Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Nowele Orzeszkowej
Początkowo Rosjanie odnosili sukcesy militarne, mieli zresztą ogromną przewagę liczebną, byli dobrze przeszkoleni i uzbrojeni, później ich pozycja nieco osłabła, bo powstanie rozszerzyło się i umocniło. Zabory pruski i austriacki wspierały bunt, posyłając pomoc finansową, broń i wysyłając ochotników. Obliczono, że przez szeregi powstańcze przeszło dwieście tysięcy ludzi. Świadczyło to o woli walki, odwadze, narodowych emocjach. Nieporadność wojenna, improwizowane działania bojowe oraz zatargi pomiędzy ugrupowaniami „białych” i „czerwonych” przyczyniły się pośrednio do klęski powstania.
Zryw styczniowy trwał dłużej niż przewrót listopadowy 1830 roku. Ostatniego powstańca stracono w 1865 roku. Losy Polski były jednak przesądzone dużo wcześniej. Francja, Anglia i Austria, choć liczono na ich pomoc, ograniczyły się do przesłania not dyplomatycznych ujmujących się za Polakami. Działania wolnościowe Polaków zyskały sympatię Napoleona III i Piusa IX, jednak żadne mocarstwo nie zamierzało wdawać się w konflikt z Rosją. Liczono zwłaszcza na pomoc Francji. Wsparcie miało nadejść wiosną 1864 roku. Ostatni dyktator powstania – Romuald Traugutt robił wszystko, by utrzymać bunt do tego czasu: przebudował wojsko i administrację cywilną, poddał je jednolitemu kierownictwu, aby zyskać poparcie chłopów, na plan pierwszy wysunął sprawę uwłaszczenia. Odnosił sukcesy, ale Rosjanie dalej rozbijali powstańcze oddziały. Traugutta aresztowano 11 kwietnia 1864 roku wraz ze współpracownikami. Wojsko pozostało bez kierownictwa, przez kilka miesięcy walczyły jeszcze drobne oddziały partyzanckie. Dyktatora stracono 5 sierpnia 1864 roku na szubienicy. Ciężki i tragiczny był los powstańców, którzy nie zdołali zatrzeć śladów swej działalności lub nie schronili się za granicą. Czekała ich kara śmierci, wieloletnia katorga lub zesłanie.
Klęska powstania styczniowego zamknęła w dziejach Polski epokę powstań narodowych. Zadecydowały o tym dwa czynniki: załamała się nadzieja na „wojnę ludową” oraz zmieniła się sytuacja w Europie: wzrosła potęga Prus, a później europejska hegemonia Niemiec. Porozumienie kanclerza Niemiec – Otto von Bismarcka z Rosją całkowicie przekreślało nadzieje Polaków na jakąkolwiek pomoc z zewnątrz i możliwości aktywnej walki o wolność.
Józef Szujski, uczestnik powstania, polityk i historyk tamtego okresu, pisał w 1867 roku: „Dzisiaj, po skończonym uwłaszczeniu przyszło do tego, że konspiracja ma absolutną niesłuszność, strona normalnej pracy absolutną słuszność. Dlaczego? Bo rok 1863 zamknął na zawsze epokę konspiracji, nie zostawiając ani jednego człowieka społecznie niewolonego na ziemi polskiej, rok 1863 dokonał dzieła uwłaszczenia, nad którym konspiracja jako zło konieczne pracowała.”Powstanie styczniowe (1863 – 1864) - tło historyczne noweli „Gloria victis”
Autor: Ewa PetniakPoczątkowo Rosjanie odnosili sukcesy militarne, mieli zresztą ogromną przewagę liczebną, byli dobrze przeszkoleni i uzbrojeni, później ich pozycja nieco osłabła, bo powstanie rozszerzyło się i umocniło. Zabory pruski i austriacki wspierały bunt, posyłając pomoc finansową, broń i wysyłając ochotników. Obliczono, że przez szeregi powstańcze przeszło dwieście tysięcy ludzi. Świadczyło to o woli walki, odwadze, narodowych emocjach. Nieporadność wojenna, improwizowane działania bojowe oraz zatargi pomiędzy ugrupowaniami „białych” i „czerwonych” przyczyniły się pośrednio do klęski powstania.
Zryw styczniowy trwał dłużej niż przewrót listopadowy 1830 roku. Ostatniego powstańca stracono w 1865 roku. Losy Polski były jednak przesądzone dużo wcześniej. Francja, Anglia i Austria, choć liczono na ich pomoc, ograniczyły się do przesłania not dyplomatycznych ujmujących się za Polakami. Działania wolnościowe Polaków zyskały sympatię Napoleona III i Piusa IX, jednak żadne mocarstwo nie zamierzało wdawać się w konflikt z Rosją. Liczono zwłaszcza na pomoc Francji. Wsparcie miało nadejść wiosną 1864 roku. Ostatni dyktator powstania – Romuald Traugutt robił wszystko, by utrzymać bunt do tego czasu: przebudował wojsko i administrację cywilną, poddał je jednolitemu kierownictwu, aby zyskać poparcie chłopów, na plan pierwszy wysunął sprawę uwłaszczenia. Odnosił sukcesy, ale Rosjanie dalej rozbijali powstańcze oddziały. Traugutta aresztowano 11 kwietnia 1864 roku wraz ze współpracownikami. Wojsko pozostało bez kierownictwa, przez kilka miesięcy walczyły jeszcze drobne oddziały partyzanckie. Dyktatora stracono 5 sierpnia 1864 roku na szubienicy. Ciężki i tragiczny był los powstańców, którzy nie zdołali zatrzeć śladów swej działalności lub nie schronili się za granicą. Czekała ich kara śmierci, wieloletnia katorga lub zesłanie.
Klęska powstania styczniowego zamknęła w dziejach Polski epokę powstań narodowych. Zadecydowały o tym dwa czynniki: załamała się nadzieja na „wojnę ludową” oraz zmieniła się sytuacja w Europie: wzrosła potęga Prus, a później europejska hegemonia Niemiec. Porozumienie kanclerza Niemiec – Otto von Bismarcka z Rosją całkowicie przekreślało nadzieje Polaków na jakąkolwiek pomoc z zewnątrz i możliwości aktywnej walki o wolność.
Oskar Halecki (współczesny historyk) wyraził następujące przekonanie: „Rozpatrując położenie Polski nazajutrz po tej nowej klęsce, moglibyśmy z łatwością wyciągnąć ogólny wniosek, ze wszystkie jej walki orężne o niepodległość były szeregiem ciężkich błędów politycznych. Ale chcąc sprawiedliwie osądzić tę iście romantyczną politykę, nie dającą się stosować do rzeczywistości, nie podobna wydzielić jej z całości objawów życia narodowego. Bezużyteczne na pozór walki powstańcze Polaków nabierają prawdziwego znaczenia dopiero wtedy, gdy się je rozpatruje w związku z myślą polską owych lat.”
strona: 1 2
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies