JesteÅ› w: Ostatni dzwonek -> Romantyzm
Co prawda wciąż mamy charakterystycznÄ… dla wczesnych ballad romantycznych dwuczÅ‚onowość utworu, ale nie wynika ona już z tego, iż zawiera opowieść w opowieÅ›ci (jak w „To lubiÄ™” i „Åšwitezi”), ale z dwóch pÅ‚aszczyzn akcji, Å›ciÅ›le ze sobÄ… zespolonych. Jak pisze Zgorzelski: „Miast epickiej metody kilkakrotnego wznoszenia siÄ™ i opadania napiÄ™cia, jak byÅ‚o to np. w To lubiÄ™ lub w Åšwitezi, tu mamy do czynienia ze zwartÄ… budowÄ… wÄ…tku, zmierzajÄ…cego do szczytowego momentu, który – jak katastrofa w tragedii – rozwiÄ…zuje opowiadanie i nadaje mu ksztaÅ‚t dwuscenicznego dramatu w miniaturze” (Cz. Zgorzelski, dz. cyt.). I to dramatu niezwykle dynamicznego i efektownego.
Warto przyjrzeć siÄ™ zastosowanym przez Mickiewicza zabiegom, nadajÄ…cym „Åšwiteziance” nowatorskich walorów narracyjnych. Przede wszystkim celowo stosowaÅ‚ czas teraźniejszy jako podstawowÄ… formÄ™ wypowiedzi. Czasy przeszÅ‚y i przyszÅ‚y pojawiajÄ… siÄ™ w utworze rzadko, wyÅ‚Ä…cznie wówczas, gdy majÄ… za zadanie ukazać nagÅ‚ość lub krótkotrwaÅ‚ość zjawisk, czy dla zasygnalizowania upÅ‚ywu czasu.
Ponadto Mickiewicz Å›wiadomie pozbawiÅ‚ narratora wszechwiedzy. Wielokrotnie daÅ‚ do zrozumienia, iż podmiot liryczny jest obserwatorem postronnym i jedynie opisuje to, co widzi: „Jakiż to chÅ‚opiec…?”, „Kto jest dziewczyna?”, a nawet sam jest zaskoczony obrotem wydarzeÅ„:
„Poznaje strzelec dziewczynÄ™ z bliska,
Ach, to dziewczyna spod lasku!”.
O różnicy w stylu relacjonowania wydarzeÅ„ w „Åšwitezi” i „Åšwiteziance” pisze Zgorzelski: „Tam w sposobie przedstawienia caÅ‚ego zdarzenia znać byÅ‚o niespiesznÄ… metodÄ™ epika zmierzajÄ…cego do ukazania zjawisk w caÅ‚ej ich peÅ‚ni, do rozwiniÄ™cia wÄ…tku bez niedomówieÅ„ i niejasnoÅ›ci, bez ukrywania czegoÅ›, co w danym wypadku wydaje siÄ™ najbardziej istotne. Tu – odwrotnie – znać technikÄ™ liryka, Å›wiadomego artystycznych efektów przemilczeÅ„; artysty, który celowo ksztaÅ‚tuje swój utwór w taki sposób, aby sprawiaÅ‚ wrażenie powstrzymywania siÄ™ autora od peÅ‚nej wypowiedzi, i tÄ™ resztÄ™ jakiegoÅ› – zdawaÅ‚oby siÄ™ – najgÅ‚Ä™bszego sensu utworu, tak trudno uchwytnego w sÅ‚owa wypowiedzi bezpoÅ›redniej, usiÅ‚uje zasugerować czytelnikowi metodÄ… lirycznych Å›rodków stylowych” (Cz. Zgorzelski, dz. cyt.).
Na czoÅ‚o wspomnianej przez badacza grupy Å›rodków wysuwa siÄ™ wyjÄ…tkowa rola epitetów. WedÅ‚ug wyliczeÅ„ badaczy literatury, w „Åšwiteziance” znajduje siÄ™ aż sześćdziesiÄ…t pięć epitetów na sto pięćdziesiÄ…t dwa wersy! Jednakże to nie o ilość, ale o jakość chodzi. Chociaż część z nich ma wydźwiÄ™k sentymentalny, czyli typowy dla epoki oÅ›wiecenia: „zmienne zapÄ™dy”, „bÅ‚Ä™dny krok”, „bÅ‚Ä™dne oczy”, „minione cienie”, „dzikie brzegi” itp., to zdecydowanÄ… wiÄ™kszość stanowiÄ… tak zwane epitety konkretne. PojawiajÄ… siÄ™ w „Åšwiteziance” niespotykane dotÄ…d epitety jak: „sina woda”, „suche wybrzeża”, „mokry jaskier”. Åšwitezianka - interpretacja i analiza
Autor: Karolina MarlêgaCo prawda wciąż mamy charakterystycznÄ… dla wczesnych ballad romantycznych dwuczÅ‚onowość utworu, ale nie wynika ona już z tego, iż zawiera opowieść w opowieÅ›ci (jak w „To lubiÄ™” i „Åšwitezi”), ale z dwóch pÅ‚aszczyzn akcji, Å›ciÅ›le ze sobÄ… zespolonych. Jak pisze Zgorzelski: „Miast epickiej metody kilkakrotnego wznoszenia siÄ™ i opadania napiÄ™cia, jak byÅ‚o to np. w To lubiÄ™ lub w Åšwitezi, tu mamy do czynienia ze zwartÄ… budowÄ… wÄ…tku, zmierzajÄ…cego do szczytowego momentu, który – jak katastrofa w tragedii – rozwiÄ…zuje opowiadanie i nadaje mu ksztaÅ‚t dwuscenicznego dramatu w miniaturze” (Cz. Zgorzelski, dz. cyt.). I to dramatu niezwykle dynamicznego i efektownego.
Warto przyjrzeć siÄ™ zastosowanym przez Mickiewicza zabiegom, nadajÄ…cym „Åšwiteziance” nowatorskich walorów narracyjnych. Przede wszystkim celowo stosowaÅ‚ czas teraźniejszy jako podstawowÄ… formÄ™ wypowiedzi. Czasy przeszÅ‚y i przyszÅ‚y pojawiajÄ… siÄ™ w utworze rzadko, wyÅ‚Ä…cznie wówczas, gdy majÄ… za zadanie ukazać nagÅ‚ość lub krótkotrwaÅ‚ość zjawisk, czy dla zasygnalizowania upÅ‚ywu czasu.
Ponadto Mickiewicz Å›wiadomie pozbawiÅ‚ narratora wszechwiedzy. Wielokrotnie daÅ‚ do zrozumienia, iż podmiot liryczny jest obserwatorem postronnym i jedynie opisuje to, co widzi: „Jakiż to chÅ‚opiec…?”, „Kto jest dziewczyna?”, a nawet sam jest zaskoczony obrotem wydarzeÅ„:
„Poznaje strzelec dziewczynÄ™ z bliska,
Ach, to dziewczyna spod lasku!”.
O różnicy w stylu relacjonowania wydarzeÅ„ w „Åšwitezi” i „Åšwiteziance” pisze Zgorzelski: „Tam w sposobie przedstawienia caÅ‚ego zdarzenia znać byÅ‚o niespiesznÄ… metodÄ™ epika zmierzajÄ…cego do ukazania zjawisk w caÅ‚ej ich peÅ‚ni, do rozwiniÄ™cia wÄ…tku bez niedomówieÅ„ i niejasnoÅ›ci, bez ukrywania czegoÅ›, co w danym wypadku wydaje siÄ™ najbardziej istotne. Tu – odwrotnie – znać technikÄ™ liryka, Å›wiadomego artystycznych efektów przemilczeÅ„; artysty, który celowo ksztaÅ‚tuje swój utwór w taki sposób, aby sprawiaÅ‚ wrażenie powstrzymywania siÄ™ autora od peÅ‚nej wypowiedzi, i tÄ™ resztÄ™ jakiegoÅ› – zdawaÅ‚oby siÄ™ – najgÅ‚Ä™bszego sensu utworu, tak trudno uchwytnego w sÅ‚owa wypowiedzi bezpoÅ›redniej, usiÅ‚uje zasugerować czytelnikowi metodÄ… lirycznych Å›rodków stylowych” (Cz. Zgorzelski, dz. cyt.).
WystÄ™puje tu też nagromadzenie wyrazów sÅ‚użących okreÅ›leniu toni jeziora: „srebrzyste sÅ‚oÅ„ce”, „srebrna topiel”, „srebrne kropelki”, „srebrne tonie”, „srebrne jezioro”. Znajdziemy tu także epitety metaforyczne jak: „lotne stopy”, „skoczne krÄ™gi”, „miÄ™kka biel”, „Å›nieżna dÅ‚oÅ„” „Å‚abÄ™dzie piersi”. W przygotowanej przez Mickiewicza mieszance epitetów, nawet te sentymentalne relikty poprzedniej epoki wydajÄ… siÄ™ idealnie współgrać, tworzÄ…c niezwykle nastrojowy i tajemniczy utwór.
Kolejnym postÄ™pem, jaki uczyniÅ‚ Mickiewicz od czasów „To lubiÄ™” i „Åšwitezi” byÅ‚o wkroczenie w zupeÅ‚nie nowÄ… metaforykÄ™.
strona: 1 2 3 4 5 6
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies