Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Romantyzm
„Ciszę morską” zalicza się do grupy tak zwanych sonetów morskich. Akcja utworu toczy się na pełnej wodzie, z dala od lądu. Wiersz otwierają metafory i porównania fal i toni odwołujące się do kobiecego piękna. Według Czesława Opackiego zabieg ten miał określony cel: „Pielgrzym poruszając się w nie znanym mu uprzednio świecie, rzadko wykroczy poza elementy naocznie mu dane, obecne w zasięgu widzenia. Świat Krymu składa się dlań głównie z tych rzeczy, które widzi w danym momencie. Stąd też szata językowa «Sonetów Krymskich» naszpikowana jest słowami okazjonalnymi miejsca i czasu, akcentującymi doraźność, momentalność, aktualność i konkretność obserwacji” (Cz. Opacki, dz. cyt). Tak możemy tłumaczyć pierwsze słowa sonetu:
„Już wstążkę pawilonu wiatr zaledwie muśnie,
Cichymi gra piersiami rozjaśniona woda;
Jak marząca o szczęściu narzeczona młoda
Zbudzi się, aby westchnąć, i wnet znowu uśnie”.
Porównywanie morza do kobiety jest głęboko zakorzenione w kulturze europejskiej. Mickiewicz posłużył się tym zabiegiem nie tylko po to, by oddać piękny widok, ale przede wszystkim zbudować nastrój spokoju, harmonii, zwiewności i delikatności. Jednocześnie wyczuwalna jest w pierwszej strofie nuta nostalgii i tęsknoty za ukochaną, która pozostała gdzieś daleko, wgłębi lądu.
Druga strofa, także opisowa, koncentruje uwagę czytelnika na dryfującym statku. Perspektywa zawęża się znacząco, gdy podmiot liryczny kieruję skupienie odbiorcy na poszczególne elementy okrętu. Żagle przyrównał do chorągwi po zakończonej bitwie, czyli niełopoczące na wietrze, ale ledwie się poruszające, a może nawet zupełnie zwinięte. Następnie widzimy nagie maszty, które wraz z całym statkiem kołyszą się w rytm dyktowany falami morskimi. Ostatni wers wprowadza do utworu nastrój wręcz sielankowy. Widzimy bowiem roześmianych podróżników, których w dobry nastrój wprawił pokładowy majtek.
Część refleksyjną „Ciszy morskiej” rozpoczyna apostrofa do morza. Podmiot liryczny zwraca się bezpośrednio do wody:
„O morze! Pośród twoich żyjątek
Jest polip, co śpi na dnie, gdy się niebo chmurzy,
A na ciszę długimi wywija ramiony”.
Określenie „polip” odnosi się do meduzy. Poeta opisuje stworzenie jako takie, które w gdy morze wzburzone i targane wiatrami, spokojnie śpi na dnie. Zupełnie inaczej zachowuje się jednak, kiedy jest piękna pogoda, a fale kołyszą się łagodnie, tak jak dziś. Wówczas meduza budzi się i rozpościerając długie ramiona zaczyna żer. Cisza morska - interpretacja i analiza
Autor: Karolina Marl�ga„Ciszę morską” zalicza się do grupy tak zwanych sonetów morskich. Akcja utworu toczy się na pełnej wodzie, z dala od lądu. Wiersz otwierają metafory i porównania fal i toni odwołujące się do kobiecego piękna. Według Czesława Opackiego zabieg ten miał określony cel: „Pielgrzym poruszając się w nie znanym mu uprzednio świecie, rzadko wykroczy poza elementy naocznie mu dane, obecne w zasięgu widzenia. Świat Krymu składa się dlań głównie z tych rzeczy, które widzi w danym momencie. Stąd też szata językowa «Sonetów Krymskich» naszpikowana jest słowami okazjonalnymi miejsca i czasu, akcentującymi doraźność, momentalność, aktualność i konkretność obserwacji” (Cz. Opacki, dz. cyt). Tak możemy tłumaczyć pierwsze słowa sonetu:
„Już wstążkę pawilonu wiatr zaledwie muśnie,
Cichymi gra piersiami rozjaśniona woda;
Jak marząca o szczęściu narzeczona młoda
Zbudzi się, aby westchnąć, i wnet znowu uśnie”.
Porównywanie morza do kobiety jest głęboko zakorzenione w kulturze europejskiej. Mickiewicz posłużył się tym zabiegiem nie tylko po to, by oddać piękny widok, ale przede wszystkim zbudować nastrój spokoju, harmonii, zwiewności i delikatności. Jednocześnie wyczuwalna jest w pierwszej strofie nuta nostalgii i tęsknoty za ukochaną, która pozostała gdzieś daleko, wgłębi lądu.
Druga strofa, także opisowa, koncentruje uwagę czytelnika na dryfującym statku. Perspektywa zawęża się znacząco, gdy podmiot liryczny kieruję skupienie odbiorcy na poszczególne elementy okrętu. Żagle przyrównał do chorągwi po zakończonej bitwie, czyli niełopoczące na wietrze, ale ledwie się poruszające, a może nawet zupełnie zwinięte. Następnie widzimy nagie maszty, które wraz z całym statkiem kołyszą się w rytm dyktowany falami morskimi. Ostatni wers wprowadza do utworu nastrój wręcz sielankowy. Widzimy bowiem roześmianych podróżników, których w dobry nastrój wprawił pokładowy majtek.
Część refleksyjną „Ciszy morskiej” rozpoczyna apostrofa do morza. Podmiot liryczny zwraca się bezpośrednio do wody:
„O morze! Pośród twoich żyjątek
Jest polip, co śpi na dnie, gdy się niebo chmurzy,
A na ciszę długimi wywija ramiony”.
Przywołanie „polipa” nabiera sensu w ostatniej strofie refleksyjnej. Rozpoczyna się ona kolejną apostrofą, tym razem jednak do myśli:
„O myśli! w twojej głębi jest hydra pamiątek,
Co śpi wpośród złych losów i namiętnej burzy;
A gdy serce spokojne, zatapia w nim szpony”.
Widzimy wyraźny paralelizm dwóch ostatnich strof, którego celem jest rozbudowane porównanie meduzy do „hydry pamiątek”. Tak poeta określił zbiór wspomnień z ojczyzny, wspomnień o miejscach i ludziach, które nie dają o sobie zapomnieć. Podobnie jak „polip”, „hydra” wydaje się nieżywa, jeśli dookoła coś się dzieje, kiedy panuje niepokój, przez co myśli zaprzątnięte są bieżącą sytuacją i próbą stawienia jej czoła. Zupełnie inaczej jest, kiedy życie przypomina spokojne morze, na którym nie ma wiatru, czas płynie jakby wolniej. Wówczas, niczym meduza na dnie oceanu, do życia budzi się refleksja, a z nią tęsknota. W tym przypadku wspomnienia z ojczyzny, a także bolesne przekonanie, że już nigdy do niej nie powróci, nie pozwalają poecie cieszyć się wraz z resztą podróżnych. To, co dla nich jest sielanką, dla niego jest źródłem katuszy.
Co ważne, Mickiewicz posłużył się mitologiczną hydrą, która doskonale pasuje jako ucieleśnienie bolesnych wspomnień. Podobnie jak w przekazach greckich, pokonanie natarczywych obrazów pamięci jest niemożliwe, ponieważ każda taka próba kończy się intensyfikacją problemu. Nie jesteśmy w stanie zatrzeć swoich wspomnień, możemy jedynie sprawić, by wciąż pojawiały się kolejne, zupełnie jak gdybyśmy odcinali łeb hydrze, a na jego miejscu pojawiałyby się trzy nowe.
strona: 1 2
Zobacz inne artykuły:

kontakt | polityka cookies