Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Renesans
Doskonałym podsumowanie interpretacji „Trenu VIII” jest fragment opracowanie Teodora Farenta, który cały cykl uważa za dzieło uniwersalne, pełne psychologicznych prawd o człowieku, za analizę etapów radzenia sobie z traumą śmierci dziecka: „Możemy odczytywać Treny jako niepowtarzalny zapis psychoterapii, dokument wychodzenia z neurotycznego załamania po stracie bliskiej osoby. Dzieło zawiera bowiem niezwykle wnikliwą analizę stanów emocjonalnych – widoczne jest stopniowanie natężenia uczuć, charakterystyczne fazy przypływów i odpływów rozpaczy, momenty ukojenia, pozornego zapominania, które jednak okazuje się kruche, bo byle jaki pretekst – ludzkie słowo, powtórzenie sytuacji z niedalekiej, szczęśliwej przeszłości, odnaleziona „pamiątka” w postaci drobnego przedmiotu, zabawki czy ubranka – przywołują nową falę wspomnień i rozpaczy” (T. Farent, „Fraszki, pieśni, treny Jana Kochanowskiego”, „Biblioteczka opracowań”, Lublin).
Analizowany wiersz ma budowę stychiczną, sylabiczną, trzynastozgłoskową ze średniówką po siódmej sylabie (wyjątki to wersy 3, 9, 12). Kochanowski skonstruował rymy żeńskie, dokładne, gramatyczne, sąsiadujące, a czasem nawet głębokie, np.: „śpiewała – biegała” czy „obłapiając – zabawiając”. Dzięki nim udało mu się ukazać radość i nastrój beztroski, jakie dominowały w domu Kochanowskich za życia ich córeczki.
Podobnie jak w „Trenie VII”, tutaj także nie pojawia się żadna aluzja do postaci mitologicznej czy historycznej, co stoi być może za dużą popularnością utworu.
Kompozycja utworu jest jasna i przejrzysta. Wiersz można podzielić na trzy części. Pierwsze i ostatnie cztery linijki opisują opuszczony dom państwa Kochanowskich, zaś wersy środkowe, zbudowane wokół poetyki wyliczeń, to retrospektywne wspomnienie pokojów wypełnionych dziecięcym śmiechem dziewczynki oraz szczęścia rodziców, spowodowanego widokiem radosnej pociechy.
strona: 1 2
Partner serwisu:
kontakt | polityka cookies
Tren VIII (Wielkieś mi uczyniła pustki w domu moim...)
Autor: Karolina MarlgaDoskonałym podsumowanie interpretacji „Trenu VIII” jest fragment opracowanie Teodora Farenta, który cały cykl uważa za dzieło uniwersalne, pełne psychologicznych prawd o człowieku, za analizę etapów radzenia sobie z traumą śmierci dziecka: „Możemy odczytywać Treny jako niepowtarzalny zapis psychoterapii, dokument wychodzenia z neurotycznego załamania po stracie bliskiej osoby. Dzieło zawiera bowiem niezwykle wnikliwą analizę stanów emocjonalnych – widoczne jest stopniowanie natężenia uczuć, charakterystyczne fazy przypływów i odpływów rozpaczy, momenty ukojenia, pozornego zapominania, które jednak okazuje się kruche, bo byle jaki pretekst – ludzkie słowo, powtórzenie sytuacji z niedalekiej, szczęśliwej przeszłości, odnaleziona „pamiątka” w postaci drobnego przedmiotu, zabawki czy ubranka – przywołują nową falę wspomnień i rozpaczy” (T. Farent, „Fraszki, pieśni, treny Jana Kochanowskiego”, „Biblioteczka opracowań”, Lublin).
Analizowany wiersz ma budowę stychiczną, sylabiczną, trzynastozgłoskową ze średniówką po siódmej sylabie (wyjątki to wersy 3, 9, 12). Kochanowski skonstruował rymy żeńskie, dokładne, gramatyczne, sąsiadujące, a czasem nawet głębokie, np.: „śpiewała – biegała” czy „obłapiając – zabawiając”. Dzięki nim udało mu się ukazać radość i nastrój beztroski, jakie dominowały w domu Kochanowskich za życia ich córeczki.
Podobnie jak w „Trenie VII”, tutaj także nie pojawia się żadna aluzja do postaci mitologicznej czy historycznej, co stoi być może za dużą popularnością utworu.
Kompozycja utworu jest jasna i przejrzysta. Wiersz można podzielić na trzy części. Pierwsze i ostatnie cztery linijki opisują opuszczony dom państwa Kochanowskich, zaś wersy środkowe, zbudowane wokół poetyki wyliczeń, to retrospektywne wspomnienie pokojów wypełnionych dziecięcym śmiechem dziewczynki oraz szczęścia rodziców, spowodowanego widokiem radosnej pociechy.
strona: 1 2
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies