Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Ferdydurke

Wielostylowość „Ferdydurke”

Autor: Karolina Marlga

Złożoność, oryginalność czy groteskowość powieści ujawnia się również w warstwie językowej. Utwór cechuje się wielostylowością: „Każdemu stylowi dostępna jest jedynie cząstka prawdy, każda wypowiedź zdradza swego autora kreując niejako własny podmiot. Gombrowicz nie formułuje „naturalnych” wypowiedzi literackich, nie odrzuca starych konwencji, aby ustanowić nowe, uznawane za niekonwencje – lecz stylizuje, parodiuje, „przedrzeźnia” najróżniejsze wzorce wypowiedzi literackich.

Samo zorganizowanie komunikatu pełni niejako rolę cudzysłowu, w który ujęte zostają sensy słów i zdań (…) Gombrowiczowska stylizacja mniej lub bardziej zbliża się do parodii
. Odczytywanie jej jako intertekstualnego dialogu zmniejsza sens, ponieważ: „autor przedstawia w niej nie swoim stylem własne problemy”.

Opisana przez Gombrowicza rzeczywistość narusza spójność znanego nam z doświadczenia świata. Poruszane przez niego problemy są również postawione w sposób nietypowy i „dziwaczny”. Pisarz stworzył własny, oryginalny język, który od tej pory będzie go charakteryzował. Głowiński mówi o nim: „W >>Ferdydurke<< Gombrowicz ukształtował nową wizję świata niemającą precedensów i stworzył dla jej wyrażenia zespół środków pozwalający nadać jej kształt, znalazł więc właściwy język, którym umiał się posługiwać w sposób nowy i oryginalny”.

Cechy charakterystyczne gombrowiczowskiego stylu widocznego w Ferdydurke:

1. Poszczególni bohaterowie wypowiadają się w sposób przynależny obowiązującej akurat formie, obnażając za pomocą języka swą „gębę”.

Sposób wypowiadania się konkretnej postaci sygnalizuje, jaką przyjęła formę. Jest ważnym czynnikiem jej budowania i zarazem obnażania.
Uczniowie posługują się swoim żargonem (np. postawił mu kica, czyli ocenę niedostateczną).

Żenujące, infantylne sformułowania, protekcjonalny ton czy tak zwane „świntuszenia” odnajdujemy w scenie, gdy inżynier Młodziak pokazuje swe „prawdziwe oblicze” w zaciszu sypialni. Odrzuca nowoczesną pozę i posługuje się zdrobnieniami doprowadzającymi jego żonę do pasji (majteczki, majtaski, zdradunia, zdradeczka, karczek).
Gwarę, rozumianą jako prostacki język niewykształconych wieśniaków możemy obserwować w częściach, w których występuje lokajczyk i parobek Walek. Próbujeąc przyjąć wielkopański styl wymowy przy stole Hurleckich. Staje się osobą godną litości. Podobnie zaskakująco i dziwacznie brzmi gwara w ustach Miętusa: „Nie wydoje, powiedom, nie wydoje, jescebyk!”.

2. Język powieści zaskakuje i jest podobny do poezji.

Język jest podobny do poezji, ponieważ poetyka Ferdydurke nie jest charakterystyczna dla prozy. Nie jest to język przezroczysty. Skupia na sobie taką samą uwagę, jak na fabule czy problematyce. Każde nowe zdanie jest bardziej zaskakujące od poprzedniego. Podobnie, jak w liryce. Głowiński trafnie zauważa: „[…]Gombrowicz, nie naśladując poezji, operuje słowem na jej wzór i podobieństwo”. Julian Przyboś nazwał Gombrowicza „poetą prozy”.

Podobny pogląd reprezentuje J. Jarzębski. Uważa on, że: Ferdydurke od początku do końca: „rozgrywa się w języku, a właściwie w wielu różnych językach, wśród których jest zarówno polszczyzna, którą mówimy i piszemy, jak język dzieł klasyków, język polityki czy ideologii, wreszcie szereg powstających jakby na naszych oczach języków „doraźnych” złożonych z kilku wyrazistych symboli, którymi porozumiewają się bohaterowie w powieściowych sytuacjach”.

Gombrowicz w pewnym sensie naśladuje liryczną płaszczyznę językową. Nie pozostaje bezkrytyczny na kwestię zbyt dużego skomplikowania czy zmetaforyzowania języka poezji. W jednym z rozdziałów umieścił Wiersz, i jego „tłumaczenie”:
„Wiersz
Horyzonty pękają jak flaszki zielona plama pęcznieje
pod chmury przenoszę się znowu do cienia pod sosny
— stąd:
dopijam chciwym haustem
moją codzienną wiosnę.
Moje tłumaczenie
Łydki, łydki, łydki Łydki, łydki, łydki, łydki
Łydki, łydki, łydki, łydki, łydki — Łydka :
łydka, łydka, łydka
łydki, łydki, łydki”
.

Pisarz polemizuje również w powieści z „tematycznymi upodobaniami literatury”. Stosuje porównania i oksymorony: „Nie, nie mówcie mi o tych waszych zrymowanych bólach, które połykamy gładko jak ostrygę, nie mówcie o cukierkach hańby, kremie czekoladowym zgrozy, ciasteczkach nędzy, landrynkach cierpienia i smakołykach rozpaczy”.

Fragmentem o analogicznej konkluzji, wyposażonym w wyliczenia w „słupku”, jest Przedmowa do Filiberta dzieckiem podszytego:
„(…)nad możność i wynikająca stąd męczarnia niemożności ogólnej i szczególnej
udręka wywyższania się i podbijania bębenka
cierpienie poniżania
męka poezji wyższej i niższej
albo męczarnia głucha impasu psychicznego
opaczna męczarnia pokrętności, wykrętności, chwytu niedozwolonego
albo raczej męczarnia wieku w sensie szczególnym i ogólnym
męka staroświeckości
męka nowoczesności
cierpienie wskutek powstawania nowych warstw społecznych
męka półinteligentów
męka nieinteligentów
męczarnia inteligentów
a może po prostu męka nieprzyzwoitości drobnointeli-genckiej
ból głupoty
mądrości
szpetoty
kras, uroków, wdzięków
albo może męczarnia zabójczej logiki i konsekwencji w głupstwie
udręka recytowania
rozpacz naśladowania
nudna męczarnia nudy i powtarzania w kółko
lub być może hipomaniakalna męka hipomaniakalna
niewysłowiona męczarnia niewysłowienia
boleść niewysublimowania
ból palca
paznokcia
zęba
ucha
męczarnia przeraźliwej współrzędności, zależności, wzajemnego
przenikania się, uzależniania wszystkich mąk i wszystkich 180 części oraz
męka stu pięćdziesięciu sześciu tysięcy trzystu (…)”
.

Gombrowicz (narrator-autor) wspiera swe ironiczne teoretyczne rozważania o literaturze różnymi rodzajami „męki”, będącej przyczyną twórczości, a leżącej u podstawy księgi („A może u podstawy księgi leży kapitalna i zabójcza męka(…)”).

3. Skromne opisy przyrody, pozbawione szczegółowości i nastrojowości, przynależnych epice.

„Przestrzeń. Na widnokręgu — krowa. Ziemia. W dali przeciąga gęś. Olbrzymie niebo. We mgle horyzont siny. Zatrzymałem się na skraju miasta i czułem, że nie mogę bez stada, bez wytworów, bez ludzkiego pomiędzy ludźmi” – z tego cytatu poznajemy wygląd wsi. Przedstawiona została za pomocą kilku pojedynczych słów lub struktur eliptycznych. Brak tu popisów stylistycznego warsztatu.

4. Język Ferdydurke jako zabawa słowna.

W powieści, jak zauważa Farent, pełno jest rozmaitych „wyliczeń, rymowanek, splotów stylu wysokiego i niskiego, operowania kontrastowymi zestawieniami, powtórzeniami leksykalnymi oraz składniowymi (na przykład nagromadzenie imiesłowowych równoważników zdania, częste stosowanie inwersji)”.

Gombrowicz udowadnia, że język jest składnikiem formy i zewnętrznym narzędziem jej narzucania. Dowodem na to może być profesor Pimko, który przymusza uczniów do „trwania w dzieciństwie”, czyli w formie uznanej za najbardziej odpowiednią dla młodzieży. Czyni to przez stosowanie w dialogu zdrobniałych słów. Na przykład dziecinnych cip, cip, cip) i innych chwytów językowych. Dlatego niektórzy z gimnazjalistów posługują się „brzydkimi wyrazami”. Próbują złamać narzucaną im formę.

strona:    1    2  

Szybki test:

Poszczególni bohaterowie utworu wypowiadają się:
a) w sposób nieprzynależny obowiązującej akurat formie
b) w sposób kolokwialny
c) obnażając za pomocą języka swą „gębę”
d) językiem literackim
Rozwiązanie

W powieści częstym środkiem stylistycznym są:
a) antropomorfizacje
b) metafory
c) animizacje
d) wyliczenia
Rozwiązanie

„Postawił mu kica” to przykład:
a) gwary małopolskiej
b) uczniowskiego żargonu
c) mowy pozornie zależnej
d) terminu paranaukowego
Rozwiązanie

Więcej pytań

Zobacz inne artykuły:

StreszczeniaOpracowanie
„Ferdydurke” – streszczenie szczegółowe
„Ferdydurke” – streszczenie w pigułce
Lekcja polskiego w „Ferdydurke”
Zawiązanie akcji w „Ferdydurke”
„Ferdydurke” – geneza powieści
Główne założenia „Ferdydurke”
Życiorys Witolda Gombrowicza w skrócie
Witold Gombrowicz - biografia
Miejsce akcji „Ferdydurke”
Narracja „Ferdydurke”
„Forma” Gombrowicza
Kompozycja i struktura „Ferdydurke”
Język „Ferdydurke”
Charakterystyczne cechy języka „Ferdydurke”
Konstrukcja „Ferdydurke”
Wielostylowość „Ferdydurke”
Przynależność gatunkowa „Ferdydurke”
Znaczenie słów „pupa”, „gęba”, „łydka” w „Ferdydurke”
Czas akcji „Ferdydurke”
Słowa - klucze w „Ferdydurke”
Kwestia niedojrzałości w „Ferdydurke”
Pojęcie formy na podstawie „Ferdydurke”
Gombrowiczowska walka z formą, czyli obnażenie prawdy o człowieku
Narracja w „Ferdydurke”
Groteska w „Ferdydurke”
Relacje międzyludzkie w „Ferdydurke”
Forma produktem relacji międzyludzkich, czy relacje międzyludzkie wynikiem formy?
„Ferdydurke” jako powieść nowoczesna
Parodia w „Ferdydurke”
Absurd w „Ferdydurke”
Twórczość Witolda Gombrowicza
O Gombrowiczu powiedzieli
Kalendarium życia i twórczości Witolda Gombrowicza - powieściopisarza, dramaturga i eseisty
Jaki sens ma zakończenie „Ferdydurke”?
Niedojrzałość w „Ferdydurke”
Bolimowo i dworek Hurleckich w „Ferdydurke”
Stancja u Młodziaków w „Ferdydurke”
Szkoła i uczniowie w „Ferdydurke”
Klucz do czytania „Ferdydurke”
Walka Józia z formą
Charakterystyka chłopiąt i chłopców w "Ferdydurke"
Narracja Józia – głównego bohatera „Ferdydurke”
2004 rok rokiem Gombrowicza
Najważniejsze cytaty z „Ferdydurke”
Narracja autora – Gombrowicza w „Ferdydurke”
Pojęcie absurdu, parodii i ironii
Pojęcie groteski
Rozbijanie konwencji gatunkowych w „Ferdydurke”
Gatunki w „Ferdydurke”
Ekranizacje prozy Gombrowicza
Cytaty z Gombrowicza
Motywy oniryczne w „Ferdydurke”
Bibliografia




Bohaterowie
Józio – charakterystyka bohatera
Profesor Pimko – charakterystyka
Miętus – charakterystyka bohatera
Zuta Młodziakówna - charakterystyka
Kopyrda – charakterystyka
Syfon – charakterystyka
Bladaczka – charakterystyka
Walek - charakterystyka postaci
Młodziakowie - charakterystyka
Hurleccy - charakterystyka



Partner serwisu:

kontakt | polityka cookies