Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Lalka
Warszawa ukazana została w „Lalce” jako miasto kontrastów. Z jednej strony widzimy arystokratów. Spacerują oni po Parku Łazienkowskim. Wieczory spędzają w Teatrze Wielkim. Ich salony pełne są przepychu. Z drugiej ukazana jest dzielnica nędzarzy – Powiśle. Panuje tam smród, wszędzie widać śmieci. Ludzie są zarośnięci, ubrani w łachmany. Wielu z nich to drobni przestępcy.
W utworze znajdziemy szczegółowe opisy salonów i biednych mieszkań. Z Wokulskim zwiedzimy Park Łazienkowski, Ogród Botaniczny, Ogród Saski, Lasek Bielański, Pola Mokotowskie, na terenie których odbywają się wyścigi. Bardzo szczegółowo opisana została topografia miasta. Prus wymienia kilkadziesiąt nazw ulic. To przede wszystkim Stare Miasto i Krakowskie Przedmieście, gdzie Wokulski mieszkał. Tam znajdowały się także jego sklepy.
Autor wspomina o znanych sobie miejscach spotkań, sklepach i zakładach. Wymienia prawdziwe nazwiska ich właścicieli np. Rzecki Przez dom Rezlera (który przypomina mu onegdajszą pijatykę!) i część Senatorskiej pan Ignacy dostaje się na Miodową. Tu przechodząc około składu herbaty Nowickiego wstępuje na chwilę, ażeby powiedzieć właścicielowi: „dzień dobry!”
Partner serwisu:
kontakt | polityka cookies
Opis Warszawy w „Lalce”
Autor: Jakub RudnickiWarszawa ukazana została w „Lalce” jako miasto kontrastów. Z jednej strony widzimy arystokratów. Spacerują oni po Parku Łazienkowskim. Wieczory spędzają w Teatrze Wielkim. Ich salony pełne są przepychu. Z drugiej ukazana jest dzielnica nędzarzy – Powiśle. Panuje tam smród, wszędzie widać śmieci. Ludzie są zarośnięci, ubrani w łachmany. Wielu z nich to drobni przestępcy.
W utworze znajdziemy szczegółowe opisy salonów i biednych mieszkań. Z Wokulskim zwiedzimy Park Łazienkowski, Ogród Botaniczny, Ogród Saski, Lasek Bielański, Pola Mokotowskie, na terenie których odbywają się wyścigi. Bardzo szczegółowo opisana została topografia miasta. Prus wymienia kilkadziesiąt nazw ulic. To przede wszystkim Stare Miasto i Krakowskie Przedmieście, gdzie Wokulski mieszkał. Tam znajdowały się także jego sklepy.
Autor wspomina o znanych sobie miejscach spotkań, sklepach i zakładach. Wymienia prawdziwe nazwiska ich właścicieli np. Rzecki Przez dom Rezlera (który przypomina mu onegdajszą pijatykę!) i część Senatorskiej pan Ignacy dostaje się na Miodową. Tu przechodząc około składu herbaty Nowickiego wstępuje na chwilę, ażeby powiedzieć właścicielowi: „dzień dobry!”
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies