JesteÅ› w: Ostatni dzwonek -> Romantyzm
1. Hulanki i swawole Twardowskiego w karczmie;
2. Niezwykłe pojawienie się Mefistofelesa, który planuje zabrać ze sobą szlachcica;
3. Przejęcie inicjatywy przez sprytnego Twardowskiego;
4. Mefistofeles postawiony przed wyborem salwuje siÄ™ ucieczkÄ….
W każdym z wymienionych etapów kto inny z dwójki głównych bohaterów posiada inicjatywÄ™ do nadawania biegu wydarzeniom. Również w każdym z nich możemy wyodrÄ™bnić szereg komicznych sytuacji i efektów. I tak pierwsza część to przede wszystkim komizm wynikajÄ…cy z dziaÅ‚aÅ„ Twardowskiego, który daje siÄ™ poznać jako psotnik. Czarnoksiężnik dokucza drobnymi sztuczkami współbiesiadnikom – zamienia w zajÄ…ca, patrona w kundla, a z gÅ‚owy szewca nalewa sobie gdaÅ„skiej wódki do kielicha. Twardowski posiada niepodzielnÄ… wÅ‚adzÄ™ w karczmie, pozostali goÅ›cie Å›miejÄ… siÄ™ w gÅ‚os z jego sztuczek, ale z drugiej strony bojÄ… siÄ™, że za chwilÄ™ sami mogÄ… paść ich ofiarÄ…. Mag „Åšmieszy, tumani, przestrasza”. Nie ma wÄ…tpliwoÅ›ci, że on jest w tej części aktantem.
Roli tej pozbawiÅ‚ go skutecznie w drugim etapie Mefistofeles. DiabeÅ‚ nie tylko odebraÅ‚ Twardowskiemu inicjatywÄ™ w oddziaÅ‚ywaniu na bieg wydarzeÅ„ i losy pozostaÅ‚ych postaci, ale także zdegradowaÅ‚ go znacznie bardziej, kiedy zagrodziÅ‚ mu drzwi. PróbujÄ…cy ucieczki czarnoksiężnik niejako poddaÅ‚ siÄ™ caÅ‚kowicie wyższoÅ›ci diabÅ‚a. W drugim etapie możemy wyróżnić trzy komiczne sceny – pojawienie siÄ™ diabÅ‚a na dnie kieliszka (i towarzyszÄ…ce temu zaskoczenie Twardowskiego), próbÄ™ ucieczki szlachcica oraz powstrzymanie go przez Mefistofelesa. Jak już wspomnieliÅ›my, w drugim etapie fabuÅ‚y Twardowski wyraźnie straciÅ‚ rolÄ™ aktanta na korzyść biesa.
Wszystko zmienia siÄ™ jednak w trzecim etapie rozwoju akcji. Czarnoksiężnik dziÄ™ki swojemu sprytowi, a raczej dziÄ™ki gÅ‚upocie i nieporadnoÅ›ci diabÅ‚a, odzyskuje przewagÄ™. Tutaj ogromnej i postÄ™pujÄ…cej już do koÅ„ca utworu degradacji podlega postać Mefistofelesa. WedÅ‚ug Kleinera, Mickiewicz posÅ‚użyÅ‚ siÄ™ ludowym wyobrażeniem czarta: „DiabeÅ‚ gÅ‚upi wÅ‚aÅ›nie taki przedstawiciel zÅ‚a, jakiego stworzyÅ‚a myÅ›l chÅ‚opska, ratujÄ…c siÄ™ przed grozÄ… – przemienieniem jej w coÅ› maÅ‚ego i Å›miesznego” (J. Kleiner, dz. cyt.). Twardowski zakpiÅ‚ sobie z biesa, wymyÅ›lajÄ…c poniżajÄ…ce dla niego zadania, jak na przykÅ‚ad kÄ…piel w wodzie Å›wiÄ™conej, a przede wszystkim poprzez ich liczbÄ™. Chociaż w umowie byÅ‚o jasno zapisane, że diabeÅ‚ musi speÅ‚nić trzy żądania szlachcica, ten wykonaÅ‚ cztery i poddaÅ‚ siÄ™ przy piÄ…tym. Mefistofeles z Å‚atwoÅ›ciÄ… wykonaÅ‚ polecenia caÅ‚kowicie niemożliwe z ludzkiego punktu widzenia do zrealizowania. KÄ…piel w wodzie Å›wiÄ™conej wydawaÅ‚a siÄ™ być najgorszym, co mogÅ‚o go spotkać. Jednak wizja roku spÄ™dzonego u boki małżonki Twardowskiego przerosÅ‚a diabÅ‚a.
W czwartym etapie fabularnym czarnoksiężnik oddaje inicjatywę w ręce Mefistofelesa. To od decyzji diabła będą zależały dalsze losy Twardowskiego. Nie miał bies wcale gwarancji, czy po roku katuszy przebiegły szlachcic nie wymyśli kolejnego, jeszcze trudniejszego zadania. Ostatecznie Mefistofeles wybrał ucieczkę, przez co nie tylko całkowicie się skompromitował i naraził na szyderstwa, ale nadał balladzie komicznego zwieńczenia i konkluzji, iż lepsze jest życie w piekle z Belzebubem niż rok spędzony z kobietą. W tym momencie rolę aktanta w bardzo pośredni sposób odegrała tytułowa Pani Twardowska, która co prawda nie zabrała nawet głosu w utworze, ale na jej widok diabeł postanowił zabierać nogi za pas. Pani Twardowska - interpretacja i analiza
Autor: Karolina Marlêga1. Hulanki i swawole Twardowskiego w karczmie;
2. Niezwykłe pojawienie się Mefistofelesa, który planuje zabrać ze sobą szlachcica;
3. Przejęcie inicjatywy przez sprytnego Twardowskiego;
4. Mefistofeles postawiony przed wyborem salwuje siÄ™ ucieczkÄ….
W każdym z wymienionych etapów kto inny z dwójki głównych bohaterów posiada inicjatywÄ™ do nadawania biegu wydarzeniom. Również w każdym z nich możemy wyodrÄ™bnić szereg komicznych sytuacji i efektów. I tak pierwsza część to przede wszystkim komizm wynikajÄ…cy z dziaÅ‚aÅ„ Twardowskiego, który daje siÄ™ poznać jako psotnik. Czarnoksiężnik dokucza drobnymi sztuczkami współbiesiadnikom – zamienia w zajÄ…ca, patrona w kundla, a z gÅ‚owy szewca nalewa sobie gdaÅ„skiej wódki do kielicha. Twardowski posiada niepodzielnÄ… wÅ‚adzÄ™ w karczmie, pozostali goÅ›cie Å›miejÄ… siÄ™ w gÅ‚os z jego sztuczek, ale z drugiej strony bojÄ… siÄ™, że za chwilÄ™ sami mogÄ… paść ich ofiarÄ…. Mag „Åšmieszy, tumani, przestrasza”. Nie ma wÄ…tpliwoÅ›ci, że on jest w tej części aktantem.
Roli tej pozbawiÅ‚ go skutecznie w drugim etapie Mefistofeles. DiabeÅ‚ nie tylko odebraÅ‚ Twardowskiemu inicjatywÄ™ w oddziaÅ‚ywaniu na bieg wydarzeÅ„ i losy pozostaÅ‚ych postaci, ale także zdegradowaÅ‚ go znacznie bardziej, kiedy zagrodziÅ‚ mu drzwi. PróbujÄ…cy ucieczki czarnoksiężnik niejako poddaÅ‚ siÄ™ caÅ‚kowicie wyższoÅ›ci diabÅ‚a. W drugim etapie możemy wyróżnić trzy komiczne sceny – pojawienie siÄ™ diabÅ‚a na dnie kieliszka (i towarzyszÄ…ce temu zaskoczenie Twardowskiego), próbÄ™ ucieczki szlachcica oraz powstrzymanie go przez Mefistofelesa. Jak już wspomnieliÅ›my, w drugim etapie fabuÅ‚y Twardowski wyraźnie straciÅ‚ rolÄ™ aktanta na korzyść biesa.
Wszystko zmienia siÄ™ jednak w trzecim etapie rozwoju akcji. Czarnoksiężnik dziÄ™ki swojemu sprytowi, a raczej dziÄ™ki gÅ‚upocie i nieporadnoÅ›ci diabÅ‚a, odzyskuje przewagÄ™. Tutaj ogromnej i postÄ™pujÄ…cej już do koÅ„ca utworu degradacji podlega postać Mefistofelesa. WedÅ‚ug Kleinera, Mickiewicz posÅ‚użyÅ‚ siÄ™ ludowym wyobrażeniem czarta: „DiabeÅ‚ gÅ‚upi wÅ‚aÅ›nie taki przedstawiciel zÅ‚a, jakiego stworzyÅ‚a myÅ›l chÅ‚opska, ratujÄ…c siÄ™ przed grozÄ… – przemienieniem jej w coÅ› maÅ‚ego i Å›miesznego” (J. Kleiner, dz. cyt.). Twardowski zakpiÅ‚ sobie z biesa, wymyÅ›lajÄ…c poniżajÄ…ce dla niego zadania, jak na przykÅ‚ad kÄ…piel w wodzie Å›wiÄ™conej, a przede wszystkim poprzez ich liczbÄ™. Chociaż w umowie byÅ‚o jasno zapisane, że diabeÅ‚ musi speÅ‚nić trzy żądania szlachcica, ten wykonaÅ‚ cztery i poddaÅ‚ siÄ™ przy piÄ…tym. Mefistofeles z Å‚atwoÅ›ciÄ… wykonaÅ‚ polecenia caÅ‚kowicie niemożliwe z ludzkiego punktu widzenia do zrealizowania. KÄ…piel w wodzie Å›wiÄ™conej wydawaÅ‚a siÄ™ być najgorszym, co mogÅ‚o go spotkać. Jednak wizja roku spÄ™dzonego u boki małżonki Twardowskiego przerosÅ‚a diabÅ‚a.
SpoÅ›ród wszystkich rodzajów komizmu, na jakie możemy siÄ™ natknąć w utworze, dominujÄ…cym wydaje siÄ™ być komizm reprezentowany przez dziaÅ‚ania Twardowskiego. Trafnej charakterystyki tej postaci dokonaÅ‚ wspomniany wczeÅ›niej Trietiak, wedle którego szlachcic: „to hulaka, psotnik, szaÅ‚awiÅ‚a. Siedzi w karczmie poÅ›ród wesoÅ‚ego, gwarnego a różnolitego grona, wÅ›ród dymu lulek, brzÄ™ków kielichów i hoÅ‚ubców tanecznych (…). Istny raj dla takiego, jak on, oczajduszy. (…). Gdzie siÄ™ obróci, tam figla spÅ‚ata, a cóż za figle można pÅ‚atać, majÄ…c czarodziejskÄ… moc na zawoÅ‚anie! A figle te nie sÄ… bezmyÅ›lnym wybrykiem fantazji; Twardowski zna swoich towarzyszy i wie co komu wypaplać. (…) Te sztuki czarodziejskie nie wywoÅ‚ujÄ… żadnego zgorszenia, a pobudzajÄ… do tym wiÄ™kszej ochoty; widocznie Twardowski jest ulubieÅ„cem hulajÄ…cej rzeszy” (J. Trietiak, dz. cyt.).
strona: 1 2 3 4 5 6 7 8 9
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies