Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Lalka
Po wyjściu na wolność zapisał się powtórnie do szóstej klasy, tym razem jednak w lubelskim liceum. Głowacki w szkole „Interesował się teorią Darwina i pracami z zakresu ekonomii, statystyki, psychologii, mechaniki i rachunku różniczkowego” (K. Tokarzówna, S. Fita).
„Niektórzy ludzie mają pociąg do zbierania osobliwości, kosztowniejszych lub mniej kosztownych, na jakie kogo stać. Ja także posiadam zbiorek, lecz skromny, jak zwykle w początkach. Jest tam mój dramat, który pisałem jeszcze w gimnazjum na lekcjach języka łacińskiego”|, to pierwsze zdanie Kamizelki Bolesława Prusa. Ten dramat istniał naprawdę. Nosił on tytuł Encyklopedyści. Rękopis sztuki podpisany był pseudonimem z młodych lat Głowackiego – Jan w Oleju.
Głowacki snuł plany rozpoczęcia studiów w Petersburgu, lecz za namową przyjaciół postanowił pozostać w Polsce i wstąpić do Szkoły Głównej w Warszawie na Wydział Matematyczno-Fizyczny. Zanim jednak do tego doszło musiał ukończyć ostatnią klasę lubelskiego liceum. Głowacki niemal całkowicie poświęcił się swojej matematycznej pasji, co widać we fragmencie z jego notatnika: „Za pomocą tego sposobu dowodziłem z solidometrii twierdzeń o rozkładzie kloca ostrosłupowego na 3 ostrosłupy i graniastosłupa ściętego płaszczyzną jakąkolwiek i parę twierdzeń z trygonometrii”, tak opisywał swój autorski sposób przeprowadzania twierdzenia cosinusów.
30 sierpnia 1866 roku otrzymał upragnione świadectwo ukończenia liceum w Lublinie. Po zdaniu egzaminów wstępnych został przyjęty na Wydział Matematyczno-Fizyczny w warszawskiej Szkole Głównej. Wraz z dwójką przyjaciół z Lublina zamieszkiwał w malutkim mieszkanku przy ulicy Piwnej w Warszawie.
W wolnym czasie Głowacki pisywał pod pseudonimem Jan w Oleju do „Kuriera Świątecznego” krótkie satyryczne teksty. W 1867 roku napisał dramat, którego nigdy później nie opublikował, zatytułowany Z komedii życia. W utworze pojawiła się postać Leona - społecznika, inspirowana bratem Aleksandra. Na drugim roku studiów Głowacki nie zdał egzaminu z rozwiązywania rachunku różniczkowego. Zawiódł go jego autorski sposób radzenia sobie z tego typu zadaniami. Nękające Aleksandra kłopoty finansowe w połączeniu ze złymi wynikami w nauce powodują u niego załamanie nerwowe. Głowacki popadł w stan głębokiej depresji, z którego bezskutecznie próbowali wyciągną go przyjaciele. Po dwóch latach porzucił studia uniwersyteckie i chwytał się doraźnych prac.
Głowacki podczas studiów w Szkole Głównej prowadził tzw. „kształcenie charakteru”, w skład tego procesu wchodziła między innymi walka z nałogiem palenia papierosów. Przede wszystkim skupiał się nad doskonaleniem swojej wiedzy w zakresie nauk ścisłych. Bolesław Prus - biografia
Autor: Karolina MarlgaPo wyjściu na wolność zapisał się powtórnie do szóstej klasy, tym razem jednak w lubelskim liceum. Głowacki w szkole „Interesował się teorią Darwina i pracami z zakresu ekonomii, statystyki, psychologii, mechaniki i rachunku różniczkowego” (K. Tokarzówna, S. Fita).
„Niektórzy ludzie mają pociąg do zbierania osobliwości, kosztowniejszych lub mniej kosztownych, na jakie kogo stać. Ja także posiadam zbiorek, lecz skromny, jak zwykle w początkach. Jest tam mój dramat, który pisałem jeszcze w gimnazjum na lekcjach języka łacińskiego”|, to pierwsze zdanie Kamizelki Bolesława Prusa. Ten dramat istniał naprawdę. Nosił on tytuł Encyklopedyści. Rękopis sztuki podpisany był pseudonimem z młodych lat Głowackiego – Jan w Oleju.
Głowacki snuł plany rozpoczęcia studiów w Petersburgu, lecz za namową przyjaciół postanowił pozostać w Polsce i wstąpić do Szkoły Głównej w Warszawie na Wydział Matematyczno-Fizyczny. Zanim jednak do tego doszło musiał ukończyć ostatnią klasę lubelskiego liceum. Głowacki niemal całkowicie poświęcił się swojej matematycznej pasji, co widać we fragmencie z jego notatnika: „Za pomocą tego sposobu dowodziłem z solidometrii twierdzeń o rozkładzie kloca ostrosłupowego na 3 ostrosłupy i graniastosłupa ściętego płaszczyzną jakąkolwiek i parę twierdzeń z trygonometrii”, tak opisywał swój autorski sposób przeprowadzania twierdzenia cosinusów.
30 sierpnia 1866 roku otrzymał upragnione świadectwo ukończenia liceum w Lublinie. Po zdaniu egzaminów wstępnych został przyjęty na Wydział Matematyczno-Fizyczny w warszawskiej Szkole Głównej. Wraz z dwójką przyjaciół z Lublina zamieszkiwał w malutkim mieszkanku przy ulicy Piwnej w Warszawie.
W wolnym czasie Głowacki pisywał pod pseudonimem Jan w Oleju do „Kuriera Świątecznego” krótkie satyryczne teksty. W 1867 roku napisał dramat, którego nigdy później nie opublikował, zatytułowany Z komedii życia. W utworze pojawiła się postać Leona - społecznika, inspirowana bratem Aleksandra. Na drugim roku studiów Głowacki nie zdał egzaminu z rozwiązywania rachunku różniczkowego. Zawiódł go jego autorski sposób radzenia sobie z tego typu zadaniami. Nękające Aleksandra kłopoty finansowe w połączeniu ze złymi wynikami w nauce powodują u niego załamanie nerwowe. Głowacki popadł w stan głębokiej depresji, z którego bezskutecznie próbowali wyciągną go przyjaciele. Po dwóch latach porzucił studia uniwersyteckie i chwytał się doraźnych prac.
Okres pomiędzy sierpniem 1868 roku a majem 1869 roku określany jest jako „zupełny brak wiadomości biograficznych”. Głowacki postanowił wyjechać do Puław, by kontynuować naukę na drugim roku w tamtejszym Instytucie Gospodarstwa Wiejskiego i Leśnictwa. Zanim jednak przeprowadził się do Puław napisał list do swojej ciotki Domicyli Olszewskiej, w którym przedstawił kobiecie zamiar poślubienia Oktawii Trembińskiej, swojej kuzynki. Aleksander wiedział, że dopóki nie ustabilizuje swojej sytuacji materialnej, dopóty Katarzyna Trembińska, matka Oktawii, nie zgodzi się na ich ślub. Aleksander zakochał się w swojej kuzynce, gdy miał osiemnaście lat, a ona była wówczas siedemnastolatką. Poznał ją w czasach swojej nauki w lubelskim gimnazjum.
Głowacki nie zadomowił się w Puławach i już w roku 1970 powrócił do Warszawy. W stolicy ponownie pałał się różnymi zajęciami, między innymi zatrudnił się w zakładach metalowych Zarzeckiego, następnie u finansisty J.G. Blocha. Aleksander wkrótce stał się bezrobotnym i postanowił się zająć pracą literacką. W roku 1871 zabrał się za tłumaczenie i streszczenie Logiki Johna Stuarta Milla. W międzyczasie Głowacki udzielał korepetycji. Jeszcze w tym samym roku Głowacki postanowił spróbować swoich sił w „Przeglądzie Tygodniowym”, czasopiśmie które w owym czasie było „jedynym obozem młodych zapaśników literackich, walczących pod sztandarem postępu” (K. Tokarzówna, S. Fita).
strona: 1 2 3 4 5
Szybki test:
W Szkole Głównej w Warszawie Prus był studentem na wydziale:a) historycznym
b) filologicznym
c) matematyczno-fizycznym
d) botanicznym
Rozwiązanie
Leon Głowacki, brat Aleksandra, w Kielcach pracował jako nauczyciel:
a) języka polskiego
b) łaciny
c) historii Polski
d) wszystkie odpowiedzi są poprawne
Rozwiązanie
W 1864 roku w „Kurierze Niedzielnym” Głowacki przyjął pseudonim:
a) „Witek z Siedlec”
b) „Jan w Oleju”
c) „Marek od Tamary”
d) „Piotr znad Bugu”
Rozwiązanie
Więcej pytań
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies