JesteÅ› w: Ostatni dzwonek -> Romantyzm
O kluczowej roli dla zrozumienia caÅ‚ego zbioru „Sonetów krymskich”, jakÄ… odgrywa w nich „Pielgrzym” pisze CzesÅ‚aw Zgorzelski: „(…) jeÅ›li chodzi o chronologiÄ™ powstania – «Pielgrzym» byÅ‚ ponoć najwczeÅ›niejszym sonetem. Z niego wyrastajÄ… inne. Już w nim, jak w drobnym ziarnku, tkwiÅ‚ zalążek caÅ‚ego cyklu. Już tu zarysowaÅ‚ siÄ™ główny problem, dzieje dramatu, jaki siÄ™ rozegraÅ‚ w odczuciach pielgrzymujÄ…cego syna ziemi litewskiej wskutek zetkniÄ™cia jego z czarem obcej ziemi. I wÅ‚aÅ›nie ten lityczny, najbardziej bezpoÅ›redni utwór z caÅ‚ego syklu staje w przejÅ›ciu miÄ™dzy trzeciÄ… i czwartÄ… grupÄ… sonetów, od których siÄ™ odcina tym silniej, im wyraźniej dążą one do usuniÄ™cia wszelkich akcentów osobistych” (Cz. Zgorzelski, „Pielgrzym w krainie…”).
„Pielgrzym” jest bez wÄ…tpienia najbardziej osobistym utworem zbioru i najwiÄ™cej w nim odniesieÅ„ do życia Mickiewicza. Widzimy w nim wygnaÅ„ca z kraju ojczystego, którego nawet piÄ™kno krymskiej przyrody i orientalny przepych nie sÄ… w stanie na tyle zafascynować, by zapomniaÅ‚ o tÄ™sknocie za LitwÄ…. „Hydra pamiÄ…tek”, z która dzielnie zmagaÅ‚ siÄ™ podmiot liryczny w poprzednich sonetach cyklu, w „Pielgrzymie” zdaje siÄ™ triumfować. Podróżnik staraÅ‚ siÄ™ jak mógÅ‚ zajmować czymÅ› umysÅ‚, zachwycaÅ‚ siÄ™, nawet przesadnie, piÄ™knem krajobrazu, jeździÅ‚ konno, kÄ…paÅ‚ siÄ™ w morzu, ryzykowaÅ‚ życie wspinajÄ…c siÄ™ na oÅ›nieżone szczyty, zwiedzaÅ‚ ruiny, wszystko to, aby nie myÅ›leć o ojczyźnie.
Jednak w omawianym sonecie widzimy osamotniony podmiot liryczny, w pobliżu nie ma Mirzy – przewodnika. Prawdopodobnie znajdowaÅ‚ siÄ™ na jakimÅ› wzniesieniu, z którego miaÅ‚ widok na piÄ™knÄ… krymskÄ… krainÄ™. Krajobraz ten wcale go już nie zachwycaÅ‚. Można powiedzieć, że w tym momencie do gÅ‚osu doszedÅ‚ wÅ‚aÅ›nie „Pielgrzym”, a nie podróżnik. Przypomina on mÄ™czennika, wygnaÅ„ca z ukochanego kraju, który mimo wszystko wciąż podróżuje, chociaż w myÅ›lach, „tam na północ ku Polsce”, niczym do Ziemi ÅšwiÄ™tej.
Ten przeÅ‚omowy moment, kiedy podmiot liryczny wyrzuca z siebie wreszcie kotÅ‚ujÄ…ce siÄ™ w nim uczucia w interesujÄ…cy sposób opisaÅ‚ Zgorzelski: „PÄ™kÅ‚y sztuczne tamy i swobodnie, bez burzy wylaÅ‚o siÄ™ hamowane uczucie. Z caÅ‚Ä… prawdÄ… i szczeroÅ›ciÄ… najbardziej osobistego przeżycia. Wspomnienia z Litwy przywodzÄ… mu na myÅ›l tÄ™, której gÅ‚osu – ze wszystkich najbliższych mu osób – nasÅ‚uchiwaÅ‚ zapewne z najwiÄ™kszÄ… niecierpliwoÅ›ciÄ…. We mgle tÄ™sknego oddalenia jawi mu siÄ™ w myÅ›lach, jak uosobienie tego kraju, w którym po raz pierwszy dojrzaÅ‚ piÄ™kno i uczuÅ‚ miÅ‚ość. To Litwa przyprowadza mu w myÅ›lach kochankÄ™ mÅ‚odych dni, a nie odwrotnie, jak chcÄ… niektórzy” (Cz. Zgorzelski, „Pielgrzym w krainie…”).Pielgrzym - interpretacja i analiza
Autor: Karolina MarlêgaO kluczowej roli dla zrozumienia caÅ‚ego zbioru „Sonetów krymskich”, jakÄ… odgrywa w nich „Pielgrzym” pisze CzesÅ‚aw Zgorzelski: „(…) jeÅ›li chodzi o chronologiÄ™ powstania – «Pielgrzym» byÅ‚ ponoć najwczeÅ›niejszym sonetem. Z niego wyrastajÄ… inne. Już w nim, jak w drobnym ziarnku, tkwiÅ‚ zalążek caÅ‚ego cyklu. Już tu zarysowaÅ‚ siÄ™ główny problem, dzieje dramatu, jaki siÄ™ rozegraÅ‚ w odczuciach pielgrzymujÄ…cego syna ziemi litewskiej wskutek zetkniÄ™cia jego z czarem obcej ziemi. I wÅ‚aÅ›nie ten lityczny, najbardziej bezpoÅ›redni utwór z caÅ‚ego syklu staje w przejÅ›ciu miÄ™dzy trzeciÄ… i czwartÄ… grupÄ… sonetów, od których siÄ™ odcina tym silniej, im wyraźniej dążą one do usuniÄ™cia wszelkich akcentów osobistych” (Cz. Zgorzelski, „Pielgrzym w krainie…”).
„Pielgrzym” jest bez wÄ…tpienia najbardziej osobistym utworem zbioru i najwiÄ™cej w nim odniesieÅ„ do życia Mickiewicza. Widzimy w nim wygnaÅ„ca z kraju ojczystego, którego nawet piÄ™kno krymskiej przyrody i orientalny przepych nie sÄ… w stanie na tyle zafascynować, by zapomniaÅ‚ o tÄ™sknocie za LitwÄ…. „Hydra pamiÄ…tek”, z która dzielnie zmagaÅ‚ siÄ™ podmiot liryczny w poprzednich sonetach cyklu, w „Pielgrzymie” zdaje siÄ™ triumfować. Podróżnik staraÅ‚ siÄ™ jak mógÅ‚ zajmować czymÅ› umysÅ‚, zachwycaÅ‚ siÄ™, nawet przesadnie, piÄ™knem krajobrazu, jeździÅ‚ konno, kÄ…paÅ‚ siÄ™ w morzu, ryzykowaÅ‚ życie wspinajÄ…c siÄ™ na oÅ›nieżone szczyty, zwiedzaÅ‚ ruiny, wszystko to, aby nie myÅ›leć o ojczyźnie.
Jednak w omawianym sonecie widzimy osamotniony podmiot liryczny, w pobliżu nie ma Mirzy – przewodnika. Prawdopodobnie znajdowaÅ‚ siÄ™ na jakimÅ› wzniesieniu, z którego miaÅ‚ widok na piÄ™knÄ… krymskÄ… krainÄ™. Krajobraz ten wcale go już nie zachwycaÅ‚. Można powiedzieć, że w tym momencie do gÅ‚osu doszedÅ‚ wÅ‚aÅ›nie „Pielgrzym”, a nie podróżnik. Przypomina on mÄ™czennika, wygnaÅ„ca z ukochanego kraju, który mimo wszystko wciąż podróżuje, chociaż w myÅ›lach, „tam na północ ku Polsce”, niczym do Ziemi ÅšwiÄ™tej.
Podmiot liryczny nie potrafi dÅ‚użej cieszyć siÄ™ piÄ™knymi widokami. „Kraina dostatków i krasy” u stóp, „niebo jasne” nad gÅ‚owÄ…, a u boku „piÄ™kne lice” nie dajÄ… mu szczęścia, ponieważ jego myÅ›li wciąż biegnÄ… ku ojczyźnie. Mickiewicz w omawianym sonecie stosuje apostrofÄ™, najbardziej chyba znanÄ… w polskiej literaturze: „Litwo!” zwracajÄ…c siÄ™ do ukochanego kraju, gdzie spÄ™dziÅ‚ mÅ‚odość. Podmiot liryczny nie ma wÄ…tpliwoÅ›ci, że dla niego Krym nie może równać siÄ™ z ojczyznÄ…:
„Litwo! piaÅ‚y mi wdziÄ™czniej twe szumiÄ…ce lasy
Niż słowiki Bajdaru, Salhiry dziewice,
I weselszy deptałem twoje trzęsawice
Niż rubinowe morwy, zÅ‚ote ananasy”.
Wspomnienie ojczyzny przywodzi mu obraz swojej pierwszej wielkiej miÅ‚oÅ›ci. Niektórzy badacze uważajÄ…, iż jest to odniesienie do ukochanej Mickiewicza – Maryli Wereszczakówny. Wspomnienie o kobiecie powróciÅ‚o do niego ze zdwojonÄ… siÅ‚Ä…, sam siÄ™ sobie dziwiÅ‚. MyÅ›li zaprzÄ…taÅ‚y mu pytania o to, czy dziewczyna wciąż o nim pamiÄ™ta, czy ma może nowego kochanka?
strona: 1 2
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies