Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Romantyzm
Jak wyliczył Czesław Zgorzelski: „Już w Świtezi metafora poczęła odgrywać większą rolę: jej zestawieniu z To lubię, w której jedna metafora przypadała mniej więcej na 70 wierszy, w balladzie o córce Tuhana liczba metafor wzrasta w skoku olbrzymim do stosunku: l na 11,3 wiersza. Ale Mickiewicz nie zatrzymuje się na tym; w Świteziance tendencję tę posuwa jeszcze dalej, zwiększając liczbę metafor niemal podwójnie – do stosunku: l metafora na 5,7 wiersza” (Cz. Zgorzelski, dz. cyt.).
Warto zauważyć, iż większość przenośni w „Świteziance” ma charakter autorski i niepowtarzalny. Najlepiej widać to we fragmentach, w których występuje nasilenie metafor:
„A na noc w łożu srebrnej topieli
Pod namiotami zwierciadeł
Na miękkiej wodnych lilijek bieli,
Śród boskich usnąć widziadeł”.
Również porównania, których w balladzie jest bardzo dużo, stanowią ważną część artystycznego „szkieletu” „Świtezianki”. Podobnie jak metafory, służyły one Mickiewiczowi do wykreowania wspaniałego, tajemniczego świata, a przede wszystkim obrazu dziewczyny/rusałki:
„Jak mokry jaskier wchodzi na bagnie,
Jak ognik nocny przepada”;
„Zawsze po kniejach jak sarna płocha,
Jak upiór błądzisz w noc ciemną?”;
„Jej twarz jak róży bladej zawoje,
Skropione jutrzenki łezką
Jak mgła lekka, tak lekkie stroje
Obwiały postać niebieską”.
Jak widzimy, porównania występują w dużej liczbie i dużym natężeniu, co potęguje ich efektywność.
Artystyczna konstrukcja „Świtezianki” stanowi wyraz geniuszu Mickiewicza. Żadne słowo w balladzie nie jest przypadkowe, badacze doszukali się w utworze licznych analogii, przeróżnych układów poszczególnych elementów języka czy paralelizmów. Warto pochylić się nad zagadnieniem funkcji powtórzeń i paralelizmów właśnie, stanowią one bowiem przejaw niesłychanego kunsztu poety.
Pełnią one trzy funkcje w utworze. Przede wszystkim, podobnie jak porównania i metafory, mają przybliżyć mowę poetycką do wypowiedzi emocjonalnej, aby podkreślić stosunek mówcy do przedmiotu. Widać to najlepiej na przykładach: „Chłopce mój piękny, chłopcze mój młody!”, „Bieży i patrzy, patrzy i bieży”, „A gdzie przysięga? Gdzie moja rada?”.
Bardziej kunsztowne są natomiast powtórzenia powiązane z pojawianiem się wyrazów z zakończenia jednej zbitki rytmiczno-składniowej na początku następnej: Świtezianka - interpretacja i analiza
Autor: Karolina Marl�gaJak wyliczył Czesław Zgorzelski: „Już w Świtezi metafora poczęła odgrywać większą rolę: jej zestawieniu z To lubię, w której jedna metafora przypadała mniej więcej na 70 wierszy, w balladzie o córce Tuhana liczba metafor wzrasta w skoku olbrzymim do stosunku: l na 11,3 wiersza. Ale Mickiewicz nie zatrzymuje się na tym; w Świteziance tendencję tę posuwa jeszcze dalej, zwiększając liczbę metafor niemal podwójnie – do stosunku: l metafora na 5,7 wiersza” (Cz. Zgorzelski, dz. cyt.).
Warto zauważyć, iż większość przenośni w „Świteziance” ma charakter autorski i niepowtarzalny. Najlepiej widać to we fragmentach, w których występuje nasilenie metafor:
„A na noc w łożu srebrnej topieli
Pod namiotami zwierciadeł
Na miękkiej wodnych lilijek bieli,
Śród boskich usnąć widziadeł”.
Również porównania, których w balladzie jest bardzo dużo, stanowią ważną część artystycznego „szkieletu” „Świtezianki”. Podobnie jak metafory, służyły one Mickiewiczowi do wykreowania wspaniałego, tajemniczego świata, a przede wszystkim obrazu dziewczyny/rusałki:
„Jak mokry jaskier wchodzi na bagnie,
Jak ognik nocny przepada”;
„Zawsze po kniejach jak sarna płocha,
Jak upiór błądzisz w noc ciemną?”;
„Jej twarz jak róży bladej zawoje,
Skropione jutrzenki łezką
Jak mgła lekka, tak lekkie stroje
Obwiały postać niebieską”.
Jak widzimy, porównania występują w dużej liczbie i dużym natężeniu, co potęguje ich efektywność.
Artystyczna konstrukcja „Świtezianki” stanowi wyraz geniuszu Mickiewicza. Żadne słowo w balladzie nie jest przypadkowe, badacze doszukali się w utworze licznych analogii, przeróżnych układów poszczególnych elementów języka czy paralelizmów. Warto pochylić się nad zagadnieniem funkcji powtórzeń i paralelizmów właśnie, stanowią one bowiem przejaw niesłychanego kunsztu poety.
Pełnią one trzy funkcje w utworze. Przede wszystkim, podobnie jak porównania i metafory, mają przybliżyć mowę poetycką do wypowiedzi emocjonalnej, aby podkreślić stosunek mówcy do przedmiotu. Widać to najlepiej na przykładach: „Chłopce mój piękny, chłopcze mój młody!”, „Bieży i patrzy, patrzy i bieży”, „A gdzie przysięga? Gdzie moja rada?”.
„Woda się burzy i wzdyma.
Burzy się, wzdyma, pękają tonie”;
„Z lekka mu w stopy załechce,
I tak go łechce, i tak go znęca”;
„Ach, biada jemu, za życia biada!
I biada jego złej duszy!”.
Drugą funkcją powtórzeń jest wyznaczanie niepowtarzalnej melodyki utworu. Jak zauważa Zgorzelski: „Początek ballady rozwija się konsekwentnie na zasadzie powiązania dwuczłonowej anafory z paralelizmem składniowo-rytmicznym w budowie sąsiednich wersetów” (Cz. Zgorzelski, dz. cyt.). Spójrzmy na fragment pierwszej strofy:
„Jakiż to chłopiec, piękny i młody?
Jaka to obok dziewica?”.
I dalej:
„Ona mu z kosza daje maliny,
A on jej kwiatki do wianka;
Pewnie kochankiem jest tej dziewczyny,
Pewnie to jego kochanka
(…)
Młody jest strzelcem w tutejszym borze,
Kto jest dziewczyna? Ja nie wiem.
Skąd przyszła? – darmo śledzić kto pragnie;
Gdzie uszła? – nikt jej nie zbada
Jak mokry jaskier wschodzi na bagnie,
Jak ognik nocny przepada”.
Następnie tok wypowiedzi zmienia się od momentu, kiedy głos zabiera dziewczyna spod lasku. Wówczas Mickiewicz stosuje przeważnie inwersję, rozdzielając dwa powiązane ze sobą wyrazy trzecim: „Pomnę, co ojciec rzekł stary” (zamiast „Pomnę, co rzekł stary ojciec”). W takim stylu utrzymane są kolejne strofy, aż do momentu zniknięcia dziewczyny w lesie.
strona: 1 2 3 4 5 6
Zobacz inne artykuły:

kontakt | polityka cookies