Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Ferdydurke
Pobyt Józia w Bolimowie pokazuje anachroniczność polskiego dworu. Po ucieczce od Młodziaków młodzieniec z Miętusem wyrusza poza miasto. Jego kolega chce „zbra… tania się” z prostym parobkiem. Pragnie zbliżyć się do naturalnego świata. Uciec od sztuczności. Trafiają do dworku krewnych głównego bohatera – Hurleckich. Józio zostaje przyjęty jak „potomek rodu”. Traktowany jest jak „panicz”.
Bolimowo jest karykaturą motywu dworku szlacheckiego (Nawłoć, Soplicowo, Korczyn).
Hurleccy to przedstawiciele starego świata. Liczy się dla nich wielowiekowa tradycja. Oparta jest na hierarchii i przeciwstawieniu sobie panów i służących (chamów). Oddaje to problem podziału społeczeństwa na klasy wyższe i niższe. Skupiają się na życiowych przyjemnościach i konsumpcji.
Po jednej stronie mamy ziemian – panów. Po drugiej są chamscy chłopi i służba. W Bolimowie utrzymywany jest stary porządek. Po przyjeździe Józia i Miętusa odkryta zostaje sztuczność tych podziałów. Chamy zaczynają się buntować. Miętus-rewolucjonista poprzez próbę „zbratania się” z parobkiem Walkiem doprowadza do rozbicia tej formy.
Zbratanie Miętusa i Walka jest zagrożeniem dla Formy, która każe chamom służyć panom. Panowie są nietykalni i mają pełne prawo „walić w mordę” służących.
Konstanty bije Walka: Zdawało się, że waląc i wywalając parobka siebie chce przeforsować, siebie, nie srebro ani majątek, lecz siebie. (…) Sterroryzować, przeforsować, niech nie śmie się bra…tać ni godoć, ani cudować, niech przyjmie państwo jak bóstwo. To próba uratowania formy. Jednak Walek przełamuje się i „w nagłym spoufaleniu grzmotnął po mordzie Konstantego”. „Pękła mistyczna klamra. Pobyt Józia w Bolimowie też kończy się chaosem – „kupą”.
„Forma” wielkopańskiego życia zostaje obalona. Miętus zbliżając się z parobkiem nie tylko zmienił twarz chama. wywołał też rewolucję. Służba postanawia dokonać ataku na Bolimowo.
Partner serwisu:
kontakt | polityka cookies
Bolimowo i dworek Hurleckich w „Ferdydurke”
Autor: Jakub RudnickiPobyt Józia w Bolimowie pokazuje anachroniczność polskiego dworu. Po ucieczce od Młodziaków młodzieniec z Miętusem wyrusza poza miasto. Jego kolega chce „zbra… tania się” z prostym parobkiem. Pragnie zbliżyć się do naturalnego świata. Uciec od sztuczności. Trafiają do dworku krewnych głównego bohatera – Hurleckich. Józio zostaje przyjęty jak „potomek rodu”. Traktowany jest jak „panicz”.
Bolimowo jest karykaturą motywu dworku szlacheckiego (Nawłoć, Soplicowo, Korczyn).
Hurleccy to przedstawiciele starego świata. Liczy się dla nich wielowiekowa tradycja. Oparta jest na hierarchii i przeciwstawieniu sobie panów i służących (chamów). Oddaje to problem podziału społeczeństwa na klasy wyższe i niższe. Skupiają się na życiowych przyjemnościach i konsumpcji.
Po jednej stronie mamy ziemian – panów. Po drugiej są chamscy chłopi i służba. W Bolimowie utrzymywany jest stary porządek. Po przyjeździe Józia i Miętusa odkryta zostaje sztuczność tych podziałów. Chamy zaczynają się buntować. Miętus-rewolucjonista poprzez próbę „zbratania się” z parobkiem Walkiem doprowadza do rozbicia tej formy.
Zbratanie Miętusa i Walka jest zagrożeniem dla Formy, która każe chamom służyć panom. Panowie są nietykalni i mają pełne prawo „walić w mordę” służących.
Konstanty bije Walka: Zdawało się, że waląc i wywalając parobka siebie chce przeforsować, siebie, nie srebro ani majątek, lecz siebie. (…) Sterroryzować, przeforsować, niech nie śmie się bra…tać ni godoć, ani cudować, niech przyjmie państwo jak bóstwo. To próba uratowania formy. Jednak Walek przełamuje się i „w nagłym spoufaleniu grzmotnął po mordzie Konstantego”. „Pękła mistyczna klamra. Pobyt Józia w Bolimowie też kończy się chaosem – „kupą”.
„Forma” wielkopańskiego życia zostaje obalona. Miętus zbliżając się z parobkiem nie tylko zmienił twarz chama. wywołał też rewolucję. Służba postanawia dokonać ataku na Bolimowo.
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies