Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Nowele Orzeszkowej
Utwór prezentuje jeden dzień z życia zwyczajnej chłopskiej rodziny. Matka – Chwedora przystępuje do codziennych gospodarskich zajęć, budzi syna i wspólnie przygotowują się do wyprawy do dworu. Ma tam pracować przy odchwaszczaniu ogrodu zamożnego pana. Tymczasem Klemens - mąż Chwedory wyruszył już do orki – pracuje jako parobek. Kobieta musi zabrać chłopca ze sobą. Idąc, przystają u stóp kapliczki i chwilę się modlą. Tadeusz podziwia przyrodę, Chwedora błaga Opatrzność o opiekę nad synem. Spotkany w drodze Klemens, przekomarza się z jedynakiem. Gdy docierają do posiadłości ekonoma, matka zajmuje się pracą, a Tadeusz zostaje bez opieki. Dworskie panny zrywają kwiaty, kobiety plewią, nikt nie zwraca uwagi na dziecko, a to stara się urozmaicać sobie czas: goni sikorkę, ściga wróble, objada się dojrzewającym grochem, zrywa kwiaty i niepostrzeżenie wpada do błyszczącej sadzawki. Tonie.
Krótki i tragiczny los małego chłopca to dla Orzeszkowej tylko szkic społecznej perspektywy oraz błysk prawdy ukazującej sens ogólniejszych spraw. Dramat dziecka i niewypowiedziany przez pisarkę dramat jego rodziny podkreśla fakt, że Tadeusz był długo oczekiwanym synem. Przyszedł na świat niczym „anioł pokoju” pomiędzy jego matką a ojcem. Klemens, dzięki narodzinom potomka płci męskiej, bardziej szanował żonę i całkowicie zaniechał picia alkoholu. Mąż i żona dzięki dziecku zbliżyli się do siebie.
„Tadeusz, syn parobka dworskiego i Chwedory, dziecko ruchliwe i ciekawe świata, którego rodzice zajęci pracą na pańskim polu nie są w stanie upilnować, wpada do sadzawki i tonie. Ciężka praca Chwedory uniemożliwia jej odpowiednią opiekę nad dzieckiem, panny zaś z dworu, które mogłyby zaopiekować się dziećmi wiejskimi w ciężki czas polowych prac – celebrują zajęcia, których społeczny sens może być kwestionowany. Opowiadanie to, ogromnie oszczędne w słowach, sugeruje takie właśnie wnioski. Zapracowana matka, tonące dziecko i widniejące w dali szlachcianki oto elementy scenerii przemawiające za powyższą interpretacją.” (J. Detko, Eliza Orzeszkowa, Warszawa 1971)
Pisarka ponownie uaktualniła problematykę społeczną oraz tematykę dziecięcą. Obydwie perspektywy przenikają się wzajemnie. Oto ubogi, mały wiejski chłopiec ginie w tragicznych okolicznościach, gdy jego matka ciężko pracuje, tymczasem dworskie dziewczęta zrywają kwiaty w ogrodzie. Temat pracy nieustannie powraca w twórczości Orzeszkowej. W noweli „Tadeusz” praca „organizuje” życie ludności wiejskiej: kobiet i mężczyzn, tylko szlachcianki nudzą się, zrywają kwiaty, chronią przed słońcem. Autorka sugestywnym obrazem podkreśla bezużyteczność ich działań, krytykuje „bezczynną” postawę. Problematyka noweli „Tadeusz”
Autor: Ewa PetniakUtwór prezentuje jeden dzień z życia zwyczajnej chłopskiej rodziny. Matka – Chwedora przystępuje do codziennych gospodarskich zajęć, budzi syna i wspólnie przygotowują się do wyprawy do dworu. Ma tam pracować przy odchwaszczaniu ogrodu zamożnego pana. Tymczasem Klemens - mąż Chwedory wyruszył już do orki – pracuje jako parobek. Kobieta musi zabrać chłopca ze sobą. Idąc, przystają u stóp kapliczki i chwilę się modlą. Tadeusz podziwia przyrodę, Chwedora błaga Opatrzność o opiekę nad synem. Spotkany w drodze Klemens, przekomarza się z jedynakiem. Gdy docierają do posiadłości ekonoma, matka zajmuje się pracą, a Tadeusz zostaje bez opieki. Dworskie panny zrywają kwiaty, kobiety plewią, nikt nie zwraca uwagi na dziecko, a to stara się urozmaicać sobie czas: goni sikorkę, ściga wróble, objada się dojrzewającym grochem, zrywa kwiaty i niepostrzeżenie wpada do błyszczącej sadzawki. Tonie.
Krótki i tragiczny los małego chłopca to dla Orzeszkowej tylko szkic społecznej perspektywy oraz błysk prawdy ukazującej sens ogólniejszych spraw. Dramat dziecka i niewypowiedziany przez pisarkę dramat jego rodziny podkreśla fakt, że Tadeusz był długo oczekiwanym synem. Przyszedł na świat niczym „anioł pokoju” pomiędzy jego matką a ojcem. Klemens, dzięki narodzinom potomka płci męskiej, bardziej szanował żonę i całkowicie zaniechał picia alkoholu. Mąż i żona dzięki dziecku zbliżyli się do siebie.
„Tadeusz, syn parobka dworskiego i Chwedory, dziecko ruchliwe i ciekawe świata, którego rodzice zajęci pracą na pańskim polu nie są w stanie upilnować, wpada do sadzawki i tonie. Ciężka praca Chwedory uniemożliwia jej odpowiednią opiekę nad dzieckiem, panny zaś z dworu, które mogłyby zaopiekować się dziećmi wiejskimi w ciężki czas polowych prac – celebrują zajęcia, których społeczny sens może być kwestionowany. Opowiadanie to, ogromnie oszczędne w słowach, sugeruje takie właśnie wnioski. Zapracowana matka, tonące dziecko i widniejące w dali szlachcianki oto elementy scenerii przemawiające za powyższą interpretacją.” (J. Detko, Eliza Orzeszkowa, Warszawa 1971)
Tadeusz w takiej sytuacji jest całkowicie zdany na siebie, ale w jego małej główce, podczas zrywania kwiatów rodzą się myśli o bukiecie dla jednej z dworskich panienek, żadna z nich jednak nie pomyśli o pozbawionym opieki małym chłopcu. Szczególnej wymowy nabiera także akt zawierzenia dziecka opiece boskiej: „Podnosiła wciąż dziecko wysoko, najwyżej jak tylko mogła, i nie mówiąc nic, niewyraźną może myślą błagała Najświętszą, aby je miała w swojej opiece.”
Jego późniejsza, dramatyczna śmierć jest milczącym oskarżeniem obojętnej Opatrzności, podobnie jak oskarżeniem ludzi w wyższych sfer jest bezczynność dziewcząt. Zaznacza się także odległość tych dwóch obojętnych światów. Zawieszony gdzieś między nimi ginie mały Tadeusz: „Nad kipiącym morzem kwitnącego, miłosnego, rozśpiewanego, olśniewającego życia wznosił się z jednej strony cienisty ganek dworski, z drugiej kapliczka ze świętym posągiem. (...) Przed gankiem kobieta rwąca róże i georginie z dala świeciła licem i rękami białymi jakoby śnieg. W niszy kapliczki korona świętego posągu jaśniała i promieniała jak zawieszona w powietrzu gwiazda świetna i nieruchoma.”
strona: 1 2
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies