Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Nowele Sienkiewicza
Hon. M. Dean – dyrektor cyrku. To on znalazł dziesięcioletniego Sachema i zabrał go ze sobą. Wychowywał chłopca wedle wzorców niemieckich, przekazując mu wartości i wiedzę o swym kraju. Po latach Czerwony Sęp niewiele już pamiętał ze swojej przeszłości. Podczas cyrkowej premiery, Hon. M. Dean. zręcznie wykorzystał informacje o zburzonej Chiavatcie i przeszłości Indianina. Zaaranżował emocjonujący pokaz. Była to dla niego okazja świetnego zarobku.
Mieszkańcy Antylopy – Sienkiewicz prezentuje w „Sachemie” krytyczny obraz mieszkańców Antylopy. Analizuje ich zachowania, reakcje, a następnie wyobraża karykaturalny obraz mieszczucha – filistra, dorobkiewicza, dbającego głównie o dobra materialne, ulegającego urokom taniej rozrywki. „Dzień schodził im po sklepach, warsztatach, biurach; wieczory spędzali w kawiarni „Pod Złotym Słońcem” przy ulicy Grzechotników. Słuchając tych głosów trochę powolnych i gardłowych (...), tych dźwięków kufli, szumu piwa, tych plusków przelanej piany na podłogę, widząc ten spokój, powolność, patrząc na te filisterskie, zalane tłuszczem twarze, na te rybie oczy, można by mniemać, iż się jest w jakiej piwiarni w Berlinie lub Monachium, nie zaś na zgliszczach Chiavatty.”
Ponadto mieszkańcy Antylopy – koloniści niemieccy są obłudni, zakłamani, fałszywi: zniszczyli Chiavattę, podstępem pokonali Indian i osiedlili się na ich terytorium. Odtąd wznoszą „cywilizowaną” Antylopę, krzewią w niej swoją kulturę, bogacą się i udają miłosiernych, mówią nawet o poszanowaniu cudzej własności i prawach narodów. Występ indiańskiego wojownika przyprawia ich o dreszcze. Obawiają się zemsty ze strony jednego człowieka. W istocie są bardzo tchórzliwi, skłonni płacić za spokój sumienia. „Kamień spada z piersi widzów. Więc to wszystko było w programie? efekt? Sypią się półdolary i dolary. Jakże odmówić ostatniemu z Czarnych Wężów – w Antylopie, na zgliszczach Chiavatty! Ludzie mają serce.”
Partner serwisu:
kontakt | polityka cookies
Pozostali bohaterowie noweli „Sachem”
Autor: Ewa PetniakHon. M. Dean – dyrektor cyrku. To on znalazł dziesięcioletniego Sachema i zabrał go ze sobą. Wychowywał chłopca wedle wzorców niemieckich, przekazując mu wartości i wiedzę o swym kraju. Po latach Czerwony Sęp niewiele już pamiętał ze swojej przeszłości. Podczas cyrkowej premiery, Hon. M. Dean. zręcznie wykorzystał informacje o zburzonej Chiavatcie i przeszłości Indianina. Zaaranżował emocjonujący pokaz. Była to dla niego okazja świetnego zarobku.
Mieszkańcy Antylopy – Sienkiewicz prezentuje w „Sachemie” krytyczny obraz mieszkańców Antylopy. Analizuje ich zachowania, reakcje, a następnie wyobraża karykaturalny obraz mieszczucha – filistra, dorobkiewicza, dbającego głównie o dobra materialne, ulegającego urokom taniej rozrywki. „Dzień schodził im po sklepach, warsztatach, biurach; wieczory spędzali w kawiarni „Pod Złotym Słońcem” przy ulicy Grzechotników. Słuchając tych głosów trochę powolnych i gardłowych (...), tych dźwięków kufli, szumu piwa, tych plusków przelanej piany na podłogę, widząc ten spokój, powolność, patrząc na te filisterskie, zalane tłuszczem twarze, na te rybie oczy, można by mniemać, iż się jest w jakiej piwiarni w Berlinie lub Monachium, nie zaś na zgliszczach Chiavatty.”
Ponadto mieszkańcy Antylopy – koloniści niemieccy są obłudni, zakłamani, fałszywi: zniszczyli Chiavattę, podstępem pokonali Indian i osiedlili się na ich terytorium. Odtąd wznoszą „cywilizowaną” Antylopę, krzewią w niej swoją kulturę, bogacą się i udają miłosiernych, mówią nawet o poszanowaniu cudzej własności i prawach narodów. Występ indiańskiego wojownika przyprawia ich o dreszcze. Obawiają się zemsty ze strony jednego człowieka. W istocie są bardzo tchórzliwi, skłonni płacić za spokój sumienia. „Kamień spada z piersi widzów. Więc to wszystko było w programie? efekt? Sypią się półdolary i dolary. Jakże odmówić ostatniemu z Czarnych Wężów – w Antylopie, na zgliszczach Chiavatty! Ludzie mają serce.”
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies