JesteÅ› w: Ostatni dzwonek -> Romantyzm
Mickiewicz miaÅ‚ spore problemy z uksztaÅ‚towaniem pierwszego wersu „Stepów akermaÅ„skich”, które otwieraÅ‚y cykl „Sonetów krymskich”. Poeta próbowaÅ‚ różnych wersji, poczynajÄ…c od „PoznaÅ‚em stepowego podróż oceanu”, poprzez „Å»eglowaÅ‚em i w suchych stepach oceanu”, po „OkrążyÅ‚y miÄ™ stepy na ksztaÅ‚t oceanu”, aż wreszcie wpadÅ‚ na „WypÅ‚ynÄ…Å‚em na suchego przestwór oceanu”. Zdaniem Ireneusza Opackiego te zmagania Mickiewicza miaÅ‚y brzemienne skutki: „Uparta walka poety o ksztaÅ‚t ostateczny tego wersu nie byÅ‚a tylko walkÄ… o «poetyckÄ… poprawność», o walory estetyczne formuÅ‚y sÅ‚ownej. PomiÄ™dzy wersjÄ… pierwotnÄ… a wersjÄ… ostatecznÄ… tej linijki wierszowej decydowaÅ‚a siÄ™ koncepcja tego sonetu, a kto wie, czy nie koncepcja caÅ‚ego krymskiego cyklu. WażyÅ‚a siÄ™ tu bowiem – romantyczność tej poezji” (I. Opacki, dz. cyt.).
Przyjrzymy siÄ™ zatem pierwszej i ostatecznej redakcji „Stepów akermaÅ„skich”, ponieważ sÄ… one skrajnie różne w swym znaczeniu. Pierwsza zaczyna siÄ™ sÅ‚owem „PoznaÅ‚em”, które sygnalizuje czynność dokonanÄ…. Po takim otwarciu może nastÄ…pić jedynie opis przeżyć, które miaÅ‚y miejsce w przeszÅ‚oÅ›ci, a ich autor zdążyÅ‚ już wyciÄ…gnąć z nich wnioski i snuć na ich temat refleksje.
W wersji ostatecznej jest zupeÅ‚nie inaczej. W przypadku sÅ‚owa „WypÅ‚ynÄ…Å‚em” mamy do czynienia z czynnoÅ›ciÄ… dopiero co rozpoczÄ™tÄ…, przez co odbiorca czuje, jakby razem z poetÄ… wÅ‚aÅ›nie w tej chwili wjechaÅ‚ na step. DziÄ™ki temu zabiegowi sonet nie jest narracjÄ… opisujÄ…cÄ… wydarzenia z przeszÅ‚oÅ›ci, ale rejestrem przeżyć i doÅ›wiadczeÅ„ spotykajÄ…cych podmiot liryczny w tym tej chwili.
Ta z pozoru tylko nieznaczÄ…ca różnica niosÅ‚a ze sobÄ… wielkie konsekwencje: „To różnica – koncepcji czÅ‚owieka w poezji. Różnica miÄ™dzy tym, kto już poznaÅ‚, a tym, kto dopiero, aktualnie poznaje. W roku 1826 byÅ‚a to różnica – ni mniej, ni wiÄ™cej – tylko miÄ™dzy romantyzmem i klasycyzmem” – pisze Opacki (I. Opacki, dz. cyt.).
Romantyzm „Sonetów krymskich” ma wiele wymiarów. Najczęściej wspomina siÄ™ o zapożyczeniach z orientalizmu, podkreÅ›laniu lokalnego kolorytu, nieustajÄ…cej tÄ™sknocie wygnaÅ„ca do ojczyzny, czy wreszcie o kulcie przyrody. SÄ… to cechy oczywiste, bezdyskusyjne i doskonale opisane przez dziesiÄ…tki badaczy. Zdecydowanie mniej miejsca poÅ›wiÄ™cono kreacji głównego bohatera, jakÄ… stworzyÅ‚ mÅ‚ody Mickiewicz. Romantyzm „Sonetów krymskich”
Autor: Karolina MarlêgaMickiewicz miaÅ‚ spore problemy z uksztaÅ‚towaniem pierwszego wersu „Stepów akermaÅ„skich”, które otwieraÅ‚y cykl „Sonetów krymskich”. Poeta próbowaÅ‚ różnych wersji, poczynajÄ…c od „PoznaÅ‚em stepowego podróż oceanu”, poprzez „Å»eglowaÅ‚em i w suchych stepach oceanu”, po „OkrążyÅ‚y miÄ™ stepy na ksztaÅ‚t oceanu”, aż wreszcie wpadÅ‚ na „WypÅ‚ynÄ…Å‚em na suchego przestwór oceanu”. Zdaniem Ireneusza Opackiego te zmagania Mickiewicza miaÅ‚y brzemienne skutki: „Uparta walka poety o ksztaÅ‚t ostateczny tego wersu nie byÅ‚a tylko walkÄ… o «poetyckÄ… poprawność», o walory estetyczne formuÅ‚y sÅ‚ownej. PomiÄ™dzy wersjÄ… pierwotnÄ… a wersjÄ… ostatecznÄ… tej linijki wierszowej decydowaÅ‚a siÄ™ koncepcja tego sonetu, a kto wie, czy nie koncepcja caÅ‚ego krymskiego cyklu. WażyÅ‚a siÄ™ tu bowiem – romantyczność tej poezji” (I. Opacki, dz. cyt.).
Przyjrzymy siÄ™ zatem pierwszej i ostatecznej redakcji „Stepów akermaÅ„skich”, ponieważ sÄ… one skrajnie różne w swym znaczeniu. Pierwsza zaczyna siÄ™ sÅ‚owem „PoznaÅ‚em”, które sygnalizuje czynność dokonanÄ…. Po takim otwarciu może nastÄ…pić jedynie opis przeżyć, które miaÅ‚y miejsce w przeszÅ‚oÅ›ci, a ich autor zdążyÅ‚ już wyciÄ…gnąć z nich wnioski i snuć na ich temat refleksje.
W wersji ostatecznej jest zupeÅ‚nie inaczej. W przypadku sÅ‚owa „WypÅ‚ynÄ…Å‚em” mamy do czynienia z czynnoÅ›ciÄ… dopiero co rozpoczÄ™tÄ…, przez co odbiorca czuje, jakby razem z poetÄ… wÅ‚aÅ›nie w tej chwili wjechaÅ‚ na step. DziÄ™ki temu zabiegowi sonet nie jest narracjÄ… opisujÄ…cÄ… wydarzenia z przeszÅ‚oÅ›ci, ale rejestrem przeżyć i doÅ›wiadczeÅ„ spotykajÄ…cych podmiot liryczny w tym tej chwili.
Ta z pozoru tylko nieznaczÄ…ca różnica niosÅ‚a ze sobÄ… wielkie konsekwencje: „To różnica – koncepcji czÅ‚owieka w poezji. Różnica miÄ™dzy tym, kto już poznaÅ‚, a tym, kto dopiero, aktualnie poznaje. W roku 1826 byÅ‚a to różnica – ni mniej, ni wiÄ™cej – tylko miÄ™dzy romantyzmem i klasycyzmem” – pisze Opacki (I. Opacki, dz. cyt.).
Podmiot liryczny, okreÅ›lany jako „Podróżnik” lub „Pielgrzym” jest czÅ‚owiekiem, który na oczach czytelnika niejako rodzi siÄ™ na nowo. Pod wieloma wzglÄ™dami przypomina on zagubione dziecko, które po omacku poznaje zupeÅ‚nie nowy Å›wiat. Nie zawsze do koÅ„ca pojmuje to, co wokół niego siÄ™ dzieje. Nie potrafiÄ…c nazwać poszczególnych zjawisk, przyrównuje je do tego, co już zna. CzÄ™sto widzimy go jak siÄ™ czemuÅ› dziwi i próbuje odgadywać to, co wÅ‚aÅ›nie widzi lub odczuwa. Już w utworze otwierajÄ…cym zbiór, czyli w „Stepach akermaÅ„skich” widzimy jego zagubienie:
„Już mrok zapada, nigdzie drogi ni kurhanu;
PatrzÄ™ w niebo, gwiazd szukam, przewodniczek Å‚odzi;
Tam z dala błyszczy obłok - tam jutrzenka wschodzi;
To bÅ‚yszczy Dniestr, to weszÅ‚a lampa Akermanu”.
ZnaczÄ…cÄ… rolÄ™ w procesie „dojrzewania” głównego bohatera cyklu odegraÅ‚ przewodnik Mirza. Mężczyzna ten peÅ‚niÅ‚ rolÄ™ mistrza, doskonale znajÄ…cego tajemnice otaczajÄ…cego ich Å›wiata. Mirza nie tylko dzieliÅ‚ siÄ™ z pielgrzymem swojÄ… mÄ…droÅ›ciÄ…, ale udzielaÅ‚ mu różnego rodzaju przestróg, dbajÄ…c o jego bezpieczeÅ„stwo, jak na przykÅ‚ad w sonecie „Droga nad przepaÅ›ciÄ… w Czufut-Kale”:
„Tam nie patrz! Tam spadÅ‚a źrenica,
Jak w studni Al.-Kahiru, o dno nie uderza.
strona: 1 2 3 4
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies