniędzy semitę, tak u niej Mendel jest przykładem człowieka skromnego, uczciwego, kochającego ponad życie wnuka, który stanowił treść jego dni.
Dziecko - Jakub – bohater noweli - jest dziesięcioletnim uczniem warszawskiego gimnazjum. Od urodzenia wychowuje go dziadek, ponieważ jego matka, najmłodsza córka Mendla – Lija- umiera przy porodzie (o ojcu nic niewiadomo).
Kubuś jest dla dziadka lustrem, w którym widzi swą zmarłą żonę Resię i ukochaną córkę Liję. Starzec pokładał w nim wszystkie nadzieje, wpajał szacunek dla innych, uczył tolerancji i dumy, wychowywał w myśl zasad asymilacji, posyłając chłopca do polskiej szkoły. Nie zabrakło w edukacji Jakuba informacji o jego żydowskich korzeniach i kultywowaniu tradycyjnych obrzędów. Chłopiec odmawiał razem z dziadkiem modlitwy, a co piątek spożywał z nim specjalny, szabasowy posiłek.
Gdy delikatny i wrażliwy bohater został zaatakowany przez chuligana, który zabrał mu czapkę i pogardliwie nazwał „Żydem”, od razu przybiegł do dziadka po pomoc i radę. Ten wytłumaczył mu, że to w Warszawie, gdzie chłopak się urodził, jest jego miejsce: „- Nu, co to jest Żyd? Nu, jaki ty Żyd? Ty się w to miasto urodził, toś ty nie obcy, toś swój, tutejszy, to ty prawo masz kochać to miasto, póki ty uczciwie żyjesz. Ty się wstydzić nie masz, żeś Żyd. Jak ty się wstydzisz, żeś ty Żyd, jak ty się sam za podłego masz, dlatego żeś Żyd, nu, to jak ty możesz jakie dobro zrobić dla to miasto, gdzie ty się urodził, jak ty jego kochać możesz?... Nu?...”. Mimo nauk dziadka, chłopiec nie ma jeszcze na tyle ukształtowanej świadomości narodowej i nie jest tak odważny, by przeciwstawić się oprawcom, których najzwyczajniej się boi.
Miasto – obok postaci Gdańskich, w noweli bohaterem jest także Warszawa z końca XIX wieku. Jest opisana jako miasto spokojne i bezpieczne, aż do momentu ataku na introligatora. Wówczas przestaje być ukochaną „małą ojczyzną” bohatera.
Obcość – obcość jest w utworze problemem kluczowym. Choć główny bohater nie czuł się obco wśród Polaków, o czym starał się przekonać zegarmistrza, to jednak napastliwy tłum boleśnie mu to uświadomił. Gdański zdał sobie sprawę, że choć robił wszystko dla Polski, to tak naprawdę dla jej mieszkańców zawsze będzie chciwym Żydem.
Prześladowanie – Maria Konopnicka porusza problem prześladowania żydów, z którym stykała się również na co dzień. To właśnie ciągłe ataki na semitów stały się przyczyną napisania noweli, w której obnażyła małość i tępotę prześladowców.
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies