Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Pan Tadeusz
Na pomysł grzybobrania wpada Telimena, mając dość słuchania kłótni Rejenta i Asesora. Goście zgromadzeni w Soplicowie chętnie ruszają na poszukiwanie grzybów w pobliskim gaju brzozowym. Hrabia obserwujący zbieraczy widzi w nich „elizejskie cienie”, ponieważ zbieracze ubrani byli w specjalne stroje i słomiane kapelusze.
W lesie można spotkać lisice, czyli kurki, borowiki i najsmaczniejsze rydze. Oprócz nich rosną srebrzyste surojadki, koźlaki, lejki, bielaki i purchawki, zwale grzybami wilczymi, ponieważ służą jako pożywienie jedynie zwierzętom.
Grzybobranie kończył dzwon z Soplicowa, który wzywał grzybiarzy na obiad. Na ten dźwięk z gaju zaczęli wychodzić zbieracze z koszykami pełnymi grzybów. Były wśród nich borowiki, opieńki, surojadki. Tylko Wojski zebrał muchomory, zaś Telimena, która spędziła czas w „świątyni dumania” wracała z pustymi rękami.
Partner serwisu:
kontakt | polityka cookies
Opis grzybobrania w „Panu Tadeuszu”
Autor: Jakub RudnickiNa pomysł grzybobrania wpada Telimena, mając dość słuchania kłótni Rejenta i Asesora. Goście zgromadzeni w Soplicowie chętnie ruszają na poszukiwanie grzybów w pobliskim gaju brzozowym. Hrabia obserwujący zbieraczy widzi w nich „elizejskie cienie”, ponieważ zbieracze ubrani byli w specjalne stroje i słomiane kapelusze.
W lesie można spotkać lisice, czyli kurki, borowiki i najsmaczniejsze rydze. Oprócz nich rosną srebrzyste surojadki, koźlaki, lejki, bielaki i purchawki, zwale grzybami wilczymi, ponieważ służą jako pożywienie jedynie zwierzętom.
Grzybobranie kończył dzwon z Soplicowa, który wzywał grzybiarzy na obiad. Na ten dźwięk z gaju zaczęli wychodzić zbieracze z koszykami pełnymi grzybów. Były wśród nich borowiki, opieńki, surojadki. Tylko Wojski zebrał muchomory, zaś Telimena, która spędziła czas w „świątyni dumania” wracała z pustymi rękami.
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies