JesteÅ› w: Ostatni dzwonek -> Romantyzm
Zaangażowanie w kwestię pochówku i traktowania spuścizny Mickiewicza nie zostało zmniejszone, mimo nie zawsze tożsamych poglądów, wyznawanych przez poetów.
„Mickiewicza, którego autor wiersza nie za wszystkie gesty i wypowiedzi ceniÅ‚, należy jednak postawić w gronie wielkich indywidualnoÅ›ci, zaÅ› przeniesienie jego grobu do Paryża uznać za przeÅ‚om w pojmowaniu jego dzieÅ‚a, krok ku nowemu, peÅ‚niejszemu odczytaniu. Norwid wysoko ceniÅ‚ poetycki geniusz Mickiewicza, choć sam preferowaÅ‚ inne sposoby wyrażania myÅ›li, nie zgadzaÅ‚ siÄ™ jednak z ideologiÄ… gÅ‚oszonÄ… przez wieszcza” (D. PolaÅ„czyk, dz. cyt.).
PowracajÄ…c do wiersza, użycie wielokropka przez dwie linijki jest celowe. Norwid umyÅ›lnie zrezygnowaÅ‚ z dokÅ‚adniejszego opisania przypadku romantycznego wieszcza – czasami lepiej coÅ› przemilczeć, ponieważ nie zawsze istniejÄ… sÅ‚owa oddajÄ…ce w peÅ‚ni rozczarowanie i rozgoryczenie. Poeta zastosowaÅ‚ figurÄ™ nazwanÄ… w poezji przemilczeniem. Jest to wyodrÄ™bnione graficznie (tu za pomocÄ… kropek) puste miejsce, luka w treÅ›ciowym wypeÅ‚nieniu schematu konstrukcyjnego utworu, majÄ…ca na celu pobudzenie czytelnika do sformuÅ‚owania wÅ‚asnego osÄ…du sytuacji czy problemu, bez narzucania subiektywnej oceny ze strony autora.
Co mieÅ›ci siÄ™ w wykropkowanym miejscu? Być może emocje targajÄ…ce Norwidem zaledwie kilka dni po pochowaniu Mickiewicza byÅ‚y zbyt silne i niejednorodne, że niemożliwym okazaÅ‚o siÄ™ przelanie ich na papier w formie logicznych wniosków o dziejach poety za życia i losach legendy po Å›mierci. Budowa zwrotki w analogiczny do poprzednich części sposób wskazuje na przykrÄ… konkluzjÄ™ – zdaniem Norwida wysoce prawdopodobne jest to, iż ludzkoÅ›ci potraktuje Mickiewicza podobnie, jak wczeÅ›niejszych bohaterów wiersza.
Z perspektywy współczesnej można pokusić siÄ™ o ocenÄ™ gorzkich przepowiedni Norwida. Niestety, częściowo przewidziaÅ‚ powtórzenie historii – szczÄ…tki autora „Pana Tadeusza” nie spoczęły po Å›mierci w jednym grobie. W 1890 roku ekshumowano je i pochowano powtórnie w Krakowie na Wawelu. TowarzyszyÅ‚y temu uroczystoÅ›ci godne pochówku prezydenta.
„W roku 1890 jakby dojrzaÅ‚o «sumienie czasów» i grób na cmentarzu w Montmorency «odemkniÄ™to powtórnie» 27 czerwca. Zabalsamowanie nie zdoÅ‚aÅ‚o jednak uchronić przed zniszczeniem rysów poety. Obecni, przejÄ™ci czciÄ… i grozÄ…, w skupieniu ducha patrzyli na to tragiczne żniwo Å›mierci i czasu. Po zakoÅ„czeniu mów, odprawieniu modłów i po pokropieniu nowej oÅ‚owianej trumny kondukt pogrzebowy wyruszyÅ‚ w kierunku koÅ›cioÅ‚a w Montmorency, w którym odprawiono nabożeÅ„stwo żaÅ‚obne. Przy wyjÅ›ciu z koÅ›cioÅ‚a uczniowie SzkoÅ‚y Polskiej odÅ›piewali „Boże coÅ› PolskÄ™” i „Jeszcze Polska nie zginęła”. Z Paryża droga do Polski wiodÅ‚a przez Zurych i WiedeÅ„. Dnia4 lipca1890 roku prochy Adama Mickiewicza przybyÅ‚y do Krakowa, po przemówieniach syna poety, WÅ‚adysÅ‚awa Mickiewicza, marszaÅ‚ka krajowego Jana Tarnowskiego i modlitwach w tryumfalnym pochodzie, drogÄ… udekorowanÄ… sztandarami, dywanami, kwiatami i zieleniÄ…, przewieziono je na monumentalnym karawanie na Wzgórze Wawelskie. Na czele pochodu kroczyÅ‚o duchowieÅ„stwo w liczbie przeszÅ‚o piÄ™ciuset kapÅ‚anów, profesorowie Uniwersytetu JagielloÅ„skiego i Lwowskiego w togach i z insygniami, posÅ‚owie sejmu. Z rodziny Mickiewicza obecni byli: syn WÅ‚adysÅ‚aw z żonÄ… MariÄ… oraz córkami HelenÄ… i MariÄ…, syn Józef Mickiewicz, córki poety: Maria Gorecka z synem Ludwikiem i Helena Hryniewiecka z mężem Ludwikiem i córkÄ… MariÄ… i inni... gdy orszak żaÅ‚obny znalazÅ‚ siÄ™ na Wzgórzu Wawelskim, rozlegÅ‚ siÄ™ dzwon Zygmunta. MÅ‚odzież akademicka zatrzymaÅ‚a trumnÄ™ na swych ramionach podczas kolejnych przemówieÅ„ (…)Rozpoczęło siÄ™ nabożeÅ„stwo żaÅ‚obne, zabrzmiaÅ‚o „Requiem” Mozarta. Odmówiono modlitwy i przeniesiono trumnÄ™ do krypty znajdujÄ…cej siÄ™ w lewej nawie, tu prochy wieszcza zÅ‚ożono w sarkofagu, którego dno pokrywaÅ‚ piasek z Niemna i Nowogródka. Adam Mickiewicz otrzymaÅ‚ «spokojne Å‚oże» wÅ›ród najwiÄ™kszych spoÅ›ród narodu, by być przez pokolenia wÅ›ród nas. Jego imiÄ™ nosi też Wspólnota Polaków w Czerniachowsku. Trudno jedynie zgodzić siÄ™ z sugestiÄ…, że Mickiewicz byÅ‚ za życia niedoceniany, zapomniany czy nawet zniszczony przez rodaków, gdyż od mÅ‚odych lat cieszyÅ‚ siÄ™ nieustajÄ…cÄ… potem sÅ‚awÄ… pierwszego wieszcza narodowego” (oprac. Z. Dmuchowski, „Ostatnie drogi Celiny i Adama Mickiewiczów. III pogrzeb historyczny, „GÅ‚os znad PregoÅ‚y”, nr 7-8 2003, s.7).
strona: 1 2 3 4 5
Partner serwisu:
kontakt | polityka cookies
Coś ty Atenom zrobił, Sokratesie? - interpretacja i analiza
Autor: Karolina MarlêgaZaangażowanie w kwestiÄ™ pochówku i traktowania spuÅ›cizny Mickiewicza nie zostaÅ‚o zmniejszone, mimo nie zawsze tożsamych poglÄ…dów, wyznawanych przez poetów.
„Mickiewicza, którego autor wiersza nie za wszystkie gesty i wypowiedzi ceniÅ‚, należy jednak postawić w gronie wielkich indywidualnoÅ›ci, zaÅ› przeniesienie jego grobu do Paryża uznać za przeÅ‚om w pojmowaniu jego dzieÅ‚a, krok ku nowemu, peÅ‚niejszemu odczytaniu. Norwid wysoko ceniÅ‚ poetycki geniusz Mickiewicza, choć sam preferowaÅ‚ inne sposoby wyrażania myÅ›li, nie zgadzaÅ‚ siÄ™ jednak z ideologiÄ… gÅ‚oszonÄ… przez wieszcza” (D. PolaÅ„czyk, dz. cyt.).
PowracajÄ…c do wiersza, użycie wielokropka przez dwie linijki jest celowe. Norwid umyÅ›lnie zrezygnowaÅ‚ z dokÅ‚adniejszego opisania przypadku romantycznego wieszcza – czasami lepiej coÅ› przemilczeć, ponieważ nie zawsze istniejÄ… sÅ‚owa oddajÄ…ce w peÅ‚ni rozczarowanie i rozgoryczenie. Poeta zastosowaÅ‚ figurÄ™ nazwanÄ… w poezji przemilczeniem. Jest to wyodrÄ™bnione graficznie (tu za pomocÄ… kropek) puste miejsce, luka w treÅ›ciowym wypeÅ‚nieniu schematu konstrukcyjnego utworu, majÄ…ca na celu pobudzenie czytelnika do sformuÅ‚owania wÅ‚asnego osÄ…du sytuacji czy problemu, bez narzucania subiektywnej oceny ze strony autora.
Co mieÅ›ci siÄ™ w wykropkowanym miejscu? Być może emocje targajÄ…ce Norwidem zaledwie kilka dni po pochowaniu Mickiewicza byÅ‚y zbyt silne i niejednorodne, że niemożliwym okazaÅ‚o siÄ™ przelanie ich na papier w formie logicznych wniosków o dziejach poety za życia i losach legendy po Å›mierci. Budowa zwrotki w analogiczny do poprzednich części sposób wskazuje na przykrÄ… konkluzjÄ™ – zdaniem Norwida wysoce prawdopodobne jest to, iż ludzkoÅ›ci potraktuje Mickiewicza podobnie, jak wczeÅ›niejszych bohaterów wiersza.
Z perspektywy współczesnej można pokusić siÄ™ o ocenÄ™ gorzkich przepowiedni Norwida. Niestety, częściowo przewidziaÅ‚ powtórzenie historii – szczÄ…tki autora „Pana Tadeusza” nie spoczęły po Å›mierci w jednym grobie. W 1890 roku ekshumowano je i pochowano powtórnie w Krakowie na Wawelu. TowarzyszyÅ‚y temu uroczystoÅ›ci godne pochówku prezydenta.
„W roku 1890 jakby dojrzaÅ‚o «sumienie czasów» i grób na cmentarzu w Montmorency «odemkniÄ™to powtórnie» 27 czerwca. Zabalsamowanie nie zdoÅ‚aÅ‚o jednak uchronić przed zniszczeniem rysów poety. Obecni, przejÄ™ci czciÄ… i grozÄ…, w skupieniu ducha patrzyli na to tragiczne żniwo Å›mierci i czasu. Po zakoÅ„czeniu mów, odprawieniu modłów i po pokropieniu nowej oÅ‚owianej trumny kondukt pogrzebowy wyruszyÅ‚ w kierunku koÅ›cioÅ‚a w Montmorency, w którym odprawiono nabożeÅ„stwo żaÅ‚obne. Przy wyjÅ›ciu z koÅ›cioÅ‚a uczniowie SzkoÅ‚y Polskiej odÅ›piewali „Boże coÅ› PolskÄ™” i „Jeszcze Polska nie zginęła”. Z Paryża droga do Polski wiodÅ‚a przez Zurych i WiedeÅ„. Dnia4 lipca1890 roku prochy Adama Mickiewicza przybyÅ‚y do Krakowa, po przemówieniach syna poety, WÅ‚adysÅ‚awa Mickiewicza, marszaÅ‚ka krajowego Jana Tarnowskiego i modlitwach w tryumfalnym pochodzie, drogÄ… udekorowanÄ… sztandarami, dywanami, kwiatami i zieleniÄ…, przewieziono je na monumentalnym karawanie na Wzgórze Wawelskie. Na czele pochodu kroczyÅ‚o duchowieÅ„stwo w liczbie przeszÅ‚o piÄ™ciuset kapÅ‚anów, profesorowie Uniwersytetu JagielloÅ„skiego i Lwowskiego w togach i z insygniami, posÅ‚owie sejmu. Z rodziny Mickiewicza obecni byli: syn WÅ‚adysÅ‚aw z żonÄ… MariÄ… oraz córkami HelenÄ… i MariÄ…, syn Józef Mickiewicz, córki poety: Maria Gorecka z synem Ludwikiem i Helena Hryniewiecka z mężem Ludwikiem i córkÄ… MariÄ… i inni... gdy orszak żaÅ‚obny znalazÅ‚ siÄ™ na Wzgórzu Wawelskim, rozlegÅ‚ siÄ™ dzwon Zygmunta. MÅ‚odzież akademicka zatrzymaÅ‚a trumnÄ™ na swych ramionach podczas kolejnych przemówieÅ„ (…)Rozpoczęło siÄ™ nabożeÅ„stwo żaÅ‚obne, zabrzmiaÅ‚o „Requiem” Mozarta. Odmówiono modlitwy i przeniesiono trumnÄ™ do krypty znajdujÄ…cej siÄ™ w lewej nawie, tu prochy wieszcza zÅ‚ożono w sarkofagu, którego dno pokrywaÅ‚ piasek z Niemna i Nowogródka. Adam Mickiewicz otrzymaÅ‚ «spokojne Å‚oże» wÅ›ród najwiÄ™kszych spoÅ›ród narodu, by być przez pokolenia wÅ›ród nas. Jego imiÄ™ nosi też Wspólnota Polaków w Czerniachowsku. Trudno jedynie zgodzić siÄ™ z sugestiÄ…, że Mickiewicz byÅ‚ za życia niedoceniany, zapomniany czy nawet zniszczony przez rodaków, gdyż od mÅ‚odych lat cieszyÅ‚ siÄ™ nieustajÄ…cÄ… potem sÅ‚awÄ… pierwszego wieszcza narodowego” (oprac. Z. Dmuchowski, „Ostatnie drogi Celiny i Adama Mickiewiczów. III pogrzeb historyczny, „GÅ‚os znad PregoÅ‚y”, nr 7-8 2003, s.7).
strona: 1 2 3 4 5
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies