Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Romantyzm
„Najświętsza Matko - przyśpiewują dziatki,
Zmiłuj się, zmiłuj nad tatem!”
(…)
„Tato, ach, tato nasz jedzie!”
(…)
„Ach, bierzcie wozy, ach, bierzcie dostatek (…)”
(…)
„Wtem: «Stójcie, stójcie!» - krzyknie starszy zbójca”
(…)
„Pójdźcie, o dziatki, pójdźcie wszystkie razem (…)”
(…)
„Ach! ja mam żonę, i u mojej żony
Jest synek taki maleńki”.
Stylizacja na mowę potoczną odbiła się także na składni i rytmie utworu. „Powrót taty” składa się z dwudziestu jeden strof czterowersowych. W zwrotkach występuje paralelizm rytmiczny obydwu części – na przemian występują wersy jedenasto- i ośmiozgłoskowe. Każdy wers składa się z dwóch nierównych rytmicznie części, które w znakomitej większości przypadków można odzwierciedlić zapisem 5+6 oraz 5+3. Wywołuje to charakterystyczną recytację utworu, którą można przyrównać do skandowania. Ta monotonność jest jednak co jakiś czas zaburzana przerzutnią, która wymusza zmianę intonacji. Dobrym tego przykładem jest fragment:
„Ach! ja mam żonę, i u mojej żony
Jest synek taki maleńki”.
Pozornie banalny i lekki utwór, jakim może wydawać się „Powrót taty” w rzeczywistości jest wynikiem wielkiego wysiłku artystycznego Mickiewicza, który wykorzystał wiele środków, mających na cel upodobnić go do ludowej mowy potocznej. Jak trafnie zauważa Zgorzelski: „Była to nowość zbyt daleko idąca, by prawdziwą poezję tej prostoty mogli odczuć czytelnicy współcześni Mickiewiczowi, wychowani w duchu klasycystycznych zasad retoryki i stylu wzniosłej «górności». Toteż początkowo przypadała tej balladzie rola kopciuszka wśród innych utworów poety, pomieszczonych w pierwszym tomiku poezji; odsuwano ją do kąta z dziecinnymi zabawkami – jako wiersz «dla dzieci» – pisany nie na serio” (Cz. Zgorzelski, dz. cyt.). „Powrót taty” raził swoją prostotą i naiwnością, nikt jednak nie zastanawiał się nad tym, ile pracy kosztowało poetę osiągnięcie tego efektu.
Sam Mickiewicz jednak nie przejmował się krytyką, nawet najbliższych przyjaciół, i umieścił balladę (wraz ze zbliżonymi do niej stylem pod względem stylistycznym „Lilijami”) w samym sercu zbioru. „Powrotem taty” poeta zamknął pierwszą część „Ballad i romansów”, tak zwaną „rusałczaną”. Powrót taty - interpretacja i analiza
Autor: Karolina Marlga„Najświętsza Matko - przyśpiewują dziatki,
Zmiłuj się, zmiłuj nad tatem!”
(…)
„Tato, ach, tato nasz jedzie!”
(…)
„Ach, bierzcie wozy, ach, bierzcie dostatek (…)”
(…)
„Wtem: «Stójcie, stójcie!» - krzyknie starszy zbójca”
(…)
„Pójdźcie, o dziatki, pójdźcie wszystkie razem (…)”
(…)
„Ach! ja mam żonę, i u mojej żony
Jest synek taki maleńki”.
Stylizacja na mowę potoczną odbiła się także na składni i rytmie utworu. „Powrót taty” składa się z dwudziestu jeden strof czterowersowych. W zwrotkach występuje paralelizm rytmiczny obydwu części – na przemian występują wersy jedenasto- i ośmiozgłoskowe. Każdy wers składa się z dwóch nierównych rytmicznie części, które w znakomitej większości przypadków można odzwierciedlić zapisem 5+6 oraz 5+3. Wywołuje to charakterystyczną recytację utworu, którą można przyrównać do skandowania. Ta monotonność jest jednak co jakiś czas zaburzana przerzutnią, która wymusza zmianę intonacji. Dobrym tego przykładem jest fragment:
„Ach! ja mam żonę, i u mojej żony
Jest synek taki maleńki”.
Pozornie banalny i lekki utwór, jakim może wydawać się „Powrót taty” w rzeczywistości jest wynikiem wielkiego wysiłku artystycznego Mickiewicza, który wykorzystał wiele środków, mających na cel upodobnić go do ludowej mowy potocznej. Jak trafnie zauważa Zgorzelski: „Była to nowość zbyt daleko idąca, by prawdziwą poezję tej prostoty mogli odczuć czytelnicy współcześni Mickiewiczowi, wychowani w duchu klasycystycznych zasad retoryki i stylu wzniosłej «górności». Toteż początkowo przypadała tej balladzie rola kopciuszka wśród innych utworów poety, pomieszczonych w pierwszym tomiku poezji; odsuwano ją do kąta z dziecinnymi zabawkami – jako wiersz «dla dzieci» – pisany nie na serio” (Cz. Zgorzelski, dz. cyt.). „Powrót taty” raził swoją prostotą i naiwnością, nikt jednak nie zastanawiał się nad tym, ile pracy kosztowało poetę osiągnięcie tego efektu.
Motywy literackie, jakie możemy napotkać w „Powrocie taty”, to przede wszystkim te związane z więzami rodzinnymi. Grupę głównych bohaterów stanowią bowiem dzieci oraz ich rodzice. Łatwo zauważyć, iż wszyscy oni darzą się wielką miłością. Głowa rodziny – ojciec – zajmuje się zarabianiem na dom, jest handlarzem. Matka z kolei odpowiada za utrzymanie domu i wychowanie dzieci.
Ojciec jest bardzo łagodny i troskliwy. Często tuli do siebie dzieci, za którymi bardzo tęsknił i wypytuje je o ich zdrowie, a także pozostałych domowników. W momencie zagrożenia nie przedkłada bogactwa nad wartości rodzinne prosząc rozbójników, by brali, co chcieli, ale nie robili nikomu krzywdy.
Dzieci są bardzo zdyscyplinowane i dobrze wychowane. Słuchają się matki, która co kilka dni wysyła je za miasto, by pod cudownym obrazem modliły się o szczęśliwy powrót ojca. Najstarszy chłopak jest oczywistym liderem i opiekunem grupki dzieci. Nie widzimy, by miedzy nimi były jakieś animozje, wszyscy raczej darzą się miłością.
Ważnym motywem jest niewątpliwie motyw przemiany. Podlega jej herszt bandy zbójników, który pod wpływem widoku modlących się o szczęśliwy powrót taty dzieci, postanawia puścić całą rodzinę wolno. Mężczyzna zrozumiał, iż jego postępowanie jest niewłaściwe. Sam postawił się w sytuacji swoich ofiar i pojął, że on przecież sam ma młodą żonę i dziecko i gdyby to jemu coś się stało, oni na pewno mocno by to przeżyli.
strona: 1 2 3 4 5
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies