Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Dziady
Najpełniejszy obraz polskiego społeczeństwa w III cz. „Dziadów” Mickiewicza odnajdujemy w scenie VII zatytułowanej „Salon warszawski”. Towarzystwo zebrane w salonie dzieli się na dwie grupy. Jedna gromadzi się przy stoliku, zaś druga stoi przy drzwiach. Już samo umieszczenie poszczególnych postaci sugeruje, że ci którzy stoją przy wyjściu nie zgadzają się na zniewolenie, zaś ci przy stoliku w pełni akceptują zachowanie rosyjskiego zaborcy. Obie grupy różni też język jakim się porozumiewają. Towarzystwo przy drzwiach mówi po polsku, a towarzystwo stolikowe po francusku.
Grupa przy stoliku składa się z urzędników, dam, generałów, literatów i oficerów. Wymieniają uwagi o balu. Niektórzy tęsknią za czasami, gdy w Warszawie był Nowosilcow. Liczą się dla nich jedynie przyjemności, zaś sprawy narodowe w ogóle ich nie obchodzą. Ich stosunek do Polski możemy poznać podczas rozmowy o polskiej poezji. Zebrani w ogóle ich nie rozumieją, uważają za nudne. Pisanie o sprawach im współczesnych, na przykład o uwięzieniu Cichowskiego uważają za niebezpieczne i okrutne. Zachowują się, jakby ojczyzna w ogóle ich nie obchodziła.
Towarzystwo zgromadzone przy drzwiach składa się z patriotycznej młodzieży i dwóch Starych Polaków. Interesują się sprawami bieżącymi. Wspominają losy uwięzionych przyjaciół. Zachowanie towarzystwa stolikowego jest dla nich karygodne. Zdają sobie sprawę, że to jednak oni stoją na czele narodu. Przetrwanie wartości patriotycznych w narodzie może im zapewnić jedynie jedność.
Scena „Salon warszawski” pokazuje, że społeczeństwo polskie jest podzielone. Jedni widzą, że ich ojczyzna ginie, są patriotami i troszczą się o los Polski. Innych zajmują jedynie bale i wytworne życie salonowe. Nic nie wiedzą i nie chcą wiedzieć o cierpieniach i prześladowaniach, które organizuje zaborca. Są pozbawieni polskiej świadomości narodowej. Chętnie się jej wyrzekną w imię przyjemnego życia bez problemów.
Partner serwisu:
kontakt | polityka cookies
Scharakteryzuj grupę przy stoliku i grupę przy drzwiach ze sceny VII „Salon warszawski”
Autor: Jakub RudnickiNajpełniejszy obraz polskiego społeczeństwa w III cz. „Dziadów” Mickiewicza odnajdujemy w scenie VII zatytułowanej „Salon warszawski”. Towarzystwo zebrane w salonie dzieli się na dwie grupy. Jedna gromadzi się przy stoliku, zaś druga stoi przy drzwiach. Już samo umieszczenie poszczególnych postaci sugeruje, że ci którzy stoją przy wyjściu nie zgadzają się na zniewolenie, zaś ci przy stoliku w pełni akceptują zachowanie rosyjskiego zaborcy. Obie grupy różni też język jakim się porozumiewają. Towarzystwo przy drzwiach mówi po polsku, a towarzystwo stolikowe po francusku.
Grupa przy stoliku składa się z urzędników, dam, generałów, literatów i oficerów. Wymieniają uwagi o balu. Niektórzy tęsknią za czasami, gdy w Warszawie był Nowosilcow. Liczą się dla nich jedynie przyjemności, zaś sprawy narodowe w ogóle ich nie obchodzą. Ich stosunek do Polski możemy poznać podczas rozmowy o polskiej poezji. Zebrani w ogóle ich nie rozumieją, uważają za nudne. Pisanie o sprawach im współczesnych, na przykład o uwięzieniu Cichowskiego uważają za niebezpieczne i okrutne. Zachowują się, jakby ojczyzna w ogóle ich nie obchodziła.
Towarzystwo zgromadzone przy drzwiach składa się z patriotycznej młodzieży i dwóch Starych Polaków. Interesują się sprawami bieżącymi. Wspominają losy uwięzionych przyjaciół. Zachowanie towarzystwa stolikowego jest dla nich karygodne. Zdają sobie sprawę, że to jednak oni stoją na czele narodu. Przetrwanie wartości patriotycznych w narodzie może im zapewnić jedynie jedność.
Scena „Salon warszawski” pokazuje, że społeczeństwo polskie jest podzielone. Jedni widzą, że ich ojczyzna ginie, są patriotami i troszczą się o los Polski. Innych zajmują jedynie bale i wytworne życie salonowe. Nic nie wiedzą i nie chcą wiedzieć o cierpieniach i prześladowaniach, które organizuje zaborca. Są pozbawieni polskiej świadomości narodowej. Chętnie się jej wyrzekną w imię przyjemnego życia bez problemów.
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies