JesteÅ› w: Ostatni dzwonek -> Romantyzm
Ostatnia strofa wiersza jest miejsce gorzkiej refleksji podmiotu lirycznego:
„Ten!... co PolskÄ™ gÅ‚osiÅ‚, od zenitu
Wszechdoskonałości Dziejów
Wziętą, hymnem zachwytu -- --
Polskę -- przemienionych kołodziejów;
Ten sam -- runÄ…Å‚ -- na bruki z granitu!
-- I oto: jak zacna myśl człowieka,
Poterany jest gniewami ludzi,
Lub jak -- od wieka
Wieków -- wszystko, co zbudzi!
I -- oto -- jak ciało Orfeja,
Tysiąc Pasyj rozdziera go w części;
A każda wyje: "Nie ja!...
Nie ja" -- zÄ™bami chrzęści -- --”.
Zdaniem utożsamianego z autorem gÅ‚osu wszystko, co wybitne i posiadajÄ…ce moc wpÅ‚ywania na ludzi, spotyka siÄ™ z niezrozumieniem lub sprzeciwem spoÅ‚ecznym. Na dowód tych słów Norwid ponownie siÄ™ga po postać Orfeusza, który musiaÅ‚ być rozszarpany przez menady (Pasje), aby jego muzyka mogÅ‚a zyskać nieÅ›miertelność. Należy dodać, że żadna z zabójczyÅ„ nie chciaÅ‚a wziąć odpowiedzialnoÅ›ci za zbrodniÄ™, upiornie zawodzÄ…c „N i e ja!”. Podobne zrzucanie winy na kogoÅ› innego ma czÄ™sto miejsce przy budzÄ…cych kontrowersje wydarzeniach, jakim byÅ‚o na przykÅ‚ad wyrzucenie fortepianu Chopina z okna paÅ‚acu Zamoyskich. MieszkaÅ„cy budynku wykazali siÄ™ bezsilnoÅ›ciÄ… wobec najeźdźców, milczeli.
Mimo ukazanego cierpienia umierającego Fryderyka Chopina, przekonania o braku zrozumienia czy chociażby szacunku ze strony niektórych ludzi jego twórczości, wymowa poematu jest optymistyczna. W zakończeniu dzieła Norwid konstatuje, iż wszelkie cierpienie czy brak uznania dla dokonań artysty za jego życia to czynnik niezbędny dla jego nieśmiertelności:
„Lecz Ty? -- lecz ja? -- uderzmy w sÄ…dne pienie,
Nawołując: Ciesz się, późny wnuku!...
Jękły-- głuche kamienie:
IdeaÅ‚ -- siÄ™gnÄ…Å‚ bruku -- --”.
PowstaÅ‚e na kanwie ewangelicznego wzoru sformuÅ‚owanie „ideaÅ‚ siÄ™gnÄ…Å‚ bruku” może być odczytywane w kilka sposobów. DosÅ‚owne znaczenie tych słów odnosi siÄ™ do runiÄ™cia instrumentu z okna. Metaforyczne znaczenie tych słów jest jednak odmienne – podmiot liryczny wyrzuca współczesnym profanacjÄ™ spuÅ›cizny kompozytora, czyli zniszczenia fortepianu, symbolu jego genialnej sztuki muzycznej, wyrazu polskich wartoÅ›ci narodowych.
ZastawiajÄ…c siÄ™ nad muzykÄ… polskiego kompozytora, Norwid poÅ›rednio dotyka także kwestii swej poezji. Obie dziedziny sztuki Å‚Ä…czy brak zrozumienia przez współczesnych. Autor takich wierszy, jak „Bema pamiÄ™ci żaÅ‚obny rapsod” czy „CoÅ› Ty Atenom zrobiÅ‚, Sokratesie?”, podobnie jak Chopin, w swej twórczoÅ›ci wykraczaÅ‚ poza swojÄ… epokÄ™, byÅ‚ niezrozumiany, odrzucany przez wiÄ™kszość odbiorców:Fortepian Szopena - interpretacja
Autor: Karolina MarlêgaOstatnia strofa wiersza jest miejsce gorzkiej refleksji podmiotu lirycznego:
„Ten!... co PolskÄ™ gÅ‚osiÅ‚, od zenitu
Wszechdoskonałości Dziejów
Wziętą, hymnem zachwytu -- --
Polskę -- przemienionych kołodziejów;
Ten sam -- runÄ…Å‚ -- na bruki z granitu!
-- I oto: jak zacna myśl człowieka,
Poterany jest gniewami ludzi,
Lub jak -- od wieka
Wieków -- wszystko, co zbudzi!
I -- oto -- jak ciało Orfeja,
Tysiąc Pasyj rozdziera go w części;
A każda wyje: "Nie ja!...
Nie ja" -- zÄ™bami chrzęści -- --”.
Zdaniem utożsamianego z autorem gÅ‚osu wszystko, co wybitne i posiadajÄ…ce moc wpÅ‚ywania na ludzi, spotyka siÄ™ z niezrozumieniem lub sprzeciwem spoÅ‚ecznym. Na dowód tych słów Norwid ponownie siÄ™ga po postać Orfeusza, który musiaÅ‚ być rozszarpany przez menady (Pasje), aby jego muzyka mogÅ‚a zyskać nieÅ›miertelność. Należy dodać, że żadna z zabójczyÅ„ nie chciaÅ‚a wziąć odpowiedzialnoÅ›ci za zbrodniÄ™, upiornie zawodzÄ…c „N i e ja!”. Podobne zrzucanie winy na kogoÅ› innego ma czÄ™sto miejsce przy budzÄ…cych kontrowersje wydarzeniach, jakim byÅ‚o na przykÅ‚ad wyrzucenie fortepianu Chopina z okna paÅ‚acu Zamoyskich. MieszkaÅ„cy budynku wykazali siÄ™ bezsilnoÅ›ciÄ… wobec najeźdźców, milczeli.
Mimo ukazanego cierpienia umierającego Fryderyka Chopina, przekonania o braku zrozumienia czy chociażby szacunku ze strony niektórych ludzi jego twórczości, wymowa poematu jest optymistyczna. W zakończeniu dzieła Norwid konstatuje, iż wszelkie cierpienie czy brak uznania dla dokonań artysty za jego życia to czynnik niezbędny dla jego nieśmiertelności:
„Lecz Ty? -- lecz ja? -- uderzmy w sÄ…dne pienie,
Nawołując: Ciesz się, późny wnuku!...
Jękły-- głuche kamienie:
IdeaÅ‚ -- siÄ™gnÄ…Å‚ bruku -- --”.
PowstaÅ‚e na kanwie ewangelicznego wzoru sformuÅ‚owanie „ideaÅ‚ siÄ™gnÄ…Å‚ bruku” może być odczytywane w kilka sposobów. DosÅ‚owne znaczenie tych słów odnosi siÄ™ do runiÄ™cia instrumentu z okna. Metaforyczne znaczenie tych słów jest jednak odmienne – podmiot liryczny wyrzuca współczesnym profanacjÄ™ spuÅ›cizny kompozytora, czyli zniszczenia fortepianu, symbolu jego genialnej sztuki muzycznej, wyrazu polskich wartoÅ›ci narodowych.
„WiÄ™kszość poetów tego pokolenia trawestowaÅ‚a romantyczne motywy w sposób dostÄ™pny dla prostego odbiorcy. Cyprian Norwid natomiast konsekwentnie uznawaÅ‚, że najmniejszy kompromis z czytelniczymi oczekiwaniami bÄ™dzie poczÄ…tkiem koÅ„ca prawdziwej sztuki. Jest swoistym paradoksem, że dzieÅ‚a tak dalece odmienne jak powieÅ›ci Kraszewskiego i liryki Norwida wyrastaÅ‚y z takiej samej diagnozy sytuacji kulturowej (…) Norwid jednak w przeciwieÅ„stwie do Kraszewskiego uznawaÅ‚, że nie literaturÄ™ trzeba dostosować do poziomu czytelnika, ale czytelnika prowadzić do literatury. Podobnie też jak wielcy romantycy uważaÅ‚, że literatura jest sposobem przekazywania wyższych prawd, że prowadzi do doÅ›wiadczenia mistycznego. W żadnym wiÄ™c wypadku nie może być rozrywkÄ…. Przemienianie Å›wiÄ™toÅ›ci w zabawÄ™ graniczy bowiem z profanacjÄ…” (E. Szymanis, dz. cyt.).
Ludzkość musiaÅ‚a dojrzeć, aby w peÅ‚ni zrozumieć i zaakceptować ich twórczość. Jak widać, Norwid miaÅ‚ racjÄ™ – zmartwychwstanie i zrozumienie doskonaÅ‚ej sztuki nastÄ™puje dopiero po tym, jak zostanie ona caÅ‚kowicie odrzucona, „IdeaÅ‚ musiaÅ‚ siÄ™gnąć bruku”.
PowracajÄ…c do wielowymiarowego, wymagajÄ…cego odczytania treÅ›ci na różnych poziomach znaczeÅ„ wiersza, na szczęście zniszczenie instrumentu nie oznacza Å›mierci idei kultywowanych w utworach kompozytora. Zdaniem Norwida każda sztuka jest nieÅ›miertelna, dziÄ™ki czemu muzyka Chopina przetrwa wszystko. DowodzÄ… tego pojawiajÄ…ce siÄ™ w zakoÅ„czeniu wiersza optymistyczne sÅ‚owa „Ciesz siÄ™ późny wnuku!”, zwiastujÄ…ce radość przyszÅ‚ych pokoleÅ„, wywoÅ‚anÄ… przeÅ›wiadczeniem Norwida w odzyskanie niepodlegÅ‚oÅ›ci, zapewniajÄ…cej polskiej kulturze narodowej skutecznÄ… ochronÄ™ i najlepsze warunki rozwoju.
strona: 1 2 3 4 5 6 7 8 9
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies