Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Romantyzm
Liryk „Moja ojczyzna” Kamila Cypriana Norwida powstał w styczniu 1861 roku, podczas pobytu poety na emigracji w Paryżu, tuż przez wybuchem powstania styczniowego.
Został napisany w odpowiedzi na trwające w tym czasie w kraju i za granicą patriotyczne polemiki na temat słuszności zorganizowania kolejnego zrywu niepodległościowego. Poeta wyraża w nim osobisty pogląd na temat tego, czym jest dla niego tytułowa ojczyzna wypowiada się na temat zagrożeń, jakie niesie ze sobą współczesny mu świat. Problematyka podejmowana w wierszu jest aktualna także dziś.
„Z perspektywy nowszych doświadczeń głos Norwida daje się słyszeć jako głos przestrogi przed totalitarnymi konsekwencjami skrajnych doktryn i praktyk. Z jednej strony irracjonalizm i kult biologicznych źródeł człowieczeństwa, z drugiej zaś strony quasi-racjonalizm, traktujący społeczność i jednostkę ludzką jako nieskończenie plastyczny materiał kontrolowanych centralnie przeobrażeń - znajdują w poecie głębokiego i przewidującego krytyka” (Zdzisław Łapiński, Norwid, wyd. II, Znak, Kraków 1984, s. 149-150).
Partner serwisu:
kontakt | polityka cookies
Moja ojczyzna - wiadomości wstepne
Autor: Karolina MarlgaLiryk „Moja ojczyzna” Kamila Cypriana Norwida powstał w styczniu 1861 roku, podczas pobytu poety na emigracji w Paryżu, tuż przez wybuchem powstania styczniowego.
Został napisany w odpowiedzi na trwające w tym czasie w kraju i za granicą patriotyczne polemiki na temat słuszności zorganizowania kolejnego zrywu niepodległościowego. Poeta wyraża w nim osobisty pogląd na temat tego, czym jest dla niego tytułowa ojczyzna wypowiada się na temat zagrożeń, jakie niesie ze sobą współczesny mu świat. Problematyka podejmowana w wierszu jest aktualna także dziś.
„Z perspektywy nowszych doświadczeń głos Norwida daje się słyszeć jako głos przestrogi przed totalitarnymi konsekwencjami skrajnych doktryn i praktyk. Z jednej strony irracjonalizm i kult biologicznych źródeł człowieczeństwa, z drugiej zaś strony quasi-racjonalizm, traktujący społeczność i jednostkę ludzką jako nieskończenie plastyczny materiał kontrolowanych centralnie przeobrażeń - znajdują w poecie głębokiego i przewidującego krytyka” (Zdzisław Łapiński, Norwid, wyd. II, Znak, Kraków 1984, s. 149-150).
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies