Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Ferdydurke
Gombrowicz podkreślał w swych dziełach, że człowiek jest zdecydowanie istotą społeczną. Uzależniał jej istnienie od możliwości obracania się w społeczności. Jednostka najlepiej realizuje się w zespole: w rodzinie, grupie rówieśniczej, zawodowej. Zależnie od otoczenia, konkretnej sytuacji, przyjmuje określoną formę.
Forma ucznia realizuje się jedynie wobec nauczycieli, chłopa - wobec szlachcica - „pana”, zakochanego młodzieńca wobec obiektu westchnień. Człowiek po spotkaniach z nowymi osobami, w odmiennych warunkach, nabiera doświadczenia. Jego wnętrze staje się bogatsze. Tak rozumiane stosunki interpersonalne przypominają założenia filozofii spotkania (dialogu).
Człowiek jest nie tylko niewolnikiem formy, narzucanej przez partnerów. Jest także ich twórcą. Zależnie od sytuacji przyjmuje „gębę”, by innym razem ją narzucić. Istotne jest przy tym, że przyczynia się do „formowania” innej osoby.
Formy spełniają zasadniczy warunek komunikacji, kt
Badaczka litertury, Joanna Ślósarska pisze: „Współistnienie osób prowadzi do gry następującej:
1)poddanie się formie innej osoby i wygaszanie własnej cechy (zdegradowanie formą),
2)spotęgowanie się cechą innego człowieka (wywyższenie lub upodobnienie),
3)wytworzenie nowej formy przez negację,
4)wytworzenie nowej formy wobec (dla) innego człowieka”.
Socjalizacja nie wyklucza odrzucenia biologicznych cech naszej osobowości. Jesteśmy uzależnieni od potrzeb naszego ciała. One również narzucają określone formy. Myśl tę celnie ujął Zdzisław Łapiński: „Gorączkowy ruch, jaki obserwujemy wśród postaci Gombrowiczowskich, jest wypadkową dwu niezależnych od siebie czynników – dynamiki biologicznej i dynamiki konwencji społecznych. Przed dynamiką biologiczną nie ma schronienia, bo dosięga ona człowieka w nim samym – poprzez jego ciało”.
Józio pełni w świecie przedstawionym szczególną, niecodzienną rolę. Jest uczniem, zgadza się z nakazami Pimk. Układa sprytny plan by zdemaskować prawdziwą naturę „nowoczesnych” Młodziaków. Uczestniczy w codziennym próżnym życiu ziemiańskiej rodziny Hurleckich. Jest członkiem określonej warstwy społecznej. Przyjaźni się z Miętusem i w końcu zdobywa względy Zosi (którą porywa). To tylko niektóre z jego licznych ról.
Józio, zdystansowany wobec każdej z sytuacji i poznanych form, próbuje się z nich wyrwać. Choć cały czas przebywa w towarzystwie ludzi, to czuje się wśród nich obco, sztucznie. Wie, że uczestniczy w grze pozorów, co najbardziej widać w zafałszowanym stosunku do Zosi. Na koniec przekonuje się, że przed formą nie ma ucieczki.
Forma produktem relacji międzyludzkich, czy relacje międzyludzkie wynikiem formy?
Autor: Karolina MarlgaGombrowicz podkreślał w swych dziełach, że człowiek jest zdecydowanie istotą społeczną. Uzależniał jej istnienie od możliwości obracania się w społeczności. Jednostka najlepiej realizuje się w zespole: w rodzinie, grupie rówieśniczej, zawodowej. Zależnie od otoczenia, konkretnej sytuacji, przyjmuje określoną formę.
Forma ucznia realizuje się jedynie wobec nauczycieli, chłopa - wobec szlachcica - „pana”, zakochanego młodzieńca wobec obiektu westchnień. Człowiek po spotkaniach z nowymi osobami, w odmiennych warunkach, nabiera doświadczenia. Jego wnętrze staje się bogatsze. Tak rozumiane stosunki interpersonalne przypominają założenia filozofii spotkania (dialogu).
Człowiek jest nie tylko niewolnikiem formy, narzucanej przez partnerów. Jest także ich twórcą. Zależnie od sytuacji przyjmuje „gębę”, by innym razem ją narzucić. Istotne jest przy tym, że przyczynia się do „formowania” innej osoby.
Formy spełniają zasadniczy warunek komunikacji, kt
Badaczka litertury, Joanna Ślósarska pisze: „Współistnienie osób prowadzi do gry następującej:
1)poddanie się formie innej osoby i wygaszanie własnej cechy (zdegradowanie formą),
2)spotęgowanie się cechą innego człowieka (wywyższenie lub upodobnienie),
3)wytworzenie nowej formy przez negację,
4)wytworzenie nowej formy wobec (dla) innego człowieka”.
Socjalizacja nie wyklucza odrzucenia biologicznych cech naszej osobowości. Jesteśmy uzależnieni od potrzeb naszego ciała. One również narzucają określone formy. Myśl tę celnie ujął Zdzisław Łapiński: „Gorączkowy ruch, jaki obserwujemy wśród postaci Gombrowiczowskich, jest wypadkową dwu niezależnych od siebie czynników – dynamiki biologicznej i dynamiki konwencji społecznych. Przed dynamiką biologiczną nie ma schronienia, bo dosięga ona człowieka w nim samym – poprzez jego ciało”.
Józio pełni w świecie przedstawionym szczególną, niecodzienną rolę. Jest uczniem, zgadza się z nakazami Pimk. Układa sprytny plan by zdemaskować prawdziwą naturę „nowoczesnych” Młodziaków. Uczestniczy w codziennym próżnym życiu ziemiańskiej rodziny Hurleckich. Jest członkiem określonej warstwy społecznej. Przyjaźni się z Miętusem i w końcu zdobywa względy Zosi (którą porywa). To tylko niektóre z jego licznych ról.
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies