Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Nowele Orzeszkowej
„Ubranie to, z którego już wyrosła, sięgało jej zaledwie do kolan, poniżej długie, chude jej nogi współokryte były łachmankami pończoch pajęczej cienkości i bucikami wysokimi, na długi rząd błyszczących guziczków spiętymi, ale przez otwory których przeglądały nagie prawie stopy. (...) W tych niskich, ciemnych ścianach, pomiędzy tymi dziećmi bosymi i w grubej odzieży strój ten, jako też delikatność cery jej, rąk i ruchów okrywały ją współśmiesznym, współbolesnym piętnem głębokiej z całym otoczeniem dysharmonii.”
„Autorka, kreśląc smutne losy tego dziecka, wyraźnie wskazuje, jak zgubne są skutki szkodliwego systemu edukacyjnego i fałszywej filantropii. Piętnuje ona w nim powierzchowność w pojmowaniu zasad emancypacji (...), zwraca uwagę na niebezpieczeństwo kryjące się w widzeniu życia w barwach sielankowych, krytykuje szkodliwą w konsekwencjach postawę pseudohumanitarną. Krzywda wyrządzona Helci jest wielkim oskarżeniem ludzi nie rozumiejących, co może człowiekowi zapewnić trwały byt i znośną egzystencję. Orzeszkowa ma tu na myśli pracę i naukę. Przestrzega przed powtórzenie się sytuacji z „Dobrej pani” i w tym sensie opowiadanie to ma charakter dydaktyczny, jest tendencyjne.” (J. Detko, Eliza Orzeszkowa, Warszawa 1971)
Pisarka nie wypowiada się wprost, nie moralizuje. Zamierzony efekt odnosi poprzez właściwy kontrast sytuacyjny, paralelę (podobieństwo, analogia) - losy Helki przypominają żywot porzuconego psa Elfa, ekspresywność obrazu artystycznego, psychologiczne opisy ludzkich reakcji. Stosuje również technikę przestrogi – służy temu właściwie skonstruowana opowieść panny Czernickiej. Kobieta opowiada o kolejnych fascynacjach Krzyckiej i jej próbach czynienia dobra. Pierwszą „ofiarą” dobroczynności damy była młoda Czernicka, którą bogaczka wypatrzyła na wiejskiej drodze i zapragnęła zabrać do siebie i wychowywać niczym dorastającą córkę. Z czasem „córka” zmieniła się w służącą. Czenisia mogła wieść spokojny żywot gospodarnej żony, mieć własny dom, dzieci i cieszyć się szczęściem, lecz zostało jej to odebrane. Rodzicom dziewczyny wydawało się, że posażna pani Ewelina zapewni wykształcenie i byt materialny ich córce.
„Dobra pani kochała bardzo, ale to bardzo młodą dziewczynę przez calutkie dwa lata. (...) Potem zaczęła ją lubić daleko już mniej (...) Gdyby nie nadzwyczajna dobroć tej pani, dziewczyna miałaby teraz swoją chatę w szlacheckiej okolicy, męża, dzieci, zdrowie i twarz rumianą. Ale pani ta zapewniła jej los i szczęś... cie. Od lat dwunastu szyje ona dla niej stroje po całych nocach, ujada się z jej garderobianymi i lokajami (...). Trzydzieśi lat ma dopiero, a wygląda na starą kobietę.” Ponownie pojawia się tu problem wychowania – Krzycka usiłowała wziąć odpowiedzialność za losy dwóch osób: młodej dziewczyny i dziecka. Nie sprawdziła się w roli opiekunki. Popełniała błędy wychowawcze, ponieważ sama została niewłaściwie wychowana. Wykształcono w niej egoistyczną postawę, wyuczono manier, języków obcych, lecz całkiem zapomniano o edukacji duchowej. Problematyka „Dobrej pani”
Autor: Ewa Petniak„Ubranie to, z którego już wyrosła, sięgało jej zaledwie do kolan, poniżej długie, chude jej nogi współokryte były łachmankami pończoch pajęczej cienkości i bucikami wysokimi, na długi rząd błyszczących guziczków spiętymi, ale przez otwory których przeglądały nagie prawie stopy. (...) W tych niskich, ciemnych ścianach, pomiędzy tymi dziećmi bosymi i w grubej odzieży strój ten, jako też delikatność cery jej, rąk i ruchów okrywały ją współśmiesznym, współbolesnym piętnem głębokiej z całym otoczeniem dysharmonii.”
„Autorka, kreśląc smutne losy tego dziecka, wyraźnie wskazuje, jak zgubne są skutki szkodliwego systemu edukacyjnego i fałszywej filantropii. Piętnuje ona w nim powierzchowność w pojmowaniu zasad emancypacji (...), zwraca uwagę na niebezpieczeństwo kryjące się w widzeniu życia w barwach sielankowych, krytykuje szkodliwą w konsekwencjach postawę pseudohumanitarną. Krzywda wyrządzona Helci jest wielkim oskarżeniem ludzi nie rozumiejących, co może człowiekowi zapewnić trwały byt i znośną egzystencję. Orzeszkowa ma tu na myśli pracę i naukę. Przestrzega przed powtórzenie się sytuacji z „Dobrej pani” i w tym sensie opowiadanie to ma charakter dydaktyczny, jest tendencyjne.” (J. Detko, Eliza Orzeszkowa, Warszawa 1971)
Pisarka nie wypowiada się wprost, nie moralizuje. Zamierzony efekt odnosi poprzez właściwy kontrast sytuacyjny, paralelę (podobieństwo, analogia) - losy Helki przypominają żywot porzuconego psa Elfa, ekspresywność obrazu artystycznego, psychologiczne opisy ludzkich reakcji. Stosuje również technikę przestrogi – służy temu właściwie skonstruowana opowieść panny Czernickiej. Kobieta opowiada o kolejnych fascynacjach Krzyckiej i jej próbach czynienia dobra. Pierwszą „ofiarą” dobroczynności damy była młoda Czernicka, którą bogaczka wypatrzyła na wiejskiej drodze i zapragnęła zabrać do siebie i wychowywać niczym dorastającą córkę. Z czasem „córka” zmieniła się w służącą. Czenisia mogła wieść spokojny żywot gospodarnej żony, mieć własny dom, dzieci i cieszyć się szczęściem, lecz zostało jej to odebrane. Rodzicom dziewczyny wydawało się, że posażna pani Ewelina zapewni wykształcenie i byt materialny ich córce.
Zapewne w dzieciństwie traktowano ją tak, jak ona początkowo traktowała Helę – ubierano w piękne sukienki, kształcono estetyczny smak, ale była to edukacja powierzchowna, Pani Ewelina zwykła ulegać kaprysom i mieć to, czego zapragnęła. Gdy ujrzała coś niebanalnego, ładnego, natychmiast musiała to zdobyć. Uderzyła ją uroda Czernickiej i Helki, obydwie zabrała do siebie. Gdy któraś z „maskotek” znudziła się, odstawiała ją do garderoby. Po pannie Czenickiej zainteresowała się pewnym hrabią, lecz ów był żonaty, „ksiądz spowiednik wytłumaczył dobrej pani, ze żonatego kochać nie trzeba, bo można za to pójść do piekła i – sam po hrabi nastąpił”. Następnie zauroczyła damę śliczna papuga, która zdechła z żalu, gdy znalazła się w garderobie, potem był jeszcze puszysty psiak Elf i Hela.
strona: 1 2 3 4
Szybki test:
„Ofiary” dobroczynności majętnej Krzyckiej z noweli noweli „Dobra pani” trafiły:a) do pracy w kuchni
b) na ulicę
c) do garderoby
d) na bruk
Rozwiązanie
Orzeszkowa w noweli „Dobra pani” krytycznie odnosi się do tak zwanego:
a) „wychowania chłopskiego”
b) „wychowania feministycznego”
c) „wychowania kobiet”
d) „wychowania salonowego”
Rozwiązanie
Krzycka z noweli „Dobra pani” udzielała się w:
a) Towarzystwie Kobiet Filantropijnych
b) Towarzystwie Dam Dobroczynnych
c) Towarzystwie Kobiet Dobroczynnych
d) Towarzystwie Dam Pomocnych
Rozwiązanie
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies