Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Dziady
Badacze i interpretatorzy Dziadów cz. III dostrzegali w scenie Widzenia Ewy wprowadzenie w wizję Księdza Piotra. Następuje to poprzez ostatni obraz – Ostatniej Wieczerzy Chrystusa przed pojmaniem i męką.
Jest jeszcze jedna, bardziej doniosła rola tej sceny dramatu – Mickiewicz, wykorzystując szereg symbolicznych odwołań przeniósł akcję dzieła na plan mistyczny. Dokonuje się pełna przemiana głównego bohatera, Konrada. W ten sposób Widzenie Ewy staje się ogniwem, łączącym ideowy tok III części Dziadów. Zajmuje onoszczególne miejsce między upadkiem Konrada po Wielkiej Improwizacji, a podniesieniem krzyża z ukrzyżowaną Ojczyzną w scenie następnej.
„Może rola pauzy kojącej, niebiańsko radosnej […] jest główną funkcją sceny Widzenia Ewy.” – pisze Juliusz Kleiner – „Idylla anielstwa dziecięcego – oto temat sceny IV”.
W scenie IV charakterystyczny jest kontrast do Wielkiej Improwizacji. Aniołowie śpiewają nad śpiącą Ewą, „nad prostaczkiem cichym i czystym”. Już tu można dostrzec kolejną funkcję Widzenia Ewy – ma ona wskazać prawidłową postawę i właściwą drogę do wejrzenia w oblicze Boga.
Jest to zupełnie inna droga niż ta, którą obrał Konrad. Pyszny i wznoszący się ponad innych poeta nie dotarł przez oblicze Stwórcy, choć wzbił się ku Niemu. Natomiast do małej, cichej Ewy Bóg sam zstąpił z niebiańskich wysokości.
Ewa jest przeciwieństwem pełnego pychy i indywidualizmu Konrada. Jest prostoduszna i niewinna, a aniołowie nazywają ją „braciszkiem miłym” i „czystym i cichym kochankiem”. W jej przypadku zło, tak bardzo zaznaczające swoją obecność w wypowiedzi nieprzytomnego buntownika, milczy.
Widzenie Ewy rozpoczyna się od symbolicznego obrazu, w którym dziewczyna rozpoznaje kwiaty ze swojego ogródka. Zerwała je poprzedniego dnia, aby przystroić nimi wizerunek Najświętszej Panienki. Z ozdobionego obrazu zstępuje Matka Boska, a Jezus, odwzajemniając prezent Ewy, także darowuje jej wianek. W wielu kulturach wianek jest znakiem o magicznej mocy – ma charakter obrzędu, podczas którego następują zaślubiny pary kochanków.
W przypadku Ewy i Jezusa symbol wieńczenia jest obustronny – dziewczyna wcześniej ozdobiła obraz wiankiem z kwiatów, a teraz Chrystus ofiarował jej swój wianek. W tym obrazie z Widzenia Ewy następują swoiste i mistyczne zaślubiny nieba i ziemi, a niewinna dziewczyna zostaje wybrana na oblubienicę Pana. Widzenie Ewy – interpretacja sceny IV dramatu
Autor: Dorota BlednickaBadacze i interpretatorzy Dziadów cz. III dostrzegali w scenie Widzenia Ewy wprowadzenie w wizję Księdza Piotra. Następuje to poprzez ostatni obraz – Ostatniej Wieczerzy Chrystusa przed pojmaniem i męką.
Jest jeszcze jedna, bardziej doniosła rola tej sceny dramatu – Mickiewicz, wykorzystując szereg symbolicznych odwołań przeniósł akcję dzieła na plan mistyczny. Dokonuje się pełna przemiana głównego bohatera, Konrada. W ten sposób Widzenie Ewy staje się ogniwem, łączącym ideowy tok III części Dziadów. Zajmuje onoszczególne miejsce między upadkiem Konrada po Wielkiej Improwizacji, a podniesieniem krzyża z ukrzyżowaną Ojczyzną w scenie następnej.
„Może rola pauzy kojącej, niebiańsko radosnej […] jest główną funkcją sceny Widzenia Ewy.” – pisze Juliusz Kleiner – „Idylla anielstwa dziecięcego – oto temat sceny IV”.
W scenie IV charakterystyczny jest kontrast do Wielkiej Improwizacji. Aniołowie śpiewają nad śpiącą Ewą, „nad prostaczkiem cichym i czystym”. Już tu można dostrzec kolejną funkcję Widzenia Ewy – ma ona wskazać prawidłową postawę i właściwą drogę do wejrzenia w oblicze Boga.
Jest to zupełnie inna droga niż ta, którą obrał Konrad. Pyszny i wznoszący się ponad innych poeta nie dotarł przez oblicze Stwórcy, choć wzbił się ku Niemu. Natomiast do małej, cichej Ewy Bóg sam zstąpił z niebiańskich wysokości.
Ewa jest przeciwieństwem pełnego pychy i indywidualizmu Konrada. Jest prostoduszna i niewinna, a aniołowie nazywają ją „braciszkiem miłym” i „czystym i cichym kochankiem”. W jej przypadku zło, tak bardzo zaznaczające swoją obecność w wypowiedzi nieprzytomnego buntownika, milczy.
Widzenie Ewy rozpoczyna się od symbolicznego obrazu, w którym dziewczyna rozpoznaje kwiaty ze swojego ogródka. Zerwała je poprzedniego dnia, aby przystroić nimi wizerunek Najświętszej Panienki. Z ozdobionego obrazu zstępuje Matka Boska, a Jezus, odwzajemniając prezent Ewy, także darowuje jej wianek. W wielu kulturach wianek jest znakiem o magicznej mocy – ma charakter obrzędu, podczas którego następują zaślubiny pary kochanków.
W kolejnej odsłonie – ożywającej Róży – następuje akt odrodzenia Konrada – poety. Jego kulminacyjny moment odbywa się na sercu dziewczyny. Zdumiona Ewa zauważa, że z Róży bije dziwny ogień. Gdy ta zwraca się do niej słowami „Weź mnie na serce”, aniołowie odlatują do nieba. Jest to znak, że kończy się pewien proces – proces odrodzenia duszy Konrada.
Buntowniczy poeta dojrzewa do zrozumienia prawdy poza sceną dramatyczną utworu, znikając z oczu odbiorcy. Właśnie wtedy odbywa się proces w jego duszy.
Mickiewicz jednak nie usunął głównego bohatera całkowicie z akcji dramatu. Przenosi Konrada na plan metaforyczny i ukazuje go jako Różę. Róża w wielu kulturach jest symbolem osiągającej dojrzałość duszy. Pod postacią Róży Konrad odradza się jako zupełnie nowy człowiek.
To odrodzenie zapowiadają słowa aniołów, skierowane do Księdza Piotra: „Wniosłeś pokój w dom pychy”. Konrad po klęsce Wielkiej Improwizacji pozostaje zawieszony między dwoma światami: realnym i metafizycznym. Ponownie pojawia się w ostatniej scenie dzieła, lecz jest już osobą o zupełnie innej naturze.
Dopiero analiza Widzenia Ewy, sceny najczęściej pomijanej, uświadamia, że cała przemiana bohatera odbywa się na oczach odbiorcy dzieła. Wymaga jednak odczytania wielu symboli i metafor. Róża przemawia do Ewy jako mężczyzna, jako Konrad, zapowiadając, że złoży skronie na sercu dziewczyny. W tym momencie następuje swoista personifikacja Ewy – Ewa poprzez odwołanie do obrazu Ostatniej Wieczerzy staje się Polską. Polską, zaślubioną wcześniej Jezusowi.
W takiej interpretacji scena IV jest wskazaniem właściwej drogi Konradowi. Nie ma być dyktatorem dziejów narodowych, czego żądał w Wielkiej Improwizacji. Od tej pory stanie się cichym robotnikiem historii, pracującym wśród ludów Europy nad generalną przebudową świata, przy wykorzystaniu ofiarnej misji Polski.
Znamienne jest również to, że Konrad pojawia się w tej scenie anonimowo, ukryty pod postacią Róży. W ten sposób następuje wyrzeczenie się indywidualizmu i mocy, którą chciał posiąść.
Odwołanie do świętego Jana Ewangelisty zarysowuje nową postawę Konrada i charakter jego misji. Zostanie on głosicielem sensu tajemnicy dziejów. Akt złożenia głowy Róży na sercu Ewy jest najdonioślejszym momentem tej sceny. Dokonuje się ostateczna i pełna przemiana młodzieńca. Z buntownika staje się on osobą skromną i poddaną Panu. Konrad w ten sposób godzi się z posłannictwem dziejowym Polski.
Scena IV, pełna symbolicznych obrazów, staje się potężnym symbolem wejścia Polski w nową rolę – Zbawiciela i Odkupiciela ludzkości, co w pełni zostanie ukazane w profetycznym Widzeniu Księdza Piotra.
Szybki test:
Widzenie Ewy w III cz. „Dziadów” rozpoczyna się od symbolicznego obrazu, w którym dziewczyna rozpoznaje kwiaty ze swojego ogródka. Zerwała je poprzedniego dnia, aby przystroić nimi wizerunek:a) Jezusa Odkupiciela
b) Najświętszej Panienki
c) Matki Bolesnej
d) Ducha Świętego
Rozwiązanie
W III cz. „Dziadów” w „Widzeniu Ewy” Mickiewicz, wykorzystując szereg symbolicznych odwołań przeniósł akcję dzieła na plan:
a) mistyczny
b) magiczny
c) boski
d) transcendentalny
Rozwiązanie
Ewa staje się Polską w III cz. „Dziadów” poprzez odwołanie do obrazu:
a) Ostatniej Wieczerzy
b) Ukrzyżowania Pańskiego
c) Męki Pańskiej
d) Zmartwychwstania Pańskiego
Rozwiązanie
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies