JesteÅ› w: Ostatni dzwonek -> Romantyzm
W ostatnim sonecie spotykamy znanego nam Pielgrzyma z poprzednich utworów cyklu, jednak od razu dostrzegamy, że zaszła w nim wielka przemiana. Siedzący na skałach Ajudahu, czyli góry-niedźwiedzia, podmiot liryczny jest zupełnie spokojny, opanowany, harmonijne zgrany z otaczającym go krajobrazem Krymu.
W utworze brakuje znanych nam z poprzednich „Sonetów krymskich” hiperbolicznych opisów przyrody, nie ma w nim grozy, tÄ™sknoty, rozterek. Zamiast tego razem z podmiotem lirycznym obserwujemy leniwe chmury, które niczym morskie fale o piaszczystÄ… plażę rozbijajÄ… siÄ™ o skaliste podnóża Ajudahu. Jakże poetycka jest wizja obserwujÄ…cego niebo czÅ‚owieka, który nadaje obÅ‚okom dowolne ksztaÅ‚ty. Przyrównuje je do wojsk, do wielorybów:
„TrÄ…cÄ… siÄ™ o mieliznÄ™, rozbijÄ… na fale,
Jak wojsko wielorybów zalegając brzegi,
Zdobędą ląd w tryumfie i, na powrót zbiegi,
MiecÄ… za sobÄ… muszle, perÅ‚y i korale”
Dwie pierwsze tercyny poÅ›wiÄ™cone sÄ… opisowi widoku ze szczytu Ajudahu. Wrażenia te wywoÅ‚ujÄ… poetyckÄ… refleksjÄ™, która przedstawiona zostaÅ‚a w dwóch tercynach. Podmiot liryczny przyrównaÅ‚ nacierajÄ…ce fale morskie do wszystkich bolesnych wydarzeÅ„, które nieustannie nacierajÄ… na ludzkie serce, które z kolei zostaÅ‚y zobrazowane jako piaszczysta plaża. Morze za pomocÄ… swych baÅ‚wanów nie tylko podmywa piasek z wybrzeża, ale wyrzuca też naÅ„ „muszle, perÅ‚y i korale”. Tak samo hartuje siÄ™ serce poety, które smagane bolesnymi doznaniami, jak tÄ™sknota czy wygnanie, staje siÄ™ zdolne do „uronienia pieÅ›ni”. Za pomocÄ… poezji, czÅ‚owiek jest w stanie odreagować niepowodzenia i nieszczęścia, które spotykajÄ… go w codziennym życiu. Co wiÄ™cej, utwory takie sÄ… w stanie zapewnić artyÅ›cie życie wieczne w zbiorowej Å›wiadomoÅ›ci odbiorców. Podmiot liryczny zwraca siÄ™ do każdego mÅ‚odego poety (bezpoÅ›rednio, za pomocÄ… apostrofy: „o poeto mÅ‚ody!”) udzielajÄ…c mu cennych rad, niczym przewodnik.
Warto zwrócić uwagÄ™, iż ze wszystkich „Sonetów krymskich”, to wÅ‚aÅ›nie „Ajudahowi” najbliżej do klasycznego pierwowzoru. ZauważyÅ‚ to WacÅ‚aw Kubacki w pracy „Z Mickiewiczem na Krymie” : „«Ajudah» tchnie spokojem i pogodÄ…. Klasyczna budowa tego sonetu uwydatnia wrażenie harmonii, jaka panuje miÄ™dzy poetÄ… a Å›wiatem. Medytacja w obliczu skaÅ‚ i morza odbywaÅ‚a siÄ™ czasie teraźniejszym. A refleksyjna apostrofa, która mówi o «nieÅ›miertelnych pieÅ›niach» nie posiada Å›ciÅ›le okreÅ›lonego czasu. Przed naszymi oczyma otwiera siÄ™ nieskoÅ„czona perspektywa paraboli” (W. Kubacki, „Z Mickiewiczem na Krymie”, Warszawa 1977).
Klasyczny ukÅ‚ad „Ajudah” sprowadza siÄ™ do tego, iż pierwsze dwie kwartyny majÄ… charakter Å›ciÅ›le opisowy i bezpoÅ›rednio z nich wywodzi siÄ™ refleksja zawarta w dwóch ostatnich tercynach. Również ukÅ‚ad rymów jest wzorcowy: ABBA w części opisowej, oraz CCC DDD w części refleksyjnej. Wszystko to wpÅ‚ywa na wymowÄ™ utworu, który swojÄ… harmonijnoÅ›ciÄ… i opanowaniem dowodzi, iż poeta faktycznie zaznaÅ‚ spokoju. Ajudah - interpretacja i analiza
Autor: Karolina MarlêgaW ostatnim sonecie spotykamy znanego nam Pielgrzyma z poprzednich utworów cyklu, jednak od razu dostrzegamy, że zaszÅ‚a w nim wielka przemiana. SiedzÄ…cy na skaÅ‚ach Ajudahu, czyli góry-niedźwiedzia, podmiot liryczny jest zupeÅ‚nie spokojny, opanowany, harmonijne zgrany z otaczajÄ…cym go krajobrazem Krymu.
W utworze brakuje znanych nam z poprzednich „Sonetów krymskich” hiperbolicznych opisów przyrody, nie ma w nim grozy, tÄ™sknoty, rozterek. Zamiast tego razem z podmiotem lirycznym obserwujemy leniwe chmury, które niczym morskie fale o piaszczystÄ… plażę rozbijajÄ… siÄ™ o skaliste podnóża Ajudahu. Jakże poetycka jest wizja obserwujÄ…cego niebo czÅ‚owieka, który nadaje obÅ‚okom dowolne ksztaÅ‚ty. Przyrównuje je do wojsk, do wielorybów:
„TrÄ…cÄ… siÄ™ o mieliznÄ™, rozbijÄ… na fale,
Jak wojsko wielorybów zalegając brzegi,
Zdobędą ląd w tryumfie i, na powrót zbiegi,
MiecÄ… za sobÄ… muszle, perÅ‚y i korale”
Dwie pierwsze tercyny poÅ›wiÄ™cone sÄ… opisowi widoku ze szczytu Ajudahu. Wrażenia te wywoÅ‚ujÄ… poetyckÄ… refleksjÄ™, która przedstawiona zostaÅ‚a w dwóch tercynach. Podmiot liryczny przyrównaÅ‚ nacierajÄ…ce fale morskie do wszystkich bolesnych wydarzeÅ„, które nieustannie nacierajÄ… na ludzkie serce, które z kolei zostaÅ‚y zobrazowane jako piaszczysta plaża. Morze za pomocÄ… swych baÅ‚wanów nie tylko podmywa piasek z wybrzeża, ale wyrzuca też naÅ„ „muszle, perÅ‚y i korale”. Tak samo hartuje siÄ™ serce poety, które smagane bolesnymi doznaniami, jak tÄ™sknota czy wygnanie, staje siÄ™ zdolne do „uronienia pieÅ›ni”. Za pomocÄ… poezji, czÅ‚owiek jest w stanie odreagować niepowodzenia i nieszczęścia, które spotykajÄ… go w codziennym życiu. Co wiÄ™cej, utwory takie sÄ… w stanie zapewnić artyÅ›cie życie wieczne w zbiorowej Å›wiadomoÅ›ci odbiorców. Podmiot liryczny zwraca siÄ™ do każdego mÅ‚odego poety (bezpoÅ›rednio, za pomocÄ… apostrofy: „o poeto mÅ‚ody!”) udzielajÄ…c mu cennych rad, niczym przewodnik.
Warto zwrócić uwagÄ™, iż ze wszystkich „Sonetów krymskich”, to wÅ‚aÅ›nie „Ajudahowi” najbliżej do klasycznego pierwowzoru. ZauważyÅ‚ to WacÅ‚aw Kubacki w pracy „Z Mickiewiczem na Krymie” : „«Ajudah» tchnie spokojem i pogodÄ…. Klasyczna budowa tego sonetu uwydatnia wrażenie harmonii, jaka panuje miÄ™dzy poetÄ… a Å›wiatem. Medytacja w obliczu skaÅ‚ i morza odbywaÅ‚a siÄ™ czasie teraźniejszym. A refleksyjna apostrofa, która mówi o «nieÅ›miertelnych pieÅ›niach» nie posiada Å›ciÅ›le okreÅ›lonego czasu. Przed naszymi oczyma otwiera siÄ™ nieskoÅ„czona perspektywa paraboli” (W. Kubacki, „Z Mickiewiczem na Krymie”, Warszawa 1977).
„Ajudah” w doskonaÅ‚y sposób podsumowuje caÅ‚y cykl. W utworze tym zawarta zostaÅ‚a bowiem myÅ›l przewodnia i klucz do odczytywania „Sonetów krymskich”:
„NamiÄ™tność czÄ™sto groźne wzburza niepogody;
Lecz gdy podniesiesz bardon, ona bez twej szkody
Ucieka w zapomnienia pogrążyć się toni
I nieśmiertelne pieśni za sobą uroni,
Z których wieki uplotÄ… ozdobÄ™ twych skroni”.
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies