Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Nowele Orzeszkowej
Motyw samotności
Główna bohaterka czuje się samotna w momencie, gdy nie potrafi zadecydować o swoim dalszym życiu. Sytuacja taka ma miejsce po śmierci ojca rodzeństwa – profesora Lipskiego. Podobne odczucia towarzyszą dziewczynie po wydaniu wyroku skazującego ją na karę grzywny lub więzienia. Kryje się ze swoją samotnością w ciasnym mieszkaniu i cierpliwie oczekuje na brata. Samotność młodej dziewczyny zaznacza się także poprzez afekt do doktora Adama. Miłość ta nigdy się spełni, Joanna o tym wie, lecz mimo to pielęgnuje w sobie nierealne uczucie. Izolacja bohaterki unaocznia się także poprzez istnienie w „wielkim mieście wielkich Niemiec”, gdzie ludzie nie zawsze zwracają na siebie uwagę, są raczej anonimowi, a dostrzega się ich w sytuacjach nietypowych, przykładem może być tu proces Joanny. Samotność bohaterki zanika w momencie, gdy wciela się w rolę nauczycielki oraz podczas relacji z bratem.
Motyw miasta
Akcja utworu dzieje się w „wielkim mieście wielkich Niemiec”. Miasto wykreowane przez Orzeszkową, z pozoru ogromne, czyniące ludzi bezimiennymi jednostkami, potrafi jednak ograniczać wolność człowieka i jego zdolności do decydowania o sobie. W tym wielkim niemieckim grodzie ludzie „oddychają powietrzem wąskich uliczek i ciasnych izdebek”. Joanna postrzega społeczność miejską jako zagrażającą jej miłości do doktora Adama. Według niej miasto jest małe i zbyt ciasne, napiętnowane społeczną ignorancją. Przez to uczucie młodej dziewczyny może pozostać tylko w sferze tajonych wyobrażeń. Mówi do brata: „ – Tylko widzisz... miasto nasze takie ciasne... ludzie tu wszystko jedni o drugich wiedzą i czasem spotykać się ze sobą muszą... więc, chcę, aby on wiedział, że ja... wiem dobrze, iż między nami nic nigdy nie będzie (...)”. Miasto staje się więc za ciasne dla ludzkich uczuć, równie ograniczające są przekonania społeczne.
Wady narodowe: pijaństwo
Autorka „A...B... C” krytykuje w noweli jedną ze społecznych przywar – skłonność do nadużywania alkoholu. Ślusarz - pijak, ojciec Kostka nie znajduje w oczach czytelnika aprobaty. Bagatelizowanie przez niego obowiązków rodzinnych, wychowawczych oraz pracy czyni z tej postaci karykaturę pozytywistycznych założeń. Ów bohater stanowi kontrast z innymi postaciami utworu, jak choćby z pracowitą żoną. Mężczyzna jawi się niemal jako bezwartościowy człowiek. Szynk jest elementem opozycyjnym w stosunku do skromnego, cichego mieszkania Lipskich, w którym odbywają się sekretne lekcje. Pisarka podkreśla swój sprzeciw wobec tego typu zachowań i postaw, gdyż w przyszłości przyczyniać się one mogą do degeneracji społecznej i zatracenia świadomości narodowej.
Obraz kobiety Motywy literackie w noweli „A...B...C...”
Autor: Ewa PetniakMotyw samotności
Główna bohaterka czuje się samotna w momencie, gdy nie potrafi zadecydować o swoim dalszym życiu. Sytuacja taka ma miejsce po śmierci ojca rodzeństwa – profesora Lipskiego. Podobne odczucia towarzyszą dziewczynie po wydaniu wyroku skazującego ją na karę grzywny lub więzienia. Kryje się ze swoją samotnością w ciasnym mieszkaniu i cierpliwie oczekuje na brata. Samotność młodej dziewczyny zaznacza się także poprzez afekt do doktora Adama. Miłość ta nigdy się spełni, Joanna o tym wie, lecz mimo to pielęgnuje w sobie nierealne uczucie. Izolacja bohaterki unaocznia się także poprzez istnienie w „wielkim mieście wielkich Niemiec”, gdzie ludzie nie zawsze zwracają na siebie uwagę, są raczej anonimowi, a dostrzega się ich w sytuacjach nietypowych, przykładem może być tu proces Joanny. Samotność bohaterki zanika w momencie, gdy wciela się w rolę nauczycielki oraz podczas relacji z bratem.
Motyw miasta
Akcja utworu dzieje się w „wielkim mieście wielkich Niemiec”. Miasto wykreowane przez Orzeszkową, z pozoru ogromne, czyniące ludzi bezimiennymi jednostkami, potrafi jednak ograniczać wolność człowieka i jego zdolności do decydowania o sobie. W tym wielkim niemieckim grodzie ludzie „oddychają powietrzem wąskich uliczek i ciasnych izdebek”. Joanna postrzega społeczność miejską jako zagrażającą jej miłości do doktora Adama. Według niej miasto jest małe i zbyt ciasne, napiętnowane społeczną ignorancją. Przez to uczucie młodej dziewczyny może pozostać tylko w sferze tajonych wyobrażeń. Mówi do brata: „ – Tylko widzisz... miasto nasze takie ciasne... ludzie tu wszystko jedni o drugich wiedzą i czasem spotykać się ze sobą muszą... więc, chcę, aby on wiedział, że ja... wiem dobrze, iż między nami nic nigdy nie będzie (...)”. Miasto staje się więc za ciasne dla ludzkich uczuć, równie ograniczające są przekonania społeczne.
Wady narodowe: pijaństwo
Autorka „A...B... C” krytykuje w noweli jedną ze społecznych przywar – skłonność do nadużywania alkoholu. Ślusarz - pijak, ojciec Kostka nie znajduje w oczach czytelnika aprobaty. Bagatelizowanie przez niego obowiązków rodzinnych, wychowawczych oraz pracy czyni z tej postaci karykaturę pozytywistycznych założeń. Ów bohater stanowi kontrast z innymi postaciami utworu, jak choćby z pracowitą żoną. Mężczyzna jawi się niemal jako bezwartościowy człowiek. Szynk jest elementem opozycyjnym w stosunku do skromnego, cichego mieszkania Lipskich, w którym odbywają się sekretne lekcje. Pisarka podkreśla swój sprzeciw wobec tego typu zachowań i postaw, gdyż w przyszłości przyczyniać się one mogą do degeneracji społecznej i zatracenia świadomości narodowej.
Przykładami kobiet w noweli „A... B... C” są Joanna Lipska, pani Rożnowska – właścicielka magla, matka Kostka – praczka. Kobiety ukazane przez Orzeszkową nie są kapryśnymi damami, to najczęściej dbające o dom rodzinny gospodynie, zapracowane matki. Jeżeli którakolwiek z nich osiągnęła pewien status materialny (pani Rożnowska), to głównie dzięki własnej pracy. Joanna jest wykształconą córką profesora i trudno byłoby jej wykonywać ciężką pracę fizyczną. Autorka kreuje bohaterkę tak, by w jakiś sposób wiązała się ze swoim wykształceniem, ale nie tylko - prócz pracy nauczycielki wykonuje mnóstwo codziennych obowiązków, dzięki temu pisarka wcieliła w jedną postać postulaty pozytywizmu: ideę nauki i pracy. Praczka wręcz „zabija się” praniem cudzej bielizny. Stara się utrzymać dom, ponieważ ma męża pijaka i obiboka. Jest silna i może nawet konkurować z mężczyzną lub być od niego lepsza. W postaci Rożnowskiej – jako właścicielki magla autorka podkreśla autonomię kobiet, ich predyspozycje do realizacji obranych celów. Podobnie jest też w przypadku Joanny Lipskiej.
strona: 1 2 3 4
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies