Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Renesans
„Gdy słońce Raka zagrzewa,
A słowik więcej nie spiewa”.
Święto ognia, wody, słońca i księżyca, urodzaju, płodności, radości i miłości zgromadziło wiele osób:
„Tam goście, tam i domowi
Sypali się ku ogniowi”.
Powszechne podniecenie i radość udzieliła się także naturze, ona również pozostałą wierna obrzędowi:
„Bąki za raz troje grały
A sady się sprzeciwiały”.
Gdy już „Siedli wszyscy na murawie”, sześć par wstało. Oczy zebranych skupiły się na jednakowo ubranych dziewczętach, których suknie były przewiązane „belicą” - legendarnym kwiatem paproci, mającym zakwitać raz w roku, właśnie w czasie Nocy Świętojańskiej. Znalezienie go miało zapewnić bogactwo i dostatek (jak np. w Irlandii czterolistna koniczyna, albo w Szkocji - biały wrzos), dlatego poszukiwania były nieodłącznym elementem obchodów słowiańskiego święta Kupały.
Ze względu na swoje „magiczne” działanie, kwiat paproci stał się bohaterem także innych poetyckich utworów. Marian Hemar, poeta, dramaturg, satyryk, orator, fraszkopisarz i liryk poświęcił my strofę wiersza „Czerwiec”:
„Kwiat paproci w gęstwinie
Mignie na ćwierć minuty
I wtedy ludzkim altem
Zapieją złote koguty”.
Motyw zielonej rośliny wystąpił także w kulturze masowej, na przykład w znanej piosence polskiego zespołu Alibabki - „Kwiat jednej nocy”:
„Zakwita raz, tylko raz, biały kwiat.
Przez jedną noc pachnie tak, ach!
Przez taką noc Królowa Jednej Nocy ogląda świat.
A światło dnia zdmuchuje kwiatu płomień na wiele lat”.
Wracając do „Pieśni” renesansowego miłośnika natury, ostatni czterowiersz wstępu kończy nakreślenie sytuacji lirycznej:
„Wszytki spiewać nauczone,
W tańcu także niezganione;
Więc koleją zaczynały,
A pierwszej tak począć dały:”.
Otwierająca pieśń wypływa z ust „Panny I”. W pierwszych słowach zwraca się ona do pozostałych dziewcząt. Nazywając je „siostrami”, proponuje wzięcie się za ręce i wspólny śpiew. Nic nie stoi na przeszkodzie oddaniu się magii chwili, okoliczności są aż nadto sprzyjające:
„(...) ogień napalono
I placu nam postąpiono”.
Bohaterka w dalszych słowach zwraca się do „pięknej nocy”, prosząc ją o życzliwą pogodę, umożliwiającą coroczną zabawę:Pieśń świętojańska o Sobótce - interpretacja i analiza
Autor: Karolina Marlga„Gdy słońce Raka zagrzewa,
A słowik więcej nie spiewa”.
Święto ognia, wody, słońca i księżyca, urodzaju, płodności, radości i miłości zgromadziło wiele osób:
„Tam goście, tam i domowi
Sypali się ku ogniowi”.
Powszechne podniecenie i radość udzieliła się także naturze, ona również pozostałą wierna obrzędowi:
„Bąki za raz troje grały
A sady się sprzeciwiały”.
Gdy już „Siedli wszyscy na murawie”, sześć par wstało. Oczy zebranych skupiły się na jednakowo ubranych dziewczętach, których suknie były przewiązane „belicą” - legendarnym kwiatem paproci, mającym zakwitać raz w roku, właśnie w czasie Nocy Świętojańskiej. Znalezienie go miało zapewnić bogactwo i dostatek (jak np. w Irlandii czterolistna koniczyna, albo w Szkocji - biały wrzos), dlatego poszukiwania były nieodłącznym elementem obchodów słowiańskiego święta Kupały.
Ze względu na swoje „magiczne” działanie, kwiat paproci stał się bohaterem także innych poetyckich utworów. Marian Hemar, poeta, dramaturg, satyryk, orator, fraszkopisarz i liryk poświęcił my strofę wiersza „Czerwiec”:
„Kwiat paproci w gęstwinie
Mignie na ćwierć minuty
I wtedy ludzkim altem
Zapieją złote koguty”.
Motyw zielonej rośliny wystąpił także w kulturze masowej, na przykład w znanej piosence polskiego zespołu Alibabki - „Kwiat jednej nocy”:
„Zakwita raz, tylko raz, biały kwiat.
Przez jedną noc pachnie tak, ach!
Przez taką noc Królowa Jednej Nocy ogląda świat.
A światło dnia zdmuchuje kwiatu płomień na wiele lat”.
Wracając do „Pieśni” renesansowego miłośnika natury, ostatni czterowiersz wstępu kończy nakreślenie sytuacji lirycznej:
„Wszytki spiewać nauczone,
W tańcu także niezganione;
Więc koleją zaczynały,
A pierwszej tak począć dały:”.
Otwierająca pieśń wypływa z ust „Panny I”. W pierwszych słowach zwraca się ona do pozostałych dziewcząt. Nazywając je „siostrami”, proponuje wzięcie się za ręce i wspólny śpiew. Nic nie stoi na przeszkodzie oddaniu się magii chwili, okoliczności są aż nadto sprzyjające:
„(...) ogień napalono
I placu nam postąpiono”.
„Piękna nocy, życz pogody,
Broń wiatrów i nagłej wody;
Dziś przyszedł czas, że na dworze
Mamy czekać ranej zorze”.
Dziewczyna nie wyobraża sobie, żeby „na dzień świętego Jana” nie wziąć udziału w celebrowaniu święta Sobótki. Jest przywiązana do tej tradycji, zna ją od dziecka, podobnie jak jej matka oraz babka:
„Tak to matki nam podały,
Samy także z drugich miały”.
Szacunek dla ludowych obyczajów widać także w kolejnej zwrotce, gdy „Panna I” zwraca się do dzieci. Zależy jej, aby nowe pokolenie kultywowało tradycję Nocy Kupały:
„Dzieci, rady mej słuchajcie,
Ojcowski rząd zachowajcie:
Święto niechaj świętem będzie,
Tak bywało przed tym wszędzie”.
Pobożność i zachowanie ciągłości zwyczajów przodków zapewni ludziom miłość Boga oraz obfitość plonów:
„Święta przed tym ludzie czcili,
A przedsię wszytko zrobili;
A ziemia hojnie rodziła,
Bo pobożność Bogu miła”.
Bohaterka dokonuje podsumowania swego życia oraz życia bliskich jej osób. Jest ono wypełnione ciężką pracą („Dziś bez przestanku pracujem”), uniemożliwiającą czasem wierność przykazaniu o „święceniu dnia świętego” („I dniom świętym nie folgujem:”). Nieustanna praca i brak czasu na kontynuowanie ludowych obrzędów oraz modlitwę jest powodem przeświadczenia o otaczającej człowieka pustce, mimo zarabiania pieniędzy:
strona: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies