Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Lalka
Pochodzi z żydowskiej rodziny. Jest „mały, czarny, zgarbiony”. To syn bogatego właściciela kantoru żyjącego z lichwy. Wokulskiego Henryk poznał podczas powstania styczniowego. Podobnie jak on, został zesłany na Syberię. Początkowo wyrzekł się swego pochodzenia, by zbliżyć się do Polaków. Przeszedł na chrześcijaństwo i zmienił nazwisko na Szlangowski.
Odrzucali go zarówno Żydzi, jak i katolicy. Wokulski zatrudnia go jako subiekta w swym sklepie. Koledzy pogardzają nim, jednak kilka słów Wokulskiego łagodzi ich zapędy. Jako pracownik jest cichy i sumienny. Gdy jednak Łęcki obraża jego ojca stanowczo protestuje.
Godzi się z ojcem, gdy ten przejmuje sklep Wokulskiego. Korzysta ze swego sprytu i zmysłu do robienia interesów. Zmienia się całkowicie. Rzecki mówi o nim: „dawniej nawet wierzył w szlachetność i bezinteresowność, a teraz mówi tylko o swoich pieniądzach i stosunkach”.
Staje się arogancki i pogardliwy. Zwalnia starych subiektów i zaprowadza swoje porządki. Z czasem przejmuje cały majątek Wokulskiego – mieszkanie i wszystkie sprzęty. Po rezygnacji Stanisława staje na czele spółki do handlu ze Wschodem. Przejmuje też jego pozycję wśród arystokracji.
Szlangbaum nie zachowuje się lojalnie wobec Wokulskiego, choć to on przetarł szlaki i umożliwił mu szybką karierę. Powtarza plotki na jego temat. Każe także nowemu subiektowi Gutmorgenowi szpiegować Rzeckiego, który w sklepie zmienia wystawy w witrynach. Brak zaufania bardzo dotyka starego subiekta.
Partner serwisu: 
kontakt | polityka cookies
Henryk Szlangbaum – charakterystyka
Autor: Jakub RudnickiPochodzi z żydowskiej rodziny. Jest „mały, czarny, zgarbiony”. To syn bogatego właściciela kantoru żyjącego z lichwy. Wokulskiego Henryk poznał podczas powstania styczniowego. Podobnie jak on, został zesłany na Syberię. Początkowo wyrzekł się swego pochodzenia, by zbliżyć się do Polaków. Przeszedł na chrześcijaństwo i zmienił nazwisko na Szlangowski.
Odrzucali go zarówno Żydzi, jak i katolicy. Wokulski zatrudnia go jako subiekta w swym sklepie. Koledzy pogardzają nim, jednak kilka słów Wokulskiego łagodzi ich zapędy. Jako pracownik jest cichy i sumienny. Gdy jednak Łęcki obraża jego ojca stanowczo protestuje.
Godzi się z ojcem, gdy ten przejmuje sklep Wokulskiego. Korzysta ze swego sprytu i zmysłu do robienia interesów. Zmienia się całkowicie. Rzecki mówi o nim: „dawniej nawet wierzył w szlachetność i bezinteresowność, a teraz mówi tylko o swoich pieniądzach i stosunkach”.
Staje się arogancki i pogardliwy. Zwalnia starych subiektów i zaprowadza swoje porządki. Z czasem przejmuje cały majątek Wokulskiego – mieszkanie i wszystkie sprzęty. Po rezygnacji Stanisława staje na czele spółki do handlu ze Wschodem. Przejmuje też jego pozycję wśród arystokracji.
Szlangbaum nie zachowuje się lojalnie wobec Wokulskiego, choć to on przetarł szlaki i umożliwił mu szybką karierę. Powtarza plotki na jego temat. Każe także nowemu subiektowi Gutmorgenowi szpiegować Rzeckiego, który w sklepie zmienia wystawy w witrynach. Brak zaufania bardzo dotyka starego subiekta.
Zobacz inne artykuły:

kontakt | polityka cookies