JesteÅ› w: Ostatni dzwonek -> Romantyzm
Akcja pierwszego sonetu cyklu rozgrywa siÄ™ na stepie. UwagÄ™ czytelnika od razu przykuwa poetycki obraz „suchego oceanu”. Mickiewicz przyrównaÅ‚ przepastnÄ… poÅ‚ać koÅ‚yszÄ…cych siÄ™ pod wpÅ‚ywem wiatru Å‚Ä…k do toni wody.
Jak zauważa Danuta PolaÅ„czyk: „Metafora stepu-oceanu, wyobrażonego jako ogromna przestrzeÅ„, wprowadza dystans miÄ™dzy obserwatorem – ludzkÄ… drobinÄ… – a owym wielkim przestworem wypeÅ‚nionym zielonoÅ›ciÄ… i dziko rosnÄ…cym kwieciem” (D. PolaÅ„czyk, „Poezje Adama Mickiewicza”, Cz. I, Lublin).
„Stepy akermaÅ„skie” zbudowane sÄ… na zasadach klasycznego sonetu. Pierwsza, czterowersowa zwrotka ma charakter opisowy i koncentruje siÄ™ na możliwie jak najbardziej obrazowym ukazaniu stepowego krajobrazu w Å›wietle dziennym. Widzimy podmiot liryczny który brodzi powozem przez trawy niczym Å‚odziÄ… w falach oceanu. W drugiej zwrotce wciąż mamy do czynienia z opisem, jednak zmienia siÄ™ już pora na wieczorowÄ…. Podmiot liryczny rozpaczliwie poszukuje punktów odniesienia na nie niebie, niczym zagubiony żeglarz. Wreszcie dostrzega Å‚unÄ™ Dniestru. Opisowa część sonetu naszpikowana jest Å›rodkami artystycznymi. Mamy w niej do czynienia z metaforami: „suchego przestwór oceanu”, „przewodniczki Å‚odzi”, porównaniami: „Wóz nurza siÄ™ w zieloność i jak łódka brodzi”, epitetami: „Å‚Ä…k szumiÄ…cych”, „koralowe ostrowy burzanu”. Bogaty opis krajobrazu wzbogacajÄ… dodatkowo efekty Å›wietlne, jak na przykÅ‚ad refleks księżyca w tafli Dniestru.
Kolejne dwie strofy, oczywiÅ›cie trójwersowe, majÄ… już charakter refleksyjny. Podmiot liryczny krzyczy, by zatrzymano powóz, ponieważ chciaÅ‚ wsÅ‚uchać siÄ™ w noc. Wraz ze sÅ‚owami: „Stójmy! - jak cicho!” utwór na chwilÄ™ zamiera, a czytelnik, który za sprawÄ… niezwykle obrazowego opisu niemal na wÅ‚asne oczy widziaÅ‚ stepowy krajobraz, zaczyna wsÅ‚uchiwać siÄ™ w nadbiegajÄ…ce odgÅ‚osy. Dochodzi do zmiany zmysłów w percepcji „Stepów akermaÅ„skich”. WsÅ‚uchujÄ…c siÄ™ w szmery traw i gwizd wiatru, podmiot liryczny zaczyna nagle wyÅ‚apywać poszczególne odgÅ‚osy przyrody:
„(…) sÅ‚yszÄ™ ciÄ…gnÄ…ce żurawie,
Których by nie dościgły źrenice sokoła;
Słyszę, kędy się motyl kołysa na trawie,
KÄ™dy wąż Å›liskÄ… piersiÄ… dotyka siÄ™ zioÅ‚a”. Stepy akermaÅ„skie - interpretacja i analiza
Autor: Karolina MarlêgaAkcja pierwszego sonetu cyklu rozgrywa siÄ™ na stepie. UwagÄ™ czytelnika od razu przykuwa poetycki obraz „suchego oceanu”. Mickiewicz przyrównaÅ‚ przepastnÄ… poÅ‚ać koÅ‚yszÄ…cych siÄ™ pod wpÅ‚ywem wiatru Å‚Ä…k do toni wody.
Jak zauważa Danuta PolaÅ„czyk: „Metafora stepu-oceanu, wyobrażonego jako ogromna przestrzeÅ„, wprowadza dystans miÄ™dzy obserwatorem – ludzkÄ… drobinÄ… – a owym wielkim przestworem wypeÅ‚nionym zielonoÅ›ciÄ… i dziko rosnÄ…cym kwieciem” (D. PolaÅ„czyk, „Poezje Adama Mickiewicza”, Cz. I, Lublin).
„Stepy akermaÅ„skie” zbudowane sÄ… na zasadach klasycznego sonetu. Pierwsza, czterowersowa zwrotka ma charakter opisowy i koncentruje siÄ™ na możliwie jak najbardziej obrazowym ukazaniu stepowego krajobrazu w Å›wietle dziennym. Widzimy podmiot liryczny który brodzi powozem przez trawy niczym Å‚odziÄ… w falach oceanu. W drugiej zwrotce wciąż mamy do czynienia z opisem, jednak zmienia siÄ™ już pora na wieczorowÄ…. Podmiot liryczny rozpaczliwie poszukuje punktów odniesienia na nie niebie, niczym zagubiony żeglarz. Wreszcie dostrzega Å‚unÄ™ Dniestru. Opisowa część sonetu naszpikowana jest Å›rodkami artystycznymi. Mamy w niej do czynienia z metaforami: „suchego przestwór oceanu”, „przewodniczki Å‚odzi”, porównaniami: „Wóz nurza siÄ™ w zieloność i jak łódka brodzi”, epitetami: „Å‚Ä…k szumiÄ…cych”, „koralowe ostrowy burzanu”. Bogaty opis krajobrazu wzbogacajÄ… dodatkowo efekty Å›wietlne, jak na przykÅ‚ad refleks księżyca w tafli Dniestru.
Kolejne dwie strofy, oczywiÅ›cie trójwersowe, majÄ… już charakter refleksyjny. Podmiot liryczny krzyczy, by zatrzymano powóz, ponieważ chciaÅ‚ wsÅ‚uchać siÄ™ w noc. Wraz ze sÅ‚owami: „Stójmy! - jak cicho!” utwór na chwilÄ™ zamiera, a czytelnik, który za sprawÄ… niezwykle obrazowego opisu niemal na wÅ‚asne oczy widziaÅ‚ stepowy krajobraz, zaczyna wsÅ‚uchiwać siÄ™ w nadbiegajÄ…ce odgÅ‚osy. Dochodzi do zmiany zmysłów w percepcji „Stepów akermaÅ„skich”. WsÅ‚uchujÄ…c siÄ™ w szmery traw i gwizd wiatru, podmiot liryczny zaczyna nagle wyÅ‚apywać poszczególne odgÅ‚osy przyrody:
„(…) sÅ‚yszÄ™ ciÄ…gnÄ…ce żurawie,
Których by nie dościgły źrenice sokoła;
Słyszę, kędy się motyl kołysa na trawie,
SÅ‚usznie zauważa PolaÅ„czyk: „Wbrew pozorom cisza ta nie przynosi spokoju, napiÄ™cie i niepokój narastajÄ… (…)” (D. PolaÅ„czyk, dz. cyt.). RzeczywiÅ›cie tak jest, za pomocÄ… zaledwie czterech wersów udaÅ‚o siÄ™ Mickiewiczowi zbudować nastrój niezwykÅ‚ego napiÄ™cia i wyczekiwania. Czytelnik zaczyna odczuwać, iż podmiot liryczny targany jest narastajÄ…cymi emocjami. Można siÄ™ domyÅ›lać, iż opisywane przez niego odgÅ‚osy przypominajÄ… mu o czymÅ› bliskim, co utraciÅ‚.
Okazuje się, że na daremno wsłuchiwał się w głos z ojczyzny. Nadstawiając ucho ku Litwie miał nadzieję usłyszeć wołanie z rodzinnych stron:
„W takiej ciszy - tak ucho natężam ciekawie,
Å»e sÅ‚yszaÅ‚bym gÅ‚os z Litwy”.
Zbudowane przez poetę napięcie drastycznie opada, kiedy ku rozczarowaniu podmiotu lirycznego okazuje się, że żaden głos z ojczyzny do niego nie dotarł. Wówczas zdecydował, że będzie kontynuował dalej swoją wyprawę:
„(…) - Jedźmy, nikt nie woÅ‚a”.
Zawód i rozczarowanie w gÅ‚osie podmiotu lirycznego sÄ… niemal namacalne. Utwór otwierajÄ…cy cykl ma zazwyczaj za zadanie wprowadzić odbiorcÄ™ w odpowiedni nastrój, przygotowujÄ…c go niejako na to, co czeka go dalej. W przypadku „Stepów akermaÅ„skich” Mickiewicz daÅ‚ czytelnikowi bardzo jasno do zrozumienia, iż piÄ™kno przyrody nie byÅ‚o w stanie odwrócić jego uwagi od tÄ™sknoty za ojczyznÄ…. Z tej perspektywy patrzymy powinniÅ›my na resztÄ™ utworów, dostrzegajÄ…c rozdwojenie poety nad euforycznym podziwem dla krymskiej natury oraz przygnÄ™biajÄ…cÄ… nostalgiÄ… za ukochanÄ… LitwÄ….
strona: 1 2
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies