Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Renesans
„Tren IX” Jana Kochanowskiego różni się nieco od pozostałych utworów cyklu. Poeta nie poświecił go upamiętnieniu zmarłej córeczki. Nie oznacza to, że jego żal czy tęsknota za dziewczynką zostały zastąpione pogodzeniem się z boskimi wyrokami. Jest wręcz przeciwnie – renesansowy wieszcz bohaterką dzieła tworzy „Mądrość”, to do niej kieruje pozostające do tej pory, uniemożliwiające mu powrót do względnie normalnego życia pytania.
Jak niemal w każdym wierszu cyklu, także i ten utwór rozpoczyna apostrofa podkreślona wykrzyknikiem, nakreślająca tematykę liryku. Podmiot, którego kreacja zostaje sprowadzona przede wszystkim do funkcji filozofa-poety, zwraca się bezpośrednio do „mądrości”:
„Kupić by cię, mądrości, za drogie pieniądze!
Która (jesli prawdziwie mienią) wszytki żądze,
Wszytki ludzkie frasunki umiesz wykorzenić”.
Zdaniem poety, mądrość jest jedną z najważniejszych wartości w życiu, posiada ogromne i liczne właściwości. Aby ją posiadać, byłby w stanie wydać na nią „drogie pieniądze”, ponieważ – jeśli wierzyć opowieściom ludzi – potrafi ona wszystkie „żądze” (pragnienia) oraz „frasunki” (zmartwienia) „wykorzenić”, czyli przegonić. Mądrość jest zatem z po trosze nie tylko mentorką, lecz również pocieszycielką. Niestety, nie można jej kupić, nie jest na sprzedaż.
W pierwszych trzech wersach trenu niektórzy badacze twórczości poety, np. Janusz Pelc dopatrują się odwołań do nauczycieli Jana z Czarnolasu, Cycerona, Horacego, Seneki i innych wyznawców doktryny stoickiej. To oni mogą być tymi, którzy „prawdziwie mienią”.
Kolejne wersy odnoszą się do ludzi, którzy współcześnie mówiąc „mają szczęście”:
„A człowieka tylko nie w anioła odmienić,
Który nie wie, co boleść, frasunku nie czuje,
Złym przygodam nie podległ, strachom nie hołduje”.
Kochanowski uważa, że jedyną przeszkodą nie do pokonania dla mądrości jest zamiana człowieka w „anioła”, człowiek może jedynie stać się bliższy istocie niebiańskiej. Może to i dobrze, ponieważ taka metamorfoza wiązałaby się z przykrymi doświadczeniami. Nie ominą go z pewnością „boleść”, „frasunek”, „złe przygody”, „strachy”.Tren IX (Kupić by cię, Mądrości, za drogie pieniądze!...)
Autor: Karolina Marlga„Tren IX” Jana Kochanowskiego różni się nieco od pozostałych utworów cyklu. Poeta nie poświecił go upamiętnieniu zmarłej córeczki. Nie oznacza to, że jego żal czy tęsknota za dziewczynką zostały zastąpione pogodzeniem się z boskimi wyrokami. Jest wręcz przeciwnie – renesansowy wieszcz bohaterką dzieła tworzy „Mądrość”, to do niej kieruje pozostające do tej pory, uniemożliwiające mu powrót do względnie normalnego życia pytania.
Jak niemal w każdym wierszu cyklu, także i ten utwór rozpoczyna apostrofa podkreślona wykrzyknikiem, nakreślająca tematykę liryku. Podmiot, którego kreacja zostaje sprowadzona przede wszystkim do funkcji filozofa-poety, zwraca się bezpośrednio do „mądrości”:
„Kupić by cię, mądrości, za drogie pieniądze!
Która (jesli prawdziwie mienią) wszytki żądze,
Wszytki ludzkie frasunki umiesz wykorzenić”.
Zdaniem poety, mądrość jest jedną z najważniejszych wartości w życiu, posiada ogromne i liczne właściwości. Aby ją posiadać, byłby w stanie wydać na nią „drogie pieniądze”, ponieważ – jeśli wierzyć opowieściom ludzi – potrafi ona wszystkie „żądze” (pragnienia) oraz „frasunki” (zmartwienia) „wykorzenić”, czyli przegonić. Mądrość jest zatem z po trosze nie tylko mentorką, lecz również pocieszycielką. Niestety, nie można jej kupić, nie jest na sprzedaż.
W pierwszych trzech wersach trenu niektórzy badacze twórczości poety, np. Janusz Pelc dopatrują się odwołań do nauczycieli Jana z Czarnolasu, Cycerona, Horacego, Seneki i innych wyznawców doktryny stoickiej. To oni mogą być tymi, którzy „prawdziwie mienią”.
Kolejne wersy odnoszą się do ludzi, którzy współcześnie mówiąc „mają szczęście”:
„A człowieka tylko nie w anioła odmienić,
Który nie wie, co boleść, frasunku nie czuje,
Złym przygodam nie podległ, strachom nie hołduje”.
Niektórzy wiodą życie pełne uciech, z dnia na dzień, nie myślą o przyszłości, nie zastanawiają się nad realizacją wyższych potrzeb, prześlizgną się przez życie przyjemnie:
„Ty wszytki rzeczy ludzkie masz za fraszkę sobie,
Jednaką myśl tak w szcześciu, jako i w żałobie
Zawżdy niesiesz; ty śmierci namniej sie nie boisz,
Bezpieczną, nieodmienną, niepożytą stoisz”.
Żyjąc w zgodzie z mądrością wszystko jest fraszką, czyli błahostką, człowiek nie boi się szczęścia i żałoby, nieboi się śmierci. Mądrość jest bezpieczna, ponieważ nigdy się nie zmienia, nie ulega relatywności czy subiektywności, a jest zawsze jest tam, gdzie powinna sięznaleźć.
Dla mądrości bogactwa nie stanowi złoto, lecz cechy charakteru i potrzeby człowieka:
„Ty bogactwa nie złotem, nie skarby wielkiemi,
Ale dosytem mierzysz i przyrodzonemi
Potrzebami (…)”.
Mądrość potrafi pod złotym dachem znaleźćnędznika:
„(…) ty okiem swym nieuchronionym
Nędznika upatrujesz pod dachem złoconym,
A uboższym nie zajźrzysz szcześliwego mienia
Kto by jedno chciał słuchać twego upomnienia”.
Przytoczony fragment dowodzi prawdy, iż nie każdy bogaty człowiek jest mądry. Mądrość często jest domeną ludzi ubogich w skarby policzalne, to oni są prawdziwymi bogaczami, ponieważ cechuje ich umiejętność czerpania nauki ze swoich doświadczeń. Kochanowski poświęcił tej cesze także inny swój utwór, fraszkę „O mądrości”:
strona: 1 2 3
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies