Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Lalka
W powieści „Lalka” Bolesława Prusa najpełniej motyw przyjaźni pokazują relacje, jakie łączą Wokulskiego i Rzeckiego. Ich znajomość trwała przez wiele lat.
Rzecki poznał Wokulskiego, gdy ten pracował w winiarni u Hopfera. Dla niego zawsze był Stachem. Zauważył, że chłopak się wyróżniał. Gdy młody subiekt odszedł z pracy, Ignacy zaproponował mu przeprowadzkę do skromnego pokoju. Pomógł też otrzymać pracę u Minclów. Bacznie obserwował postępy w nauce swego współlokatora, który przerwało powstanie styczniowe. Po powrocie zsyłki na Syberię Wokulski nie mógł znaleźć dla siebie miejsca.
W powrocie do pracy u Minclów pomógł mu przyjaciel. Uczestniczył w jego ślubie, a po śmierci starej Minclowej namówił go do wizyty w teatrze. Tam Stanisław po raz pierwszy poznał Izabel i dla niej wyjechał wzbogacić się na wojnie rosyjsko-tureckiej.
O zażyłości między mężczyznami stanowi ich bogata korespondencja. Gdy Wokulski był za granica często pisywał do Ignacego. Choć jego listy były krótkie, świadczyły, że nie zapomina o przyjacielu. To właśnie mu bez wahania powierzył zarządzanie sklepem, a następnie opiekę nad kamienicą. Miał do niego bezgraniczne zaufanie, dlatego nie sprawdzał nawet sklepowych rachunków.
Rzecki darzył Wokulskiego wielkim uczuciem. Dzielił z nim polityczne pasje i często dyskutował na bieżące tematy. Zawsze gdy Stanisław wyjeżdżał, martwił się o jego los. Z radością i czułością przywitał swojego druha po powrocie z wojny bułgarskiej. Dzielił się z nim wszystkimi przemyśleniami. Dla jego dobra dążył do zaaranżowania małżeństwa z Heleną Stawską. Nie mógł uwierzyć w jego miłość do Izabeli Łęckiej. Uważał, że to dla niego szkodliwy związek. Swymi obawami dzielił się z doktorem Szumanem. Bardzo nerwowo reagował na wszelkie plotki dotyczące Stanisława.
Niestety, mimo wielkiej przyjaźni, Wokulski nie mógł dzielić się wszystkimi myślami, obawami, planami z Ignacym. Wiedział, że jego porywu uczuć do Izabeli Łęckiej stary subiekt nie zrozumie. Nie chciał przyjmować od niego rad i w pełni otworzyć przed nim swojej duszy. Tajemniczy wyjazd Wokulskiego Rzecki silnie przeżył. Nie chciał wierzyć w plotki o jego rzekomym samobójstwie. Ze zgryzoty popadła na chorobę serca, która doprowadziła go do śmierci.
Innym przyjacielem Stanisława był Żyd – doktor Szuman. To on najlepiej potrafił zdiagnozować stan uczuć kupca. Do niego także Wokulski zwracał się z radą. Wybrał go na sekundanta w pojedynku, który stoczył z baronem Krzeszowskim. Doktor, choć nie znał szczegółów, wielu rzeczy o Wokulskim się domyślał. Był świadomy, że w duszy głównego bohatera „Lalki” walczy romantyk i pozytywista. Motyw przyjaźni w „Lalce” Prusa
Autor: Jakub RudnickiW powieści „Lalka” Bolesława Prusa najpełniej motyw przyjaźni pokazują relacje, jakie łączą Wokulskiego i Rzeckiego. Ich znajomość trwała przez wiele lat.
Rzecki poznał Wokulskiego, gdy ten pracował w winiarni u Hopfera. Dla niego zawsze był Stachem. Zauważył, że chłopak się wyróżniał. Gdy młody subiekt odszedł z pracy, Ignacy zaproponował mu przeprowadzkę do skromnego pokoju. Pomógł też otrzymać pracę u Minclów. Bacznie obserwował postępy w nauce swego współlokatora, który przerwało powstanie styczniowe. Po powrocie zsyłki na Syberię Wokulski nie mógł znaleźć dla siebie miejsca.
W powrocie do pracy u Minclów pomógł mu przyjaciel. Uczestniczył w jego ślubie, a po śmierci starej Minclowej namówił go do wizyty w teatrze. Tam Stanisław po raz pierwszy poznał Izabel i dla niej wyjechał wzbogacić się na wojnie rosyjsko-tureckiej.
O zażyłości między mężczyznami stanowi ich bogata korespondencja. Gdy Wokulski był za granica często pisywał do Ignacego. Choć jego listy były krótkie, świadczyły, że nie zapomina o przyjacielu. To właśnie mu bez wahania powierzył zarządzanie sklepem, a następnie opiekę nad kamienicą. Miał do niego bezgraniczne zaufanie, dlatego nie sprawdzał nawet sklepowych rachunków.
Rzecki darzył Wokulskiego wielkim uczuciem. Dzielił z nim polityczne pasje i często dyskutował na bieżące tematy. Zawsze gdy Stanisław wyjeżdżał, martwił się o jego los. Z radością i czułością przywitał swojego druha po powrocie z wojny bułgarskiej. Dzielił się z nim wszystkimi przemyśleniami. Dla jego dobra dążył do zaaranżowania małżeństwa z Heleną Stawską. Nie mógł uwierzyć w jego miłość do Izabeli Łęckiej. Uważał, że to dla niego szkodliwy związek. Swymi obawami dzielił się z doktorem Szumanem. Bardzo nerwowo reagował na wszelkie plotki dotyczące Stanisława.
Niestety, mimo wielkiej przyjaźni, Wokulski nie mógł dzielić się wszystkimi myślami, obawami, planami z Ignacym. Wiedział, że jego porywu uczuć do Izabeli Łęckiej stary subiekt nie zrozumie. Nie chciał przyjmować od niego rad i w pełni otworzyć przed nim swojej duszy. Tajemniczy wyjazd Wokulskiego Rzecki silnie przeżył. Nie chciał wierzyć w plotki o jego rzekomym samobójstwie. Ze zgryzoty popadła na chorobę serca, która doprowadziła go do śmierci.
Przyjacielskimi uczuciami darzył także Stanisław Juliana Ochockiego. Łączyła go z nim wspólna pasja dla nauki, wynalazków i postępu. Przyjaźń też łączyła go z partnerem w interesach – Suzinem. Mężczyzna zawsze zwracał się do Wokulskiego, gdy miał do zrobienia świetny interes. Ufał mu i powierzał swoje obowiązki.
Choć Helena Stawska pragnęła, by Wokulski ją pokochał, mężczyzna darzył ją jedynie przyjaźnią. Pomógł kobiecie w założeniu własnego interesu, a także zapisał jej pewną kwotę w testamencie. Lubił przychodzić do jej mieszkania i przebywać w jej towarzystwie.
Wokulski to indywidualista i trudny człowiek we współżyciu. Mimo to, otaczało go kilkoro sprawdzonych przyjaciół. Największą rolę w jego życiu odegrał Ignacy Rzecki. Nieraz pomagał mu i stanowił oparcie w trudnych chwilach. Mężczyźni w pełni sobie ufali i zawsze mogli na siebie liczyć.
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies