Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Pan Tadeusz
Sędzia z Telimeną spierali się o przyszłość Tadeusza. Sędzia, zgodnie z sugestią Jacka Soplicy, chciał ożenić Tadeusza. Telimena uważała, że jest na to za wcześnie, a młodzieniec powinien poznać świat.
Soplica zdradza Telimenie plany Jacka dotyczące przyszłości Tadeusza. Najpierw Soplica chciał posłać syna do legionów, potem zmienił zdanie i zdecydował, że synowiec powinien zostać gospodarzem i zarządzać w przyszłości Soplicowem. Sędzia upatrzył mu już córkę Podkomorzego – Annę.
Telimena jest tymi planami oburzona. Uważa, że jeśli Sędzia uczyni Tadeusza rolnikiem – unieszczęśliwi go. Proponuje, by uzdolniony młodzieniec najpierw otarł się o „wielki świat”. Powinien wyjechać do Warszawy lub Petersburga. W Rosji opiekunka Zosi ma swoje znajomości i może zapewnić mu zdobycie stanowiska w urzędzie. Jeśli potem Tadeusz będzie chciał powrócić do domu – zdecyduje sam.
Sędzia zgadza się, że młodzieniec powinien poznać inne miasta. Nie pragnie jednak dla niego „moskiewskich orderów” i urzędów. W szlacheckim świecie nie znaczą one wiele. Wspomina, że Jacek upatrzył dla Tadeusza Zosię. Telimena oburzona oznajmia, że nie będzie się wtrącać do przyszłości Tadeusza, jednak Zosi mu nie odda. Gdy jednak Sędzia wspomina, że w takim razie będzie rozmawiał o zamążpójściu Tadeusza z Podkomorzym, kobieta sugeruje, że z ożenkiem z Zosią trzeba poczekać i nie przymuszać do niego młodych:
„Bo serce nie jest sługa, nie zna co to pany
I nie da się przemocą okuwać w kajdany”.
Partner serwisu:
kontakt | polityka cookies
O co spierali się Telimena z Sędzią? Argumenty każdej ze stron
Autor: Jakub RudnickiSędzia z Telimeną spierali się o przyszłość Tadeusza. Sędzia, zgodnie z sugestią Jacka Soplicy, chciał ożenić Tadeusza. Telimena uważała, że jest na to za wcześnie, a młodzieniec powinien poznać świat.
Soplica zdradza Telimenie plany Jacka dotyczące przyszłości Tadeusza. Najpierw Soplica chciał posłać syna do legionów, potem zmienił zdanie i zdecydował, że synowiec powinien zostać gospodarzem i zarządzać w przyszłości Soplicowem. Sędzia upatrzył mu już córkę Podkomorzego – Annę.
Telimena jest tymi planami oburzona. Uważa, że jeśli Sędzia uczyni Tadeusza rolnikiem – unieszczęśliwi go. Proponuje, by uzdolniony młodzieniec najpierw otarł się o „wielki świat”. Powinien wyjechać do Warszawy lub Petersburga. W Rosji opiekunka Zosi ma swoje znajomości i może zapewnić mu zdobycie stanowiska w urzędzie. Jeśli potem Tadeusz będzie chciał powrócić do domu – zdecyduje sam.
Sędzia zgadza się, że młodzieniec powinien poznać inne miasta. Nie pragnie jednak dla niego „moskiewskich orderów” i urzędów. W szlacheckim świecie nie znaczą one wiele. Wspomina, że Jacek upatrzył dla Tadeusza Zosię. Telimena oburzona oznajmia, że nie będzie się wtrącać do przyszłości Tadeusza, jednak Zosi mu nie odda. Gdy jednak Sędzia wspomina, że w takim razie będzie rozmawiał o zamążpójściu Tadeusza z Podkomorzym, kobieta sugeruje, że z ożenkiem z Zosią trzeba poczekać i nie przymuszać do niego młodych:
„Bo serce nie jest sługa, nie zna co to pany
I nie da się przemocą okuwać w kajdany”.
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies