Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Nowele Sienkiewicza
Dwukrotnie publicznie skarcono malca: pierwszym razem za brak pracy domowej, o której w „natłoku” nauki zapomniał poinformować pana Wawrzynkiewicza, ponownie – za przypadkowe, nieumyślne użycie języka polskiego na przerwie. Uznano, że chłopiec ma „demoralizujący” wpływ na pozostałych uczniów i wydalono go ze szkoły. Na kilka dni przed świętami Bożego Narodzenia, tuż przed planowanym wyjazdem do Zalesina, Michaś poważnie zachorował na zapalenie mózgu. Zmarł w Noc wigilijną. Przygotowaniami do pogrzebu zajął się pan Wawrzynkiewicz.
Chłopcy, którzy przyszli pożegnać kolegę ze szkolnej ławy, stali dookoła trumny zdziwieni i nieco zatrwożeni. Dziwił ich spokój malujący się na twarzy zmarłego, przerażały zaś wzniosłość i majestatyczność śmierci. Szeptali między sobą o „wolności”, której nie dane było im doświadczyć: „że on tam zupełnie, zupełnie może robić, co mu się podoba, hałasować, jak zechce, i mówić choćby po polsku do małych aniołków ze skrzydełkami pod szyją.”
„Dziwny był los Michasia. Dramaty życiowe zaczynają się zwykle później, gdy pierwsze liście spadają z drzewa młodości; dla niego wszystko to, co składa się na nieszczęście: przymus moralny, tajona zgryzota, niepokój, daremne wysiłki, szamotanie się z trudnościami, stopniowa utrata nadziei, wszystko to poczęło się w jedenastym roku życia. Ani jego wątła postać, ani wątłe siły nie były w stanie sprostać temu ciężarowi.” – rozważał o swoim podopiecznym pan Wawrzynkiewicz.
Losy ucznia szkoły pruskiej, zaprezentowane w noweli, są jednocześnie losami innych polskich dzieci, które w niemieckich szkołach poddawano presji germanizacji. Krótka biografia jedenastoletniego chłopca uwiecznia dramat młodego pokolenia żyjącego w czasach zaborów.
strona: 1 2
Partner serwisu:
kontakt | polityka cookies
Charakterystyka Michasia
Autor: Ewa PetniakDwukrotnie publicznie skarcono malca: pierwszym razem za brak pracy domowej, o której w „natłoku” nauki zapomniał poinformować pana Wawrzynkiewicza, ponownie – za przypadkowe, nieumyślne użycie języka polskiego na przerwie. Uznano, że chłopiec ma „demoralizujący” wpływ na pozostałych uczniów i wydalono go ze szkoły. Na kilka dni przed świętami Bożego Narodzenia, tuż przed planowanym wyjazdem do Zalesina, Michaś poważnie zachorował na zapalenie mózgu. Zmarł w Noc wigilijną. Przygotowaniami do pogrzebu zajął się pan Wawrzynkiewicz.
Chłopcy, którzy przyszli pożegnać kolegę ze szkolnej ławy, stali dookoła trumny zdziwieni i nieco zatrwożeni. Dziwił ich spokój malujący się na twarzy zmarłego, przerażały zaś wzniosłość i majestatyczność śmierci. Szeptali między sobą o „wolności”, której nie dane było im doświadczyć: „że on tam zupełnie, zupełnie może robić, co mu się podoba, hałasować, jak zechce, i mówić choćby po polsku do małych aniołków ze skrzydełkami pod szyją.”
„Dziwny był los Michasia. Dramaty życiowe zaczynają się zwykle później, gdy pierwsze liście spadają z drzewa młodości; dla niego wszystko to, co składa się na nieszczęście: przymus moralny, tajona zgryzota, niepokój, daremne wysiłki, szamotanie się z trudnościami, stopniowa utrata nadziei, wszystko to poczęło się w jedenastym roku życia. Ani jego wątła postać, ani wątłe siły nie były w stanie sprostać temu ciężarowi.” – rozważał o swoim podopiecznym pan Wawrzynkiewicz.
Losy ucznia szkoły pruskiej, zaprezentowane w noweli, są jednocześnie losami innych polskich dzieci, które w niemieckich szkołach poddawano presji germanizacji. Krótka biografia jedenastoletniego chłopca uwiecznia dramat młodego pokolenia żyjącego w czasach zaborów.
strona: 1 2
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies