Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Ferdydurke
Język powieści cechuje poprawna polszczyzna. Gombrowicz stosuje różne style wypowiedzi bohaterów. O różnicach w wypowiedziach świadczy słowo, pojedynczy wyraz lub zdanie. Twórca nawiązuje do znanych utworów np. Słowackiego.
Gombrowicz używa „cudzych słów”. Mogą to być terminy należące do stylów funkcjonalnych lub języków historycznych. Autor używa ukrytych cytatów i naśladuje innych autorów. Stają się własnymi słowami narratora.
Gombrowicz stylizuje, parodiuje i przedrzeźnia różne wypowiedzi literackie. Postaci mówią językiem odpowiednim dla przyjętej „gęby”. Inaczej wypowiadają się:
• Młodziakowie (zdrobnienia, „świntuszy”, „dowcipkuje”),
• uczniowie (żargon, wtręty łacińskie),
• nauczyciele,
• ziemianie ,
• parobcy (gwara, prosty język).
O brak naturalności świadczy sztuczność ich języka. Zawsze pochodzi z zewnątrz. Składa się ze sloganów i nie pozwala na samodzielne myślenie.
Gombrowicz ośmiesza także język pełen przenośni. Opisy przyrody są mało istotnym tłemtłem: „Przestrzeń. Na widnokręgu – krowa. Ziemia. W dali przeciąga gęś. Olbrzymie niebo. We mgle horyzont siny.”. Brak tu typowego dla epiki „lania wody” i budowania nastroju.
Język Gombrowicza składają się zabawy słowne i rymowanki. Występuje połączenie stylu wysokiego z niskim oraz wyliczenia na zasadzie kontrastu.
Mowa nadaje wartości („chłoptyś”, „chłopięta”). Występują także symboliczne pojęcia: „pupa”, „gęba”, „łydka”. Nie możemy czytać ich dosłownie.
Język to najbardziej zewnętrzny element formy i narzędzie poprzez które jest narzucana.
„Ferdydurke” toczy się ciągle gra językowa, gra językiem i o język. Skoro światem rządzi Forma, nie może to nie dotyczyć języka. Pisarz stara się pokazać fałsz obecny w słowach.
Partner serwisu:
kontakt | polityka cookies
Język „Ferdydurke”
Autor: Jakub RudnickiJęzyk powieści cechuje poprawna polszczyzna. Gombrowicz stosuje różne style wypowiedzi bohaterów. O różnicach w wypowiedziach świadczy słowo, pojedynczy wyraz lub zdanie. Twórca nawiązuje do znanych utworów np. Słowackiego.
Gombrowicz używa „cudzych słów”. Mogą to być terminy należące do stylów funkcjonalnych lub języków historycznych. Autor używa ukrytych cytatów i naśladuje innych autorów. Stają się własnymi słowami narratora.
Gombrowicz stylizuje, parodiuje i przedrzeźnia różne wypowiedzi literackie. Postaci mówią językiem odpowiednim dla przyjętej „gęby”. Inaczej wypowiadają się:
• Młodziakowie (zdrobnienia, „świntuszy”, „dowcipkuje”),
• uczniowie (żargon, wtręty łacińskie),
• nauczyciele,
• ziemianie ,
• parobcy (gwara, prosty język).
O brak naturalności świadczy sztuczność ich języka. Zawsze pochodzi z zewnątrz. Składa się ze sloganów i nie pozwala na samodzielne myślenie.
Gombrowicz ośmiesza także język pełen przenośni. Opisy przyrody są mało istotnym tłemtłem: „Przestrzeń. Na widnokręgu – krowa. Ziemia. W dali przeciąga gęś. Olbrzymie niebo. We mgle horyzont siny.”. Brak tu typowego dla epiki „lania wody” i budowania nastroju.
Język Gombrowicza składają się zabawy słowne i rymowanki. Występuje połączenie stylu wysokiego z niskim oraz wyliczenia na zasadzie kontrastu.
Mowa nadaje wartości („chłoptyś”, „chłopięta”). Występują także symboliczne pojęcia: „pupa”, „gęba”, „łydka”. Nie możemy czytać ich dosłownie.
Język to najbardziej zewnętrzny element formy i narzędzie poprzez które jest narzucana.
„Ferdydurke” toczy się ciągle gra językowa, gra językiem i o język. Skoro światem rządzi Forma, nie może to nie dotyczyć języka. Pisarz stara się pokazać fałsz obecny w słowach.
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies