Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Renesans
Kiedy mu słońce niebieskie dogrzeje”.
Kończące przytaczany fragment porównanie podkreśla nikłość człowieka wobec Boga. Rozgniewany Stwórca potrafiłby ukarać człowieka tak szybko i nieodwracalni, jak słońce topi śnieg.
Następne wersy odnoszą się nie ewentualnego gniewu Pana:
„Zgubisz nas prędko, wiekuisty Panie,
Jesli nad nami stanie
Twa ciężka Boska ręka;
Sama niełaska jest nam sroga męka”.
Jeśli człowiek narazi się Bogu, Jego „ciężka(…)ręka” zapoczątkuje „srogą mękę”, jakiej zostanie poddany śmiertelnik.
Wizja wiecznego potępienia człowieka na szczęście jest daleka od charakteru wyrozumiałego i miłosiernego Boga:
„Ale od wieku Twoja lutość słynie,
A pierwej świat zaginie,
Niż Ty wzgardzisz pokornym,
Chocia był długo przeciw Tobie spornym”.
Prędzej świat przestanie istnieć, nastąpi jego koniec, niż On „wzgardzi pokornym”. To właśnie potulność, uległość, posłuszeństwo i gotowość do wyznania żalu za popełnione grzechy są mostem człowieka do Boga.
Ostatnia zwrotka jest wyznaniem winy podmiotu lirycznego oraz prośbą o litość. Ma bardzo osobisty charakter:
„Wielkie przed Tobą są występy moje,
Lecz miłosierdzie Twoje
Przewyssza wszytki złości:
Użyj dziś, Panie, nade mną litości”.
„Tren XVIII” jest dowodem na pojednanie zrozpaczonego z powodu śmierci córki Kochanowskiego ze sprawcą tej tragedii – Bogiem. Poeta porzuca dominującą w poprzednich utworach cyklu postawę buntu, sprzeciwu wobec świata i Stwórcy na rzecz przekonania, iż życie na ziemi jest jedynie przystankiem przed wiecznością. Z utworu wypływa pogląd, iż człowiek nie powinien tracić czasu na głębokie żale i troski doczesne, ponieważ życie jest i tak zbyt krótkie.
„Tren XVIII” Jana Kochanowskiego został napisany wierszem stroficznym (podobnie jak wszystkie kolejne wiersze, począwszy od „Trenu XVI”). Dzieło jest przykładem czterowiersza sylabicznego o regularnym układzie: dwie zwrotki okalające, liczące po jedenaście zgłosek, oraz dwie wewnętrzne, siedmiozgłoskowe.
Renesansowy poeta sięgnął po rymy sąsiadujące, gramatyczne, dokładne oraz żeńskie, na przykład:
„(…)dzieci Twoje
(…) czasy swoje
(…) Cię wspominamy,
(…) używamy”.
„Tren XVIII” jest pisany sylabowcem nieregularnym, co potęguje wrażenie dynamiczności, oddaje różnorodność emocji, targających Kochanowskim podczas tworzenia tej wzruszającej modlitwy do Boga. Tren XVIII (My, nieposłuszne, Panie, dzieci Twoje...)
Autor: Karolina MarlgaKiedy mu słońce niebieskie dogrzeje”.
Kończące przytaczany fragment porównanie podkreśla nikłość człowieka wobec Boga. Rozgniewany Stwórca potrafiłby ukarać człowieka tak szybko i nieodwracalni, jak słońce topi śnieg.
Następne wersy odnoszą się nie ewentualnego gniewu Pana:
„Zgubisz nas prędko, wiekuisty Panie,
Jesli nad nami stanie
Twa ciężka Boska ręka;
Sama niełaska jest nam sroga męka”.
Jeśli człowiek narazi się Bogu, Jego „ciężka(…)ręka” zapoczątkuje „srogą mękę”, jakiej zostanie poddany śmiertelnik.
Wizja wiecznego potępienia człowieka na szczęście jest daleka od charakteru wyrozumiałego i miłosiernego Boga:
„Ale od wieku Twoja lutość słynie,
A pierwej świat zaginie,
Niż Ty wzgardzisz pokornym,
Chocia był długo przeciw Tobie spornym”.
Prędzej świat przestanie istnieć, nastąpi jego koniec, niż On „wzgardzi pokornym”. To właśnie potulność, uległość, posłuszeństwo i gotowość do wyznania żalu za popełnione grzechy są mostem człowieka do Boga.
Ostatnia zwrotka jest wyznaniem winy podmiotu lirycznego oraz prośbą o litość. Ma bardzo osobisty charakter:
„Wielkie przed Tobą są występy moje,
Lecz miłosierdzie Twoje
Przewyssza wszytki złości:
Użyj dziś, Panie, nade mną litości”.
„Tren XVIII” jest dowodem na pojednanie zrozpaczonego z powodu śmierci córki Kochanowskiego ze sprawcą tej tragedii – Bogiem. Poeta porzuca dominującą w poprzednich utworach cyklu postawę buntu, sprzeciwu wobec świata i Stwórcy na rzecz przekonania, iż życie na ziemi jest jedynie przystankiem przed wiecznością. Z utworu wypływa pogląd, iż człowiek nie powinien tracić czasu na głębokie żale i troski doczesne, ponieważ życie jest i tak zbyt krótkie.
„Tren XVIII” Jana Kochanowskiego został napisany wierszem stroficznym (podobnie jak wszystkie kolejne wiersze, począwszy od „Trenu XVI”). Dzieło jest przykładem czterowiersza sylabicznego o regularnym układzie: dwie zwrotki okalające, liczące po jedenaście zgłosek, oraz dwie wewnętrzne, siedmiozgłoskowe.
Renesansowy poeta sięgnął po rymy sąsiadujące, gramatyczne, dokładne oraz żeńskie, na przykład:
„(…)dzieci Twoje
(…) czasy swoje
(…) Cię wspominamy,
(…) używamy”.
Wśród tropów stylistycznych w „Trenie XVIII” można wyróżnić między innymi:
- Epitety, np. „nieposłuszne dzieci”, „szcześliwe czasy”, „rozkoszy zwykłych”
- Wielkie litery w zaimkach określających Boga, np. „Twoje”, „Cię”, „Twej”,
- Obrazowe porównania, np. „Tak jako śnieg niszczeje, / Kiedy mu słońce niebieskie dogrzeje”,
- Liczbę mnogą podmiotu lirycznego, wskazującą na wypowiadanie się grupy wiernych, a nie jedynie autora, np. „My nieposłuszne”, „wspominamy”, „używamy”,
- Przerzutnie, np. „Kiedy po nas wdzięczności / Nie uznasz”.
strona: 1 2
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies