Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Nowele Konopnickiej
Na pierwszy plan tej krótkiej i innowacyjnej noweli Marii Konopnickiej (dziecięcy narrator) wysuwają się wstrząsające i smutne losy rodziny warszawskiego piaskarza – Filipa Mostowiaka. W formie wspomnień kilkunastolatka otrzymujemy historię zmagania się z biedą i nędzą, chorobą członka rodziny, rozpaczą bezsilnego ojca. A wszystko to zostaje okraszone naiwnością i dosłownością, na jaką stać jedynie dzieci.
Nasza szkapa jest zatem mistrzowskim studium psychologicznym, oddającym hierarchię wartości i świat dziecięcych wrażeń i spraw. Na kilkunastu stronach poznajemy Wicka, Felka, Piotrusia i ich rodziców – Filipa i Annę. Chłopcy występują tu w roli pierwszoplanowych bohaterów, ponieważ cała opowieść jest przedstawiona z ich punktu widzenia. Czytelnika dziwi, gdy sprzedawanie mebli traktują jak przygodę, spanie na sienniku jak zabawę, a największą miłością obdarzają starą szkapę. Choć wydaje się, iż śmierć matki nie robi na nich wrażenia, to jednak potwierdza to ich naiwność i dziecinność.
Utwór jest historią o krzywdzie dziecka, które jest tak bardzo przyzwyczajone do biedy i głodu, że traktuje to jako coś normalnego. Słowa Konopnickiej: „Dobrze jest czasem zanalizować łza po łzie, krzywda po krzywdzie, jakąś ciemną dolę, z której nazwą oswoiliśmy się już tak dalece, że ani na sercu naszym, ani na uchu nawet nie robi wrażenia” doskonale oddają główny temat utworu i jego przesłanie. Pisarka dała czytelnikom obraz smutny i przygnębiający, lecz konieczny by uzmysłowić ludziom prawdę o warunkach życia warszawskiej biedoty pod koniec XIX wieku (a może i dziś?).
Trzech braci jest tu przykładem, jak daleko bieda i głód mogą wniknąć w człowieka, by ich nie odczuwał. Los chłopców jest tragiczny, lecz oni zdają się tego nie odczuwać. Choć nigdy nie chodzili do przedszkola (z wyjątkiem Piotrusia, który kilka razy był w ochronce), nie mieli prawdziwych zabawek, ich mieszkanie przypomina pustą norę, matka gaśnie w oczach, są głodni i jest im zimno, dzielnie znoszą nędzę. Czasami tylko dają upust przygnębieniu, podświadomie czują, że zostaną wkrótce sierotami.
Są bardzo związani ze sobą i rodzicami. Ofiarnie spełniają wszystkie polecenia matki, są posłuszni i pomocni, opiekują się troskliwie młodszym braciszkiem, któremu oddają swoje porcje jedzenia. Utwór jest także opowieścią o szukaniu radości, gdzie tylko się da. Wicek i Felek chcą takimi chwilami pozornego szczęścia upoić bezradne dusze.
Maria Konopnicka stworzyła w tej krótkiej prozatorskiej formie zapis dziecięcego przeżywania świata, w którym to, co smutne, nie istnieje lub pryska jak bańka mydlana, a to, co szczęśliwe, trwa wiecznie.
Problematyka noweli „Nasza szkapa”
Nasza szkapa jest zatem mistrzowskim studium psychologicznym, oddającym hierarchię wartości i świat dziecięcych wrażeń i spraw. Na kilkunastu stronach poznajemy Wicka, Felka, Piotrusia i ich rodziców – Filipa i Annę. Chłopcy występują tu w roli pierwszoplanowych bohaterów, ponieważ cała opowieść jest przedstawiona z ich punktu widzenia. Czytelnika dziwi, gdy sprzedawanie mebli traktują jak przygodę, spanie na sienniku jak zabawę, a największą miłością obdarzają starą szkapę. Choć wydaje się, iż śmierć matki nie robi na nich wrażenia, to jednak potwierdza to ich naiwność i dziecinność.
Utwór jest historią o krzywdzie dziecka, które jest tak bardzo przyzwyczajone do biedy i głodu, że traktuje to jako coś normalnego. Słowa Konopnickiej: „Dobrze jest czasem zanalizować łza po łzie, krzywda po krzywdzie, jakąś ciemną dolę, z której nazwą oswoiliśmy się już tak dalece, że ani na sercu naszym, ani na uchu nawet nie robi wrażenia” doskonale oddają główny temat utworu i jego przesłanie. Pisarka dała czytelnikom obraz smutny i przygnębiający, lecz konieczny by uzmysłowić ludziom prawdę o warunkach życia warszawskiej biedoty pod koniec XIX wieku (a może i dziś?).
Trzech braci jest tu przykładem, jak daleko bieda i głód mogą wniknąć w człowieka, by ich nie odczuwał. Los chłopców jest tragiczny, lecz oni zdają się tego nie odczuwać. Choć nigdy nie chodzili do przedszkola (z wyjątkiem Piotrusia, który kilka razy był w ochronce), nie mieli prawdziwych zabawek, ich mieszkanie przypomina pustą norę, matka gaśnie w oczach, są głodni i jest im zimno, dzielnie znoszą nędzę. Czasami tylko dają upust przygnębieniu, podświadomie czują, że zostaną wkrótce sierotami.
Są bardzo związani ze sobą i rodzicami. Ofiarnie spełniają wszystkie polecenia matki, są posłuszni i pomocni, opiekują się troskliwie młodszym braciszkiem, któremu oddają swoje porcje jedzenia. Utwór jest także opowieścią o szukaniu radości, gdzie tylko się da. Wicek i Felek chcą takimi chwilami pozornego szczęścia upoić bezradne dusze.
Maria Konopnicka stworzyła w tej krótkiej prozatorskiej formie zapis dziecięcego przeżywania świata, w którym to, co smutne, nie istnieje lub pryska jak bańka mydlana, a to, co szczęśliwe, trwa wiecznie.
Szybki test:
Utwór „Nasza szkapa” jest historią o:a) pracy w żwirowni
b) dorastaniu
c) krzywdzie dziecka
d) znęcaniu się nad zwierzętami
Rozwiązanie
Narrację Witka w noweli „Nasza szkapa” cechuje:
a) wulgarność
b) wirtuozeria
c) dosłowność
d) bogate słownictwo
Rozwiązanie
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies