Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Renesans
Podmiot cały czas dba o zachowanie logicznego toku myślenia, o połączenie związku myślowego i formalnego. Przy przytaczaniu swoich racji używa spójników „przeto”, „ponieważ”, „a”:
„I szkoda zwać człowiekiem, kto bydlęce żyje
Tkając, lejąc w się wszytko, póki zstawa szyje;
Nie chciał nas Bóg położyć równo z bestyjami:
Dał nam rozum, dał mowę, a nikomu z nami”.
„Dobra sława” nie jest celem samym w sobie. Determinuje działania podmiotu oraz innych ludzi, ujawniając się w różnorodnych formach trybu rozkazującego:
„Przeto chciejmy wziąć przed się myśli godne siebie,
(...)
Służmy poczciwej sławie, a jako kto może,
(…)
Niech szczepi miedzy ludźmi dobre obyczaje,
(…)
Niechaj czyni porządek, rozterkom zabiega”.
Podczas gdy trzy pierwsze strofy stanowią teoretyczny wstęp do osiągnięcia życia „godnego”, tak zwrotki czwarta i piąta przynoszą konkretne, praktyczne rozwiązania. W swoich działaniach człowiek nie może zapominać o ojczyźnie, o szacunku dla tradycji, o zachowaniu godności:
„Komu dowcipu równo z wymową dostaje,
Niech szczepi miedzy ludźmi dobre obyczaje;
Niechaj czyni porządek, rozterkom zabiega,
Praw ojczystych i pięknej swobody przestrzega”.
Kwestie takie, jak przestrzeganie norm moralnych, pilnowanie ładu społecznego, dbanie o powszechną zgodę oraz szanowanie i dążenie do wolności w szeroko rozumiany, kontekście – tylko to zapewni człowiekowi uzyskanie „dobrej sławy”, „pięknej swobody” i „wolności miłej”.
Kostkiewiczowa słusznie zauważa, że w „Pieśni” współistnieją: „sformułowania obrazowe czy wręcz dosadne, przemawiające do wyobraźni (tkając, lejąc w się wszystko, póki zstawa szyje), z formułami o charakterze sentencjonalnym, uogólniającym (Nie chciał nas Bóg położyć równo z bestyjami / Dał nam rozum, dał mowę, a nikomu z nami)” (T. Kostkiewiczowa, dz. cyt.).
Wśród zastosowanych środków poetyckich na uwagę zasługuje – prócz otwierających i zamykających wiersz pytań retorycznych („Aby imię przynamniej po nas tu zostało?”, „Azaby go lepiej dał w cieniu darmo potem?”), epitetów (np. „dobre obyczaje”) zorganizowanie tekstu wokół wyrazu „sława”. Idąc za rozwinięciem pojęcia, opublikowanym w „Słowniku języka polskiego” Lindego, „sława” w czasach Jana z Czarnolasu rozumiana była jako „głośna i rozeszła wieść wszędy, z wielu spraw znacznych uczynionych”. W XVI-wiecznym utworze została opatrzona nacechowanymi emocjonalnie epitetami:Jest kto, co by wzgardziwszy... (Pieśń XIX) - analiza
Autor: Karolina MarlgaPodmiot cały czas dba o zachowanie logicznego toku myślenia, o połączenie związku myślowego i formalnego. Przy przytaczaniu swoich racji używa spójników „przeto”, „ponieważ”, „a”:
„I szkoda zwać człowiekiem, kto bydlęce żyje
Tkając, lejąc w się wszytko, póki zstawa szyje;
Nie chciał nas Bóg położyć równo z bestyjami:
Dał nam rozum, dał mowę, a nikomu z nami”.
„Dobra sława” nie jest celem samym w sobie. Determinuje działania podmiotu oraz innych ludzi, ujawniając się w różnorodnych formach trybu rozkazującego:
„Przeto chciejmy wziąć przed się myśli godne siebie,
(...)
Służmy poczciwej sławie, a jako kto może,
(…)
Niech szczepi miedzy ludźmi dobre obyczaje,
(…)
Niechaj czyni porządek, rozterkom zabiega”.
Podczas gdy trzy pierwsze strofy stanowią teoretyczny wstęp do osiągnięcia życia „godnego”, tak zwrotki czwarta i piąta przynoszą konkretne, praktyczne rozwiązania. W swoich działaniach człowiek nie może zapominać o ojczyźnie, o szacunku dla tradycji, o zachowaniu godności:
„Komu dowcipu równo z wymową dostaje,
Niech szczepi miedzy ludźmi dobre obyczaje;
Niechaj czyni porządek, rozterkom zabiega,
Praw ojczystych i pięknej swobody przestrzega”.
Kwestie takie, jak przestrzeganie norm moralnych, pilnowanie ładu społecznego, dbanie o powszechną zgodę oraz szanowanie i dążenie do wolności w szeroko rozumiany, kontekście – tylko to zapewni człowiekowi uzyskanie „dobrej sławy”, „pięknej swobody” i „wolności miłej”.
Kostkiewiczowa słusznie zauważa, że w „Pieśni” współistnieją: „sformułowania obrazowe czy wręcz dosadne, przemawiające do wyobraźni (tkając, lejąc w się wszystko, póki zstawa szyje), z formułami o charakterze sentencjonalnym, uogólniającym (Nie chciał nas Bóg położyć równo z bestyjami / Dał nam rozum, dał mowę, a nikomu z nami)” (T. Kostkiewiczowa, dz. cyt.).
„Chciał ze mną dobrą tylko sławę mieć na pieczy
(...)
Służmy poczciwej sławie, a jako kto może,
(…)
Nie przegra, kto frymarczy na sławę żywotem”.
Skoro sława miała być dobra, poczciwa oraz godna poświęcenia całego życia, nie dziwi wybór właśnie jej na bohaterkę „Pieśni” oraz na nadrzędny cel każdego człowieka.
„Kładąc tak silny nacisk na szczególny charakter owej sławy, stara się poeta uzmysłowić nie tylko swym współczesnym, ale również późniejszym czytelnikom swego wiersza, że nie każdy rozgłos towarzyszący ludzkiej działalności jest wyrazem jej pozytywnej oceny, nie zawsze też świadczy o tym, iż czyjeś imię warte jest pozostania w pamięci potomnych. Nie nakłania więc wiersz czarnoleski do pogoni za sławą za wszelką cenę, do uczynienia jej celem i sensem życiowym, podporządkowującym sobie wszystkie inne sprawy tego świata. Zaprasza on natomiast do refleksji nad takimi sposobami zachowań i działań społecznych, które prowadzą do zharmonizowania dobra jednostki z dobrem zbiorowości, które stwarzają szansę przełamania naturalnych ograniczeń człowieczej egzystencji i nadania jej wymiaru duchowego, potwierdzającego wyjątkowość ludzkiego posłannictwa i ludzkiej godności. Wydaje się, że refleksja taka, idąca w kierunku zarysowania mądrze optymistycznej perspektywy człowieczego losu, potrzebna jest zawsze, również w XX wieku” (T. Kostkiewiczowa, dz. cyt.).
strona: 1 2
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies