JesteÅ› w: Ostatni dzwonek -> Romantyzm
„V
Dalej - dalej - aż kiedyś stoczyć się przyjdzie do grobu
I czeluście zobaczym czarne, co czyha za drogą,
Które aby przesadzić, Ludzkość nie znajdzie sposobu,
Włócznią twego rumaka zeprzem jak starą ostrogą...
VI
I powleczem korowód, smęcąc ujęte snem grody,
W bramy bijąc urnami, gwizdając w szczerby toporów,
Aż się mury Jerycha porozwalają jak kłody,
Serca zmdlałe ocucą - pleśń z oczu zgarną narody...
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Dalej – dalej - -”.
Procesja żaÅ‚obna przekracza grób, choć cel ten przyÅ›wiecaÅ‚ rozpoczÄ™tej w I zwrotce wÄ™drówce. PodkreÅ›lajÄ… ten fakt anaforyczne sÅ‚owa „Dalej - dalej - -” , użyte na poczÄ…tku piÄ…tej strofy i na samym koÅ„cu wiersza.
Momentem przeÅ‚omowym jest scena przeskoku rumaka niosÄ…cego ciaÅ‚o zmarÅ‚ego do grobu, który – zmuszony uciskiem włóczni Bema - pokonaÅ‚ czeluść Å›mierci i poszedÅ‚ miÄ™dzy ludzi, kierujÄ…c orszak w dalszym pochodzie. PoczÄ…tkowo prowadzeni przez generaÅ‚a Bema ludzie, teraz samodzielnie kontynuujÄ… rozpoczÄ™tÄ… i wskazanÄ… przez generaÅ‚a drogÄ™.
Pogrzebowy kondukt przeobraża siÄ™ z rzeczywistego w symboliczny, z pogrzebowego w pochód caÅ‚ej ludzkoÅ›ci. Staje siÄ™ znakiem ludzi, maszerujÄ…cych systematycznie i uporczywie naprzód, symbolem wszystkich podążajÄ…cych Å›ladem wielkiego bohatera i wypeÅ‚niajÄ…cych jego misjÄ™. Nie straszne i sÄ… ciemne czeluÅ›cie grobu czy coraz to nowe, nieznane przestrzenie, zarysowane w tekÅ›cie za pomocÄ… metafor „ujÄ™te snem ogrody”, „zmdlaÅ‚e serca”. OkreÅ›lenia te przywodzÄ… na myÅ›l rzeczywistość z kamienia, zastygÅ‚Ä… z swoim twardym ksztaÅ‚cie, porażonej zobojÄ™tnieniem i biernoÅ›ciÄ…, zniewolonej i odartej z jakiejkolwiek nadziei.
Stworzona przez Norwida przenośnia nasuwa na myśli biblijne mury Jerycha, uniwersalny symbol niedostępności:
„Jerycho byÅ‚o obwarowane i zamkniÄ™te przed Izraelitami, tak, że nikt z niego nie wychodziÅ‚ ani też do niego nie wchodziÅ‚”.
Ogrodzenie udało się obalić Jozue, uczynił to za pomocą muzyki trąb i krzyku swoich żołnierzy:
„Skoro tylko lud usÅ‚yszaÅ‚ brzmienie trÄ…b, wydaÅ‚ przeraźliwy okrzyk wojenny i mury rozpadÅ‚y siÄ™”.
Motyw tej biblijnej opowieści pełni w tekście Norwida ważną rolę. Nic nie wprowadziłoby tyle nadziei, ile historia o zburzeniu biblijnego muru.
„W przedostatniej zwrotce rapsodu nawiÄ…zywaÅ‚ Norwid do biblij¬nej opowieÅ›ci o siedmiokrotnym okrążeniu przez Izraelitów wrogie¬go im grodu Jerycha. Jak wiadomo, staÅ‚o siÄ™ tak dlatego, że na czele ludu szli kapÅ‚ani. NieÅ›li oni ArkÄ™ Przymierza, widomy znak Bożej interwencji. [...] W obrazie Bema rolÄ™ arki speÅ‚niaÅ‚a legenda” (M. Inglot, „Cyprian Norwid”, Warszawa 1991, s. 21).
Poeta chciał przypomnieć, iż pozoru niemożliwe rzeczy są możliwe, jeśli tylko nie straci się w nie wiary. Lud będzie szedł dalej, przez skupiska uśpionych, obojętnych ludzi - dzięki nadzieiBema pamięci żałobny rapsod - interpretacja i analiza
Autor: Karolina Marlêga„V
Dalej - dalej - aż kiedyś stoczyć się przyjdzie do grobu
I czeluście zobaczym czarne, co czyha za drogą,
Które aby przesadzić, Ludzkość nie znajdzie sposobu,
Włócznią twego rumaka zeprzem jak starą ostrogą...
VI
I powleczem korowód, smęcąc ujęte snem grody,
W bramy bijąc urnami, gwizdając w szczerby toporów,
Aż się mury Jerycha porozwalają jak kłody,
Serca zmdlałe ocucą - pleśń z oczu zgarną narody...
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Dalej – dalej - -”.
Procesja żaÅ‚obna przekracza grób, choć cel ten przyÅ›wiecaÅ‚ rozpoczÄ™tej w I zwrotce wÄ™drówce. PodkreÅ›lajÄ… ten fakt anaforyczne sÅ‚owa „Dalej - dalej - -” , użyte na poczÄ…tku piÄ…tej strofy i na samym koÅ„cu wiersza.
Momentem przeÅ‚omowym jest scena przeskoku rumaka niosÄ…cego ciaÅ‚o zmarÅ‚ego do grobu, który – zmuszony uciskiem włóczni Bema - pokonaÅ‚ czeluść Å›mierci i poszedÅ‚ miÄ™dzy ludzi, kierujÄ…c orszak w dalszym pochodzie. PoczÄ…tkowo prowadzeni przez generaÅ‚a Bema ludzie, teraz samodzielnie kontynuujÄ… rozpoczÄ™tÄ… i wskazanÄ… przez generaÅ‚a drogÄ™.
Pogrzebowy kondukt przeobraża siÄ™ z rzeczywistego w symboliczny, z pogrzebowego w pochód caÅ‚ej ludzkoÅ›ci. Staje siÄ™ znakiem ludzi, maszerujÄ…cych systematycznie i uporczywie naprzód, symbolem wszystkich podążajÄ…cych Å›ladem wielkiego bohatera i wypeÅ‚niajÄ…cych jego misjÄ™. Nie straszne i sÄ… ciemne czeluÅ›cie grobu czy coraz to nowe, nieznane przestrzenie, zarysowane w tekÅ›cie za pomocÄ… metafor „ujÄ™te snem ogrody”, „zmdlaÅ‚e serca”. OkreÅ›lenia te przywodzÄ… na myÅ›l rzeczywistość z kamienia, zastygÅ‚Ä… z swoim twardym ksztaÅ‚cie, porażonej zobojÄ™tnieniem i biernoÅ›ciÄ…, zniewolonej i odartej z jakiejkolwiek nadziei.
Stworzona przez Norwida przenośnia nasuwa na myśli biblijne mury Jerycha, uniwersalny symbol niedostępności:
„Jerycho byÅ‚o obwarowane i zamkniÄ™te przed Izraelitami, tak, że nikt z niego nie wychodziÅ‚ ani też do niego nie wchodziÅ‚”.
Ogrodzenie udało się obalić Jozue, uczynił to za pomocą muzyki trąb i krzyku swoich żołnierzy:
„Skoro tylko lud usÅ‚yszaÅ‚ brzmienie trÄ…b, wydaÅ‚ przeraźliwy okrzyk wojenny i mury rozpadÅ‚y siÄ™”.
Motyw tej biblijnej opowieści pełni w tekście Norwida ważną rolę. Nic nie wprowadziłoby tyle nadziei, ile historia o zburzeniu biblijnego muru.
„W przedostatniej zwrotce rapsodu nawiÄ…zywaÅ‚ Norwid do biblij¬nej opowieÅ›ci o siedmiokrotnym okrążeniu przez Izraelitów wrogie¬go im grodu Jerycha. Jak wiadomo, staÅ‚o siÄ™ tak dlatego, że na czele ludu szli kapÅ‚ani. NieÅ›li oni ArkÄ™ Przymierza, widomy znak Bożej interwencji. [...] W obrazie Bema rolÄ™ arki speÅ‚niaÅ‚a legenda” (M. Inglot, „Cyprian Norwid”, Warszawa 1991, s. 21).
To ona wypeÅ‚nia serca maszerujÄ…cej w pochodzie zbiorowoÅ›ci, podczas przekroczenia granicy uÅ›pionych miast „w bramy bijÄ…c urnami, gwizdajÄ…c w szczerby toporów...”. Gdzie tkwi źródÅ‚o wiary pochodu? Ludzie czerpiÄ… jÄ… z historii o charyzmatycznym generale, z ideałów, które gÅ‚osiÅ‚ i poÅ›wiadczyÅ‚ czynem. Opinana przez Norwida zbiorowość okazuje siÄ™ być spadkobierczyniÄ… wzniosÅ‚ych marzeÅ„ zmarÅ‚ego, inspirowanÄ… dziedzictwem wielkich bohaterów, odpowiadajÄ…cÄ… na wezwanie wielkich idei i przeznaczenia.
PrzyszÅ‚ość czerpie z PrzeszÅ‚oÅ›ci – takie przesÅ‚anie wyÅ‚ania siÄ™ z caÅ‚ego rapsodu. Nie odnajdziemy w nim charakterystycznej dla wielu innych tekstów opozycji miÄ™dzy tymi perspektywami czasowymi.
PrzeszÅ‚ość okazuje siÄ™ twórcza, czynna, nie koÅ„czy siÄ™ wraz ze zÅ‚ożeniem zmarÅ‚ego do grobu, o czym Å›wiadczÄ… opisane w wierszu zdarzenia - rumak Bema nie zatrzymuje siÄ™ przy jego grobie, lecz przeskakuje go spiÄ™ty „starÄ… ostrogÄ…”, a miasta ze snu budzi trzask grobowych urn i Å›wist wyszczerbionych toporów. Akcesoria przeszÅ‚oÅ›ci (koÅ„, urny, topory) majÄ… wpÅ‚yw na przyszÅ‚e zdarzenia.
strona: 1 2 3 4 5 6
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies